Zle sformulowany pozew?
Nie wiem. Może jakby wygrał to jeszcze by coś mógł wygrać.
Tutaj trudno powiedziec, bo trzeba by bylo zobaczyc umowę, czego ona dotyczyła?
Sam fakt, ze jedyny opiekun zginal w wypadku nie jest rozwnoznaczny, ze ubezpieczyciel ma wyplacic odszkodowanie za “straty moralne” - jesli dziadek byl ubezpieczony na życie i beneficjentem byl wnuk to pewnie umowiona kwota została wyplacona jego nastepnym opiekunom. A z innymi pretensjami to sprawa cywilna (zwykle długa i kosztowna) wytoczona sprawcy wypadku. I jesli on miał ubezpieczenie OC (co takie oczywiste nie jest) stroną staje się ubezpieczyciel - jesli to było w czasach monopolu to PZU.
A i to po takim czasie? Przedawnieniem roszczeń mogą się zasłonić.
Inna sprawa, ze sentencja wyroku jest co najmniej idiotyczna…
Dlatego właśnie polskie sądownictwo należy zmienić. PiS pomysł miało dobry. Karta kwitnie i dba o siebie. Niezależnie od rządzącej partii.
Co tu ma kasta? Umowa jest umową i rola sedziego to prawie jak notariusza - czy jest zgodna z kodeksem, czyli obowiazujacym prawem.
A, że prawo cywilne jest jak Rów Mariański? Czyli niezgłębione?
Firmy ubezpieczeniowe to nie Caritas. Czasem cos ludziom jednak odpalą. A, że ci nalykali się amerykańskich opowiesci o milionowych odszkodowaniach?
Nie wierzę w uczciwość sędziów. Wszyscy są partyjni
Tak, przynaleznosc do partii o nazwie MDN. (moja d* najwazniejsza)
Różnych znałam, ale to byli starej daty, kiedy jeszcze prawnicy cos z kodeksów pamiętali.
Obecnie do na stolki tzw. wymiaru sprawiedliwosci dorwali sie kolesie nieuki z oslej ławki.
A w terenie? No cóż, godnie żyć z czegos trzeba. A wynagrodzenie sędziego? To przecież na waciki.