Leszcz to jest normalny okaz ryby, a leszczyna, to taka rybna niedorozwinięta niedojda z tego gatunku.
Albo żona leszcza.
Już oba kalambury rozwiązałam, a kolega devil? On dopiero rozum łapie po ogłupiającej pracy. Chyba. I tak dobrze, że dzisiaj środkowego palca nie wystawia. Pewnie jeszcze zabandażowany.
Dostał w nosa i palec mu złamało…
Koleżanki z pracy diabelskie moce wysysają z niego.
Albo coś tym palcem robił oprócz pokazywania. Pewnie pisał po murach, że kocha Elkę.
Albo proszą o przybicie obrazka a on młotkiem zamiast walić w gwóźdź, to wali w palec.
Kolaga znalazl slowo…
I myślał, ze nas obrazi. Co tylko udowodnilo, ze myslanie przed napiciem sie popoludniowego piwa nie jest jego najmocniejsza stroną.
I tak z mysliwego stal się zwierzyną łowną. Czyli leszczem.
mialo być je szcze - je [franc]=ja zaimek osobowy
Ślizgawka w Browarach Warszawskich jest to @devil by mógł się poślizgać. I do browaru blisko wtedy.
Muszę zrobić pranie a piekę ciasto. @devil by coś doradził, bo on się zna na pieczeniu…
Raczej na gulaszu z piekielnego kociolka.
Teraz ostatni czas na wypranie ciuchów i przygotowanie się, aby o 6ej rano wstać i być wypachnionym dla tych godźilli z biura… skarpetki miej uprane dla siebie, nie dla nich.
Człowiek w poszukiwaniu sensu - lektura na poniedziałek dla @devil , jeśli jej nie zna.
Nie chciałbym żyć tak jak wy. Współczuję
Smaku piwka,które teraz popijam nie uda ci się zepsuć…, oo…
Kolegę @devil dziś zawiało trochę…
Poniedzialek dzisiaj, nie znęcaj się nad biednym Diabełkiem, caly tydzin pracy przed nim.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/praca-i-osobowosc-jak-wplywaja-na-siebie-co-decyduje-o-sukcesie/kjl4xsn
wnioski można wyciągnąć po ilości piwa wypitego przez @devil
No nie wiem ?
Ja nie z tych co w jednej pracy dlugo miejsce zagrzawali.
Sa ciekawsze zajecia