I to 2 razy…Byl wspanialy nastroj…Ludzie siedzieli na podlodze,cisza absolutna…Widok jak na jakims “Woodstock”.
Ostatnich plyt TD mozna nie znac…To juz zupelnie inne granie.Tamto skonczylo sie pod koniec lat 80-tych definitywnie…
1 polubienie
Płytę o której wspominasz znam na pamięć, łącznie z tym gościem który wprowadza w koncert: “Agencja artystyczna Apart zaprasza na koncert zespołu reprezentującego rock elektroniczny. Przed państwem zespół Tangerine Dream”!
Ciekaw jestem w ilu miejscach się pomyliłem.
Nie, no ja jestem poebany na punkcie TD - tak jak na punkcie reggae. (Na koncercie Gentlemana byłem trzy razy, zdążyłem gościa we Wrocławiu po plecach poklepać
No, ale to już inna bajka.
1 polubienie
Aaa tam jeszcze trzy nazwiska były, które oczywiście znam!
W ten sposób zwykł zaczynać Tomasz Szachowski…Ale juz tak dawno nie sluchalem ze nie pamietam…
1 polubienie
U mnie niestety wyglądało to tak:

1 polubienie