Śniło mi się

że byłam nauczycielką i poszłam do Mateusza powiedzieć, jaka nędza jest i że nauczyciel kupuje za swoje rzeczy do pracy, wszystko się rozpada a w salach jest ścisk jak w komorze gazowej. On mi powiedział w tym śnie tak: “a co pani potrzeba? na wszystko damy…” Ja na to: “jak można tak kłamać bez zastanowienia w żywe oczy?!” I się obudziłam.
Czy wam się też śnią absurdalne sytuacje? :roll_eyes:

6 polubień

Moje sny są zawsze oderwane od rzeczywistości i dzieją się w nich sytuacje nie mogące wydarzyć się wydarzyć w rzeczywistości, lub wręcz przeczące prawom fizyki.
Ale takich horrorów jak w Twoim śnie, to nie pamiętam … :wink:

6 polubień

Jestem w tej lepszej części obywateli. Mi się takie darmozjady i klamczuchy nie śnią… To już wolę w snach te swoje wampiry, potwory i wilkołaki…

6 polubień

A diabeł Ci się śnił? :thinking:
Ja mam różnie. Najczęściej są to sny ze świata fantazji.

2 polubienia

Ja mam sny prorocze ale nie pytajcie co będzie niebawem… :wink:

3 polubienia

A co będzie? Nie to, że pytam, ale może sam napiszesz? :wink:

2 polubienia

Każdy będzie pławił się w bogactwie (o ile nazbierał już chrustu) :rofl:

1 polubienie

Nie, ale raz a było to 5 marca miałem inną wartą wspomnienia sytuację. Śniła mi się moja byla tesciowa, osoba która już nie żyje.
Wiesz co jest 5 marca?

3 polubienia

5 marca?
To data.
No dobra. Nie wiem. Napisz.

1 polubienie

Dzień teściowej…

2 polubienia

No to niesamowity zbieg okoliczności.

2 polubienia

Prawdopodobieństwo że tesciowa Ci się przyśni w dniu teściowej wynosi mniej niż 3 na 1000, dokładniej 2,74 na 1000.

2 polubienia

To wcale nie aż tak rzadko, jak myślałam. Ja ze snów jakkolwiek związanych z realem miałam też kilka, ale nie będę ich przecież opisywała :wink:

3 polubienia

Mi raz śniła się teściowa i krokodyl. Do dziś prześladują mnie tego wspomnienia … ta straszna paszcza z pożółkłymi kłami, ten beznamiętny gadzinowaty wzrok, pałający chęcią mordu … brrr. A krokodyl był jeszcze gorszy. :wink:

4 polubienia

To już by trzeba najpierw zdefiniować słowo rzadko, często etc.
Ja bym to tak ujął na przykład.
Na uczelni jest 10 wydziałów. Na każdym z nich jest 36 - 37 studentów. Każdy z nich miał lub ma teściową. Ludzi więc trochę jest. Każdemu z nich przyśni się w roku tesciowa. Jednak tylko jednemu przydarzy się to w jej dniu… Czy więc jest to sprawa częsta czy rzadka ocen sama.

1 polubienie

Na uczelni jest 10 wydziałów. Na każdym z nich jest 36 - 37 studentów. Każdy z nich codziennie grywa w lotto, ale żaden z nich nigdy w życiu nie trafi głównej wygranej. To dopiero jest rzadko. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

No ok. Rzadka :blush:
Ale ja nie myślałam o tym czy rzadka czy częsta, tylko o tym, ze myślałam, że jest jeszcze rzadsza niż jest.
Zakałapućkałam się w tej wypowiedzi, ale o ile Cię znam, to i tak wiesz o czym mówię :smiley:

1 polubienie

Mam absurdalne sny, nawet bardzo absurdalne, ale nie, aż takie, by w moich snach Morawiecki powiedział prawdę. To się nawet w śnie nie ma prawa zdarzyć…

5 polubień

No ale on Nunu we śnie prawdy nie powiedział, więc wszystko jest w normie :wink:

4 polubienia

To znaczy, że i @Nunu jest w normie, co cieszy niesłychanie nas. :+1: :grinning:

4 polubienia