Większość uważa, że ludzie stanowią wyjątek. A niesłusznie.
Cowid wcale nie jest pierwszą taką pandemią na świecie po zakończeniu II wojny.
Były dwie fale 1969 i 1971 nazwane Hong - Kong. Nie wiadomo, ile ofiar zgarnęła na całym świecie, ale w Europie szacuje się na kilka milionów. Różnica polegała na tym, że starano się prawdziwe dane ukrywać przed ludźmi i to skutecznie. Chodziło o nie wzbudzanie paniki. Poza tym, każde państwo walczyło z tym na własną rękę. Trzecia sprawa, że same media w porównaniu do dzisiejszych, to prawie ich nie było. Informacje ograniczały się do krótkich komunikatów w tv radiu i gazetach nie więcej niż raz w tygodniu oraz do porad, jak się zachowywać.
No i nie było takiej mobilności podróżniczej, jak w dzisiejszych czasach.
Pamiętam, jak w 68, ci co mieli skierowania na wczasy w góry musieli obowiązkowo poddać się szczepieniu, a latem młodzież i dzieci jadące na kolonie oraz wychowawcy i personel. Co to była za szczepienie, pojęcia nie mam, ale jadąc na swój pierwszy sportowy obóz, dostałem ten zastrzyk. A cała polska armia dostała dodatkową delbetę.
Czytałem gdzieś, że w tym okresie w 90% polskich rodzinach, przynajmniej jedna osoba zmarła z powodu tego Hong Konga. Przynajmniej jedna, Nigdy nie podano prawdziwych danych.
Upadek wartości i dobra. Liczy się to by mieć.
Może to początek końca naszego gatunku? Może trzeba się cofnąć do momentu w którym to słońce było bogiem a natura sprzymierzeńcem z którym homo sapiens się liczył.
To, żeby mieć, można datować już od jaskiń.
Im nauka bardziej rozwinięta tym człowiek głupszy bo nic nie musi robić. Nasze kciuki i kręgi szyjne będą coraz dłuższe. Mózgi zaś coraz mniejsze.
Dzwonię do Boga. Niech ogarnie ten chlew który sam stworzył. Te planetę trzeba przeorać.
Jak opracują szczepionkę na HIV, to i pandemię oficjalnie ogłoszą…
Kapitalne!!!
Nigdy nie zdradziłem żony bo z gęby wycierusa robić nie będę…A poza tym…Miłość.
Widać jestem do odstrzału
Ten fragment z dostawą pizzy mnie zwalił z nóg
Podobnie jak studio-łazienka…Tyle ze to juz raczej przeraża…
To się jrszcze okaze, raczej epidemie, bo producenci prezerwatyw dalej beda chcieli zatabiac, a w Afryce czy amazonskoej puszczy ciężko o przekonanie czy transport.
A ciekawa jestem czy szczepionki sa biale czy czarne?
Producentów prezerwatyw spokojnie można rzucić na pastwę losu, w imię postępu a jakże. W porównaniu do tego co zrobiono dla wprowadzenia szczepionek na covida, to niewielka strata…
Pod ta sterta maseczek, jednorazowych strzykawek i innego plastikowego smiecia medycznego to sie w koncu udusimy.
Albo kiedys jacys archeolodzy wyelowuawani z plastikozernych bakterii beda sie zachwycac pokladami gotowej zywnosci. Przegryzajac smartfonami.
Nie mamy kasy ani tym bardziej surowców, żeby do tego doprowadzić…