Slyszeliscie o tym?

https://www.google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/poznan/leszno-drogowcy-na-dw-309-kosili-trawe-w-sniegu-absurdalna-sytuacja/cfkz6ef.amp

2 polubienia

Słyszałem. Robili tak bo nie wyrobili się wcześniej. Mieli kosić w październiku i mieli na to miesiąc. Będą konsekwencje.

1 polubienie

A nie mówiłem, że PRL wraca? W tamtych czasach nawet podczas deszczu polewaczki odkurzały ulice polewając je wodą. Plan zużycia wody trzeba było wykonać, żeby premie były.

3 polubienia

Absurdy…
A teraz są “procedury”, helikopter LPR nie wyląduje po rannego chłopca, bo … procedury nie pozwalają, mimo to, że pilot uważa, że lądowanie i ponowny start są bezpieczne :frowning:

3 polubienia

U mnie nie dawno przed oknami lądował śmigłowiec… Najpierw zabezpieczyła go straż pożarna, z 6 chłopa po godzinie wylądował. Wyskoczył z niego gość, pogadał z 30 min z strażakami, poszedł do pacjenta na 15 min. Po powrocie papierosek i pitu pitu tak z godzinkę. Przyleciał kawał drogi bo… nie było tutaj wolnej karetki bo ktoś znów to spieprzył. Ktoś nie tak przetargi ustalił i dużo karetek po prostu stoi.

2 polubienia

Czytałem przed wczoraj :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Czytałam wczoraj.
Dobrze, że liści nie malują na zielono :joy:

2 polubienia

Ale, jak Duda przyjedzie, to śnieg na biało malować będą… :crazy_face:

2 polubienia

Przetarg hm. Jako nowego lekarza rodzinnego mam lekarza ratownika / byłego z SOR / ale z zakazem 2 lat do zawodu ratownik w szpitalu u mnie, ino w środy pracuje w Gdyni ok 200 km, jako lekarz ratownik SOR. Taka zemsta dyrekcji szpitala / PIS / za strajki o podwyżki, godziny itd, w sumie to wyleciało 9 lekarzy ratowników z obiegu. Po studiach lizingowali prywatnie 3 karetki R i N. W poniedziałek ruszam z nowymi badaniami mojego stanu, naliczyłem 12 różnych na początek, zeszły tydzień zaliczyłem z mikro udarem

Pamiętam, że któregoś lata piasek też był koszony.

1 polubienie

W wojsku chłopaki malowali sprayem na zielono ubytki w trawnikach😜

2 polubienia

Za moich czasów pędzlem, bo sprajów nie było.

3 polubienia

Czyli, że jak się chce, to wszystko można :joy:

1 polubienie

Podobnie było u mnie, tyle że wylądował na placu straży pożarnej, 200 m obok mnie

W stanie wojennym już były spraye. Ominęło mnie to przez komplikacje dentystyczne / za dużo zębów w bużce, “8” to drobnostka /, 3 dni byłem w izbie chorych na narkozie

1 polubienie

Taki był rozkaz ! a z tym się nie dyskutuje, mądrzej było by posadzić w takim miejscu krzew - taniej zakombinować z poligonu😜

1 polubienie

Kaziu… Pochodzę z oficerskiej rodziny, więc… :upside_down_face:

2 polubienia

:astonished::crazy_face: to zapodaj spocznij :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

A te opisana trawę pomalowali najpierw na zielono? :wink:
U mnie czasem trawniki w czasie deszczu podlewają, ale jak go za malo, a to taki gatunek jakiegos sroziemnomorskiego perzu, ze jak sie w czas nie napije to potem blyskawicznie żółknie.

1 polubienie