zakładam pytanie, bo u Was to się skończy na gadaniu
Ale tu już prawie 500 wejść. Dawaj, młody nowy temat…
To moze jutro na pierwszy konkurs cos napisze, jezeli nikt mnie nie uprzedzi. W temacie skokow zwykle jest chyba duzo wiecej uczestnikow
Teraz juz i tak sie spalilem
Racja…Czasem to jest nawet ważniejsze niż strzelanie na zawołanie.Bo mecz meczowi nie równy
Możeby Węgrzy"ciszej siedzieli" mając Lewandowskiego na karku…
Choć z drugiej strony…Nie mieli nic do stracenia ani do zyskania…No i sobie zaszaleli…A my z ręką w nocniku…
Bierz sie do roboty bo ja juz mam dosyć gdybania
Nie widzę przeciwskazań. Zapodawaj jutro.
Dziś Kamil przypomniał wszystkim, jak się skacze. Czy to się przełoży na konkurs, nie wiem? Skakał przy pięknych warunkach i umiał to wykorzystać.
Pozostali, blado. O ile Wolny miał bardzo kiepskie warunki, pozostali trafili na pomyślne i, niestety, nie oddali tego, co potrafią, Szczególnie Kubacki i Żyła. Stękała też nie za bardzo.
Ale niejaki Kraft, w ogóle się nie załapał, co już już jest sensacją.
Slusznie!
Mialo to nastąpić jutro ale pierwsze skoki byly juz dzisiaj.
Zapoznalem sie z wynikami kwalifikacji i widac wyraznie ze to loteria.
Czyli tradycyjne,“wiem ze nic nie wiem”.
I ten temat daje do ignorowanych
Wyniki niektórych są bardzo niewyrazne.Ale zanim zorientujemy sie,co w tym sezonie moze sie w ogóle wydarzyć,minie jeszcze troche czasu.
No i co jest? Czemu nikt nie pisze o skokach? Ja oczywiscie nie mialem czasu obejrzec, ale z tego co wiem to szkoda gadac
Ahaa… to pewnie dlatego nikt nie gada
Czasu nie miałem.
Szkoda pierwszego skoku Stocha. Ale ten drugi jest optymistyczny. Może w tym sezone, Kamil pokaże lwi lazur? Życzę mu tego. Pozostali cieniami samych siebie. Ale, jak to mówią; - pierwsze śliwki, robaczywki…
Caly dzień byłem poza domem.Poza tym w Anglii skoki to raczej cyrk dla pajaców wiec pozostaje jedynie powtórka na yt.
Ale jesli mam być prorokiem…
Zatesknimy jeszcze za Horngaherem.
Ta tęsknota jest bardzo prawdopodobna.
Kolejne pół roku zastanawiania sie,dlaczego ten czy tamten skok,byl do bani…
Ale cieszy ze Stoch na początku juz coś pokazuje…Róznie z tym bywało…
Myślę, że Stękała w zeszłym sezonie miał apogeum, zaszczytował i tak, jak inne Koty, będzie się teraz męczył. Niepokoi mnie Żyła, bo to, co pokazał, to była żenada. Kubacki pewnie błyśnie, ale na podium nie liczę. Murańka, przemilczmy… Pozostaje nam niemłody, jak na skoczka, Kamil Stoch. Pokazał już klasę, choć ten pierwszy skok dzisiejszy, to była katastrofa. Ale się podniósł i jakby nigdy nic, skoczył przepięknie w swym najlepszym stylu.
A nie masz wrazenia ze to wszystko zaczyna cierpiec na zmęczenie tematem?
Bo to nie jest aura jaka otaczala Malysza…
Moim zdaniem,psuje sie sport.Jakis scoorvysyn potrafi z dnia na dzień zmienić dyscypliny olimpijskie…Wysyła do kąta wszystko co ma jakieś wartości czy klasę…
Stoch i inni tez to widzą…
Tyle ze u nas nie ma nic poza skokami…
Zauważylem i to tak wyraźnie, że boli. No cóż, panta rei, jak powiedział filozof. Myślę, że dokonuje się zmiana jakościowa za naszego życia, Nie tylko w sporcie. Mnie też to się nie podoba, ale wpływu na to nie mamy. To już jest inny świat, niż ten z mojej i Twojej młodości, i zmian nie zatrzymamy.
Dół…Bo tak to odbieram…Gdy tylko wspomne czas gdy z ojcem oglądałem igrzyska w Insbrucku,w polo. lat 70-tych…Pieknie bylo,mimo iz Polska nie istniała medalowo…
Tęsknie za tym bo przeciez nikomu swoimi pasjami nie zagrażam!
Niestety,świat patrzy na mnie jak na taliba…Slowo “igrzyska”"stalo się zabawą dla deskorolek…
“Jedno co warto to upić sie warto”