lub/i oszustwo, nieprzystające do naszych czasów?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie nt. temat
0 głosujących
lub/i oszustwo, nieprzystające do naszych czasów?
0 głosujących
Każdy postęp wymaga ofiary.
Bezmyślność nie jest postępem.
Bezmyslnosc i oszustwo to by bylo, gdyby badan nie wstrzymano i na rynek trafilaby szkodliwa substancja.
Nie od razu Krakow zbudowano.
A zaden lek nie ma marginesu, gdzie nie powinien byc stosowany. Sa ludzie, ktrorzy nawet na slodkie owoce maja uczulenie.
Nie powstałaby Przyroda, gatunki, DSHN, gdyby szczepienia były sensowne. Myślący powinni to rozumieć.
Gdy już patologiczny człowiek zniknie z tej planety, zwierzęta wystawią Ci pomnik, Harmonik za tę Twoją bezwzględną walkę z głupotą ludzką!
Przyroda to ma sie dobrze. A DSHN to tylko konstrukcja myslowa, tylko jreszcze nie wiadomo, czy utopia, czy dystopia?
DSHN to Doskonały System Harmonii Natury. Nie można go poprawić, ale można próbować go psuć, zakłócać. Tylko po co, jak lepiej myśleć, aby nie robić babci na złość, i nie odmrażać sobie uszu…
Od pomników wolę miłość, uszczęśliwianie…
Ale nie masz na myśli wsuwów międzynożnych?
Jeśli służą rozprzestrzenianiu się patologicznego, nieharmonijnego gatunku ludzkiego, to nie są zbyt mądre…
@Bingola, trudno nie rozumieć, że jak urodziliśmy się w danej ludzkiej, cywilizowanej, czyli patologicznej rodzinie, jak zostaliśmy przez nią wychowani od dziecka, jeśli potem zostaliśmy urobieni przez naście lat edukacją, czyli praniem mózgu, to mamy małe szanse na poprawne, samodzielne myślenie i uporanie się z całym takim ogłupianiem.
[quote=“harmonik, post:11, topic:11008, full:true”]
Jeśli służą rozprzestrzenianiu się patologicznego, nieharmonijnego gatunku ludzkiego, to nie są zbyt mądre…
[/quote
Nie, no tak jak napisałeś, mają służyć uszczęsliwianiu!
Znajoma Chinka opowiadała mi, że jedność jej kraju wymagała “wyrzeczeń”, żeby teraz umieć docenić prawdziwe bogactwo jej kraju, który już jest potęgą światową. Swoją drogą ładna dziewczyna
Wracając do tematu, to cała historia, różnorodność kraju i bogactwo kultury nie miała znaczenia. Nie wiem, czy powinniśmy się uczyć czegoś od Chin.
Uczyc to sie mozna, korzystac z osiagniec tez.
Tylko jakby ktos mi kazal na dzien dobry, zeby cos przeczytac uczyc sie 50 znakow podstawowych?
Ale makaron, papier, mandarynki, proch?
Pieczyste a z psa czy kota to bym sobie odposcila, bo ja nawet krolikow i koni ze wzgledow ideologicznych nie jadam.
Nad wielbladem bym sie zastanowila (tez mile)
Pod wzgledem socjologicznym Chiny to inny swiat - taki komunizm, który funkcjonowal bez systemu emerytur?
Teraz cos tam zaczeli kombinowac.