Można szanować jeśli druga strona czyni to samo z szacunkiem do życia. 10 dni temu mnie nie uszanowano, rozjechano na chodniku, i przyparto zderzakiem do ściany domu. Nie byłem jeszcze kaskaderem. Ktoś chamsko nadwyręża mój limit żyć, śmiem wierzyć w życie pozagrobowe, że będzie bezpieczniej. Co niektórzy nie powinni wcale jeżdzić po drogach
Kiedyś to nią dojeżdżałem do działek ogródkowych u ciotki
Imponujesz mi , kiedyś z nudów robiłem latające makiety modeli samolotów sterowane radiem w 1:10 o puchar aeroklubu w Bydgoszczy i ogólno krajowe
z LOK w Toruniu. Drogie to były nudy