Bierzecie udział w takich imprezach? Jakie są Wasze wrażenia? Mnie czeka takowe z ludźmi z liceum. Będzie kameralnie, bo tylko połowa klasy przybędzie…
Raz tylko, jakieś 10 t temu. Już mieszkałem w Holandii. Zresztą połowa tej klasy, to zagranica.
Byłem na kilku ale kilkanaście lat temu. Fajne imprezy, zwłąszcza jak niektórych kolegów czy koleżanki trudno było poznać z wyglądu, jeśli juz to po głosie, albo po gestach czy sposobie chodzenia.
Teraz spotykamy sie najczęściej na pogrzebach (czterech chłopa z mojej klasy już odeszło)
PS. W przyszłym roku jest 100-lecie mojego liceum, wiec mam nadzieję, że się spotkamy
Moja klasa nigdy czegoś takiego nie zorganizowała. A szkoda bo poszedł bym się z nimi napić. Większość jest za granicą. Nawet na FB nie mogę ich znaleźć. Pewnie jak ja są tam pod pseudonimami.
Tęsknię za tamtymi latami.
Malo prawdopodobne.
Owszem kontakt utrzymujemy, ale zgromadzenie wiekszej grupy w jednym miejscu i czasie? Utopia.
Uwielbiam!
Mialem juz takich spotkan kilkanascie jesli chodzi o liceum i 4 z podstawowki.
Te ostatnie jednak juz sie chyba nie powtorza bo wychowawczyni zmarla,pare lat temu i najwazniejsze “spoiwo” juz nie zadziala…
Poza tym,takich kameralnych spotkan z ledwie 5-8 osobami mialem nie do policzenia…Ale i tu zle sie dzieje i widze ze od 4 lat,poza 100-leciem liceum,nic sie nie dzieje…
Przyczyna?Oczywiscie ta najgorsza.Polityka i polskie pieklo!
U mnie to problem rozsypania po swiecie. No i gdzie sie spotkac jak liceum (z tradycjami siegajacymi czasow przedwojennych) w ramach walki z elementami reakcyjnymi zlikwidowano w stanie wojennym? A większość nauczycieli już nie zyje?
A za podstawowka nie tesknie, zreszta problem podobny - jak nie antypody to Nowy Jork
Faktycznie,na ostatnim spotkaniu brakowalo ludzi zza granicy…Blisko 10 osob…Ale juz na 100-leciu szkoly,bylo lepiej…Zreszta wtedy to pojawily sie geby ktorych nie widzialem od ponad 40 lat…Tyle ze z innych klas…