Daj spokoj - czasy Cepelii już się skonczyly. Zresztą to co z tamtejszej spółdzielni rękodzieła zostało to oferta na dosc żałosnym poziomie.
Owszem, trafiaja sie jeszcze zaklady rzemieslnicze z prawdziwego zdarzenia, ale to biale kruki. Ostatnio szukalam krawca lub krawcowej szyjacych na miare (w Polsce).
Efekt? Szyld Zaklad Krawiecki to kiecki slubne albo polprzemyslowe szwaczki. A w wiekszosci przerobki gotowych ciuchów, skracanie, zwężanie i wszywanie suwaków.
Plaszcz zimowy obstalować? Kup sobie maszyne czasu.
Zamek wszyć to łatwiejsze niż guzik przyszyć, choć odprucie starego jest czasochłonne - można co prawda bez prucia wymienić sam suwak, jak się ma dojścia w churtowniach - ja tego nie stosuje. Wkurza mnie jak mam poprawiać szycie po firmowych krawcach - luźne ściegi, niedoszycia itd. Prawdziwych krawców, szefców, rymarzy itd już nie ma, będą tylko online, przerabiam tylko na swe potrzeby jak muszę - skończyłem z po znajomości. Mnie szycie wciągnęło z podobnego problemu, zacząłem od moich bliźniaków i dalej to już się samo potoczyło. Ani teściowa czy była to do końca nie umiały szydełkować - heklowac czy sztrykowac itd / marnowały włóczkę, wełnę /. Niedawno wyrzuciłem rękawiczki na zimę od prababci. U mnie nie ma żadnego krawca z papierami i doświadczeniem, a niby u większości jest maszyna i krawcowa
Szyc to ja potrafie, ale niektorych rzeczy nie przeskoczysz majac tylko domową maszyne do szycia.
Na OLX jest masa urządzeń i różnych maszyn, po firmach ogłaszających upadłość, nowością są komputerowe maszyny do szycia, chafciarki szyjące kilkoma kolorami nici czy ściegami, jak i oprzyżądowanie - stoły, żelazka parowe, zestawy nici w konkretnych odcieniach itd czy np kontakty na zbyt po szyciu, I to za niedłuże pieniądze bo towar mało chodliwy, bez wiedzy to tylko do odkurzania
Jak chcę sie szklankę wody napić to mam kupować studnię?
Lepiej sobie swoją studnie wykopać. W sumie to jesteś tajemnicza, i nie wiem jakie to rzeczy są do przeskoczenia
Przeciez nie plot w stoczni. Do uszycia plaszcza zimowego potrzeba nieco innej maszyny niz domowa walizeczka. A poza tym po co mam kopać własną studnie jak potrzebuje tylko trochę wody? Na tym polega dzialanie spoleczenstwa, ze nie trzeba robic wszystkiego samemu.
Kim byli ninja?
Dno i wodorosty
Ninja był szpiegiem i wcale nie zawsze walczył. Nie będę pytać skoro Devil się wypinasz zadem i nie próbujesz odpowiedzieć
Piwa w Biedronce zabrakło? Czy wczoraj gleba dała ci w pysk?
Kolega ma trudnosci z dotarciem do lodowki. A pewnie w nocy okna nie zamknął i napadalo…
Jak zaradny, to dotrze do tej lodówki krytą żabką
@Nunu , bo tu zaszło nieporozumienie. Na tym forum nowe tematy nazywają pytaniami (tematy zazwyczaj tutaj są w formie pytań) i jeżeli pytasz wewnątrz tematu, to nie o to koledze @Devil chodzi, tylko o to, byś założyła nowy temat, którego tytuł brzmi jak pytanie
O toto
Wyluzuj.
Postawić ci drinka na zgodę?
Nie daliście dziś rady
Harmonik się udzielał ale głupoty więc modka skasowała
Bo za dużo wczoraj wypiliśmy
A dzisiaj niestety…
Gorzkie żale po gorzale