Czy w dzisiejszych czasach zjadł(a)byś surowe mięsi w postaci tatara lub sushi, czy raczej byłoby to w Waszej opinii zbyt duże ryzyko?
Tatara? Wczoraj jadłem.
Zjadłbym gdybym miał pewność że jest świeże i że ci którzy to robili zachowali zasady higieny.
Zjadłbym. Obecne czasy pod względem higieny i norm przygotowania posiłków są o wiele mniej ryzykowne, niż kiedykolwiek wcześniej.
Oczywiście! Jadłem w zeszłym tygodniu a w sobote zrobię sam w domu
Ojciec zgłoska gardłowa
potrawa z mięsa, smaczna surowa…
Oczywiście żebym zjadł
Ale ja pisałem o sushi
Mnie nie suszi.
jadam. jak najbardziej, sushi to nie - surowych ryb poza lososiem nie lubie
owoce morza poddane zbyt dlugo obrobce termicznej smak traca albo bywaja trujace
ale co ja moge w klubie likieru 43?
A w życiu! tfuu xd
Jadam często “metkę”.
Oo…, dawno nie jadłem.
I białą kiełbasę też lubię ( oczywiście gotowaną długo) ale ostatnio nie kupuję, bo są z dodatkami jakiejś zieleniny czy coś, i cena podskoczyła…
No cóż, podziwiam Was. Ja sushi jadałem przynajmniej raz w tygodniu, ale od wysypu koronawirusa ani razu. Tatara z czerwonego tuńczyka jadłem, ale ryba była kupiona mrożona. Jakoś nie mam zaufania…
W Holandii raz kupiłem białą kiełbasę miejscowego wyrobu. Więcej tego nie zrobię. Ale w Kerkarde przy moim dawnym miejscu zamieszkania jest polski sklep prowadzony przez Turków i cieszy się niesamowitym wzięciem. Jedzenie tam kupują nie tylko Polacy, ale i Holendrzy, przyjeżdża też dużo Niemców i Belgów. Tradycyjne polskie wyroby wędliniarskie schodzą tak, że zdwojono dostawy z Polski. A wy mnie tu z jakomś chińszczyznom i szuszi, panie… Z czem do ludu, panie…?
Nie wiem dlaczego, ale do surowizny mnie nie ciągnie…
Co do kiełbasy? Nie dajcie się nabrac na katalońską butifarra wyglada jak nasza biała a smakuje gorzej niż przypalone platki owsiane wymieszane z ryzem doprawionym cynamonem
Trociny z politurą, znaczy się?
Nie zjadłabym, ale ja ogólnie takich rzeczy nie jem, niezależnie od koronawirusa.
Za to właśnie kawał arbuza wciągnęłam, polecam