Oczywiscie! Najpierw jacys sk…wiele a potem wlasnie ulica.! Przeciez ja nie mam zalu do psa, psa to mnie bylo bardzo zal…
@elsie nikt tego od Ciebie nie wymaga , ten temat tyczy się drobnych wpłat na ratowanie chorych , niechcianych zwierząt.
Musiał być bity, bo własnie wtedy w obronie psy reagują agresją.
Niekoniecznie chodziło o przetrwanie, a o obronę, on czuł się zagrożony i dlatego gryzł.
Aaa, to przepraszam, cale nieporozumienie…!
O tym tez bylam przekonana…
Z tym psem to przezylam koszmar (pies przezyl jeszcze gorszy). A wszystkiemu winni zli lub zidiociali ludzie! Kto np. doprowadza do tego, zeby zwierze prawie dwa dni konalo w meczarniach? Ja sie nim tylko zajmowalam; wlascicielka kochala fakt ze MA PSA!!! Do tej pora to przezywam, ale niczego nie moglam zrobic.
To jest smutne i zawsze powtarzam, że ludzie przed zakupem, czy adoptowaniem psa powinni przechodzić jakiś test psychologiczny, żeby nie doprowadzali do takich sytuacji.
Brak odpowiedzialności, wyobraźni, bo sama nie wiem jak to nazwać.
@Devil nie ugryzł Ciebie żaden pies ? Hmmm
A próbowałeś pogłaskać takiego który zęby ma ?
Never.
Kot tak ale pieseł nie.
Nigdy Ciebie nie ugryzł , czy nigdy taki z zębami ? Chyba nie doczytałeś mojego pytania
No coz… kobieta ktora przyszla sprawdzic warunki (oraz wlascicielke i mnie) dowiedziala sie w rozmowie z wlascicielka, ze rzeczona wlascicielka, wynajmujac pokoj, miala w nim 24 (SIC) koty. Mnie by to zastanowilo…
Dokladnie tak!!!
A “pozwalanie” na liczne ugryzienia to nie dobroczynnosc ale brak odpowiedzialnosci
Ewcia, a dyby ugryzl pies bezzebny??? Fakt pozostaje faktem…
Chyba nie przeczatalas tego co napisalam…
@elsie mnie też nie ugryzł żaden pies , nie mam jeszcze wyrobionej opinii
Byc moze zle zrozumialam
Moja ostatnia suka probowala. Tez po przejsciach (blizny na tylnych lapach). No i po kilku miesiacach najlepsza zabawa bylo froterowanie podlogi ciagnac suke za ogon! A jaka byla “usmiechnieta”!!! Z tym, ze byla mloda i krotko wystawiona na bicie…
Szczerbarego pieseła nie spotkałem
Pewnie tak bo ja sie psem zajmowalam (ale caly dzien) a wlascicielka okazala sie byc po prostu niezle stuknieta…
A ja mialam szczerbata swinke morska…