No to rosnie nam nowy mistrz biegow przełajowych?
20 km w trzy godziny?
Pewnie sciema na uzytek policji, ktora taka glupia nie jest, zeby wiedziec, ile dzieciak przejdzie.
Maly po lesie? A z poltora km w godzine?
Oj tam oj tam…a gdzie mialy pojechac? Nie do biblioteki chyba, bo nie wiedza, gdzie jest nawet.
Dzieci są teraz głupie. Widzę to na ulicy i w sklepach. Brajanusze bez mózgu
Eee kolego, ani glupsze ani mądrzejsze.
Tyle, ze hodowane w zlotych klatkach pod kloszem maja nieco zaniki instynktu samozachowawczego, a gry z odrastajacymi zyciami tez niewiele w tym kierunku pomagaja??
Nie mowiac o zabijaniu inwencji tworczej?
podobno teraz lekcje przyrody/botaniki/biologii maja bysc polaczone w trzylekcyjny blok zajec zaspolowych i mozliwosc wyprowadzenia dzieci a teren, zeby xobaczyly wrone z blisks?
Zobaczymy jak to bedzie z realizacja, bo utrzymanie uwagi tej “przyszlosci narodu” przez trzy lekcje na jednym zagadnieniu?
Rodzice oglupiaja dzieci chroniac je przed jakakolwiek frustracja. Dziecko potrzebuje poniesc konsekwencje, miec stawiane granice i zeby nie we wszystkim mu ustepowac. A niektorzy ucza rzadzic doroslymi od malego.
Niestety @Devil wniski wyciaga prawidlowe
Tu dzieci sie bawily a o sile odsrodkowej to sie chyba czlowiek wczesniej dowiaduje, ale co ja tam wiem…
Kolejny nieletni ratownik tego lata.
wyczuwam nowy trend
Nie taki nowy. W wielu krajach hulajnogi i rowery elektryczne podlegaja obecnie pod te same przepisy co inne pojazdy jednosladowe typu motorowerki czy skutery.
Z koniecznoscia posiadania uprawnien na prowadzenie włącznie.
Wylaczone z tego sa tylko niewielkie składane hulajnogi, traktowane jak rowery.
To było w moim miasteczku, konkretnie w Lęborku. Ten chłopak był ode mnie młodszy o dwa, trzy lata. Uratował go milicjant o nazwisku Dzida. Jego też z widzenia znałem. Chodziłem wtedy do czwartej klasy. Albo piątej. Ale chyba już tu na łamach o tym pisaliśmy.
Dokładnie w Tawęcinie koło Lęborka.
Szkolna wycieczka pięciodniowa.
Nauczycielka wchodzi do pokoju skontrolować uczniów.
-Jakieś narkotyki, alkohol, papierosy lub energetyki?
Zaspany Bartek:
-Dziękujemy. Wszystko mamy.