Śniło mi się, że spytałem się dawno nie widzianego kolegi, jak mu idzie w dziedzinie muzycznej, a jemu zmienił się wyraz twarzy i z całej siły uderzył mnie pięścią w brzuch, aż wydałem arcy-głośny krzyk bólu. Od razu się obudziłem, ale nie wiem, czy wydałem taki mega głośny krzyk naprawdę, czy to był tylko w innym wymiarze.
Masochista jesteś?
Mnie ostatnio horrory w snach odwiedzają, i kombinuję dlaczego ?.W tę sobotę śniło mi się że coś mnie dosłownie dusi - problem z oddychaniem, zbiera się na wymioty, jestem mokry od potu, problem z równowagą, jak po wypiciu flachy mocnego alko, wszystko wiruje jak leżę na plecach, podwójnie widzę w każdym oku, przewracam się na bok i wszystko ustaje. Nie wiem jawa - sen czy resztki podświadomości, z trudem namierzyłem ręką ciśnieniomierz, założyłem rękaw do pomiaru i ? poprzedni sen dalej leci - jakiś wypadek, pogrzeb, nagle jestem w pracy choć wiem że położyłem się do snu, 4.30 budzenie, problem z równowagą, wszystko wiruje i są pojedyncze klatki z snu - idę z wiązanką w moim pokoju gdzieś😵 a oczy średnio otwarte ! patrzę dookoła, rękaw założony na rękę, ciśnieniomierz rozłączony z wynikiem 220. Nigdy takiego nie miałem, max to 145, po około 30 minutach przyszła normalność, byłem mokry / majty suche /, Nie pamiętam momentu czy / kiedy sam włączyłem ciśnieniomierz, i dlaczego sen widziałem będąc obudzony z otwartymi oczami / chyba ?
Współczuję Ci bardzo. Rozumem Cię dobrze.
A to Ty mieszkasz w bloku???
Chyba załatwię skierowanie do psychologa, przemęczenie to nie było
Kto ?
Autor pytania
Za dużo ludzi się namnożyło, aby wszyscy mogli mieszkać w domkach, bo to byłoby kosztem harmonijnej Przyrody. Na pocieszenie mam małą działkę z altanką, choć dla mnie 300 mkw to całkiem sporo.
Może byś spróbował odżywiania harmonijnego, wyłącznie słodkimi, dojrzałymi owocami, plus gimnastykę lub inny wysiłek fizyczny, czyli rower, wędrówki piesze.
Gimnastyką w pracy mogę obdzielić jeszcze 2 osoby, i wysiłek fizyczny w bonusie dołączę. Odżywiam się 5 razy na dzień + owoce / jabłko, banan itd
Dużo już przeżyłeś. Może Ci być pisana wyższa rola.
Dużo rzeczy nie wiem. Najgorsze że odpowiedzi docierają po czasie, najgorsze to odpowiedzi z wieloma niewiadomo, jedno uzależnione od drugiego, trudno załapać czy to początek czy koniec
Ja sobie wszystko upraszczam, aby żyć w prostym, logicznym świecie. Dla mnie wszystko, prócz ludzi, funkcjonuje w Harmonii Powszechnego DUCHA, jednak we wnętrzu ludzi też funkcjonuje Ten Wszystkomogący DUCH Powszechny.
OZYRYS i JEZUS potrafili zjednoczyć się z Wszystkomogącym DUCHEM Powszechnym, a za nimi Ich zwolennicy.
Bez ludzi,tutaj obecnych,nie miałbys z kim gadać…Jesli to mozna nazwac rozmową.
Mam swoje ambitne cele, aby nie musieć polegać na nieharmonijnym gatunku ludzkim.
Za dużo zielska przed snem.
collins02 marudzisz, to ty nie miałbyś sobie z kim pogadać, bo to tobie brakuje jak widać towarzystwa i wszystkim innym, którzy piszą namiętnie w pytaniach harmoniusza. Jakby Harmoniuszowi brakowało towarzystwa, to pisałby w twoich tematach i tematach innych. A tak to wy piszecie w jego. Któż zatem samotnym tu jest?
Niewątpliwie. @Kacha, wszyscy wszystkim wszystko nawzajem zawdzięczają, bo pojedynczy człowiek niewiele by wiedział bez trudzenia się wszystkich.
Szkoda, że jak wychodzi się świadomością ponad to wszystko, to zaczynają urabiać na swój obraz i podobieństwo.