Znowu Święto Zmarłych,
znowu podjadą samochodami pod cmentarze,
znowu nasmrodzą zniczami,
a mówili:
WIECZNY ODPOCZYNEK!!!
/i odpocząć nie dadzą,ciągle łażą i łażą…/
To jak to ŚWIĘTO w innych krajach się święci?
Też tak samo-hałas i miliony światełek?
Dla mnie najgorszy jest ogolny nastroj: wesole miasteczko! Juz nie mowie o PIEKNYCH dekoracjach grobow… To mnie wrecz przeraza.
Obowiazkowo kwiaty, zywe lub sztuczne. Znicze tez, ale niewiele.
Miasta staraja sie tak ustawic komunikacje do cmentarzy, zeby uniknac korkow. Takie rozklady jazdy obowiazuja tak tydzien przed i dwa- trzy dni pozniej. A poniewaz od lat popularne jest rozsypywanie prochow zmarlych to az takiego tloku na cmentarzach nie ma.
Ostatnio mam wrazenie, ze Halloween gora.
A ja bym zjadł pańską skórkę, a nie ma gdzie kupić, bo i nie ma tutaj Święta Zmarłych
Pamietam… I jeszcze obwarzanki!
Raczej sie nie świeci…
Znicze to najmniejszy problem…Nawet lubie ten zapach…
Bo u nas to pokazówka a nie święto. Wybieg. W tym dniu wielu ludzi ginie na drogach bo przecież nie można podjechać na cmentarz w innym dniu. Trzeba czekać właśnie na 1 listopada. Żal.
To także dochodowy biznes i jednoczesne otwarcie sezonu świątecznego.
W niektórych kulturach nawet organizują przyjęcia na cmentarzach,jedzą i piją w tym również alkohole wraz ze zmarłymi polewając czasem groby wódką czy nawet tańczą i śpiewają
Juz sie nie moge doczekać tej cmentarzowej rewii mody!
A samemu zrobic? Az sprawdzilam co to jest, bo jakos swieto zmarlych z zadnym przysmakiem mi sie nie kojarzy.
U Rosjan to nie tylko w swieto zmarlych toasty na cmentarzach.
Cyganie tak robią. Była taka kapliczka na cmentarzu bródnowskim, gdzie się to widywało…
To dobrze, że się martwisz. Wiesz jak to jest: ktoś musi nie spać, żeby spać mógł ktoś. Więc teraz już wiem, czemu ostatniej nocy tak smacznei spałem. To dzięki tobie!
Poświęcam się i ja czasami dla innych.
WOLONTARIAT…
U nas raczej na spokojnie
i nie wtedy gdy w Polsce
i bez plastikowych kwiatkow
Skromnie 1 - 2 swieczki, nie caly rzad zniczy
A groby odwiedzane sa przewaznie w ciagu roku jak komu wypadnie
Nadal tak?
Na przyklad w Meksyku
Podobnie w Holandii.
Każdego 1 listopada zachodzę na najbliższy cmentarz i zapalam kilka zniczy na losowych grobach, myśląc o swych zmarłych najbliższych.
A Polsce bywam w różnych porach i odwiedzam wtedy “swoje” mogiły. Na grób żony, zawsze kładę bukiet gerberów, bo uwielbiała je za życia. Na grobie mamy kładę bukiecik polnych kwiatków z tego samego powodu. Najlepiej niezapominajki.
Lubię ten dzień ale wieczorem. Idę wtedy na cmentarz, wszędzie pełgają ogniki zniczów, co w ciemności wygląda bardzo fajnie. Jest ten specyficzny zapach palących się zniczów, topiącego się wosku pomieszany z zapachem rosnących wszędzie tuj. Nawet gdy dzień jest zimny na cmentarzu jest ciepło, bo znicze jednak ogrzewają. Ludzi jest bardzo mało, bo o tej porze są już w domach. Taki wieczór jest tylko raz w roku i naprawę go lubię.