Szanujmy kierowców!

Można szanować jeśli druga strona czyni to samo z szacunkiem do życia. 10 dni temu mnie nie uszanowano, rozjechano na chodniku, i przyparto zderzakiem do ściany domu. Nie byłem jeszcze kaskaderem. Ktoś chamsko nadwyręża mój limit żyć, śmiem wierzyć w życie pozagrobowe, że będzie bezpieczniej. Co niektórzy nie powinni wcale jeżdzić po drogach

Kiedyś to nią dojeżdżałem do działek ogródkowych u ciotki

Imponujesz mi :star_struck::stuck_out_tongue_winking_eye:, kiedyś z nudów robiłem latające makiety modeli samolotów sterowane radiem w 1:10 o puchar aeroklubu w Bydgoszczy i ogólno krajowe
z LOK w Toruniu. Drogie to były nudy