Śniło mi się

Nunu zawsze jest w normie tylko czasem z formą różnie bywa :upside_down_face:

4 polubienia

No to ja teraz zadam zagadkę…

Będzie trudna :crazy_face:

Czym jest norma i forma a nie jest tym reforma?
Ciekawe kto dziś wygra nagrodę dnia :grin:
Czekam do 23.59

2 polubienia

Miejsc rozmów w sieci posiada,
matryca lub sportowa, ona zawsze się nada…

2 polubienia

Lepsza taka odpowiedź niż żadna. Świadczy o tym, że kolega walczy… Nie poddaje się
Brawo dla pierwszego odważnego!

1 polubienie

Sorki, przegapiłem,

Norma, to imię żeńskie.

A forma? :thinking:

Norma i forma nie są zmianą, którą jest reforma.
Bez zaglądanie gdziekolwiek uważam, że reforma, to zmiana powodująca, że coś znowu będzie w formie.
Norma, to chyba zakres od - do (wzrost, ilość ludzi na kilometr w danym kraju, takie a nie inne zachowanie się nastolatków -) Dotyczy chyba każdej albo prawie każdej dziedziny z przemysłem każdym włącznie… Że od - do.
A forma? Pominąwszy znaczenie tego typu, że wzór do powielania, to myślimy tu chyba o formie jako kondycji. Obojętnie fizycznej czy psychicznej.

2 polubienia

Odpowiedź jest zdecydowanie bardziej prosta. Wystarczy jedno krótkie zdanie.

2 polubienia

OK.
Norma i forma są wyrazami dwusylabowymi, a reforma nie jest bo ma trzy sylaby. :wink:

2 polubienia

No dobra, to czym jest norma i forma a nie jest tym karma? :thinking:
Tu sylaby się zgadzają

2 polubienia

Zagiąłeś mnie :smiley:
Kapituluję.

2 polubienia

Spoko. Przyjdom niedługo tu ci, co w klizach majom zazwyczaj maksy. :grin:
Na nich bardzo liczę… Bardzo.
Dodam tylko, że rozwiązania jej nie ma co w guglu szukać.

1 polubienie

Gdybym tak jak w dzieciństwie bawiła się w burzę mózgów - że mówi się, co ślina na język przyniesie, to powiedziałabym że z wyrazu norma i forma po odjęciu jednej litery mamy anagram amor,
-że z tych dwóch wyrazów mamy on - of plus rma
I tak mogę pociągnąć, ale to zabawowo. A poważnie niestety nie.
A takie zabawy czasem okazywały się świetne, gdy trzeba było z jakichś powodów wybronić się przed dorosłymi :wink:

2 polubienia

Ja bym tego tak nie komplikował bo w ten sposób to stworzymy arcywymyslna lamiglowke. Poczekamy, wszak czasu do północy tyle, że można się na przykład na chwilę położyć i zasnąć nawet. A nuż się rozwiązanie przyśni? :thinking:

2 polubienia

Wzorzec? :thinking:

2 polubienia

Nie, tu nie chodzi o wzorzec

3 polubienia

To ja również się poddaję. Nie będziesz się nade mną godzinę znęcał, jak nad joko. :crazy_face:

2 polubienia

Myślisz, że mi to latwo przychodzi? Mam wyrzuty sumienia, nie wiem jak ja sobie z tym do północy poradzę… :grin:

2 polubienia

Tiaaa, jasne, każdy psychopata tak się tłumaczy … nawet ja. :wink:

2 polubienia

Z jakichś przyczyn,miewam sny tak cudne ze mi sie budzić nie chce.Ale potem miewam koszmary…Takie jak ten…
Uciekalem kiedyś po Starym Mieście,przed gestapo…Nagle przeniosło mnie w okolice dobrze mi znane i zacząłem uciekać po bramach…Aż w końcu wpadłem na jakiegoś faceta a ten wyjmuje legitymacje i mówi:
-Komenda stołeczna!
Odwracam sie a za mną…Nic!Żadnych czarnych mundurów,żadnej strzelaniny…
Usiadłem i chyba obudziłem sie bo nie wiem co było dalej…

4 polubienia