4-letnia córka znajomej uczęszcza do przedszkola. Miejskiego. Państwowego. Co jakiś czas, jakieś święto, z wolnym dniem, wypada w czwartek - gdyby piątek był wolny powstałby miły wszystkim, niepracującym w soboty i niedziele, długi weekend. W takiej sytuacji większość przedszkoli państwowych tworzy listy obecności dla rodziców, gdzie mogą oni zadeklarować obecność lub nieobecność dziecka w przedszkolu w taki “kłopotliwy” dzień. Przedszkole mojej znajomej tworzy tylko listy “na nie” i prosi rodziców “którzy nie zamierzają” posyłać dziecka w taki dzień o podpisanie się na liście i aktywnie o to zabiega. Podobnie jest z dniami typu dzień przed Wigilią lub Wigilia. W Wigilię przedszkole powinno być czynne do 15. Inne przedszkola tworzą listy “na tak” i “na nie” sprawdzając zapotrzebowanie. Panie z tego przedszkola dzwonią do wszystkich rodziców po kolei z informacją typu: nikt się nie zapisał na ten dzień, pani/pana dziecko będzie siedzieć w przedszkolu samo… Czy to jest w porządku?
Każdy chce mieć wolne by pomelanżować
@Devil Tyle że większość rodziców normalnie pracuje w takie dni…
Rodzice muszą się dogadać z placówką.
Wszędzie są trochę inne praktyki.
Trzeba się zebrać i coś ustalić. Potem iść z tym do dyrekcji.
Wyszli pewnie z założenia że po wolnym czwartku większość ludzi bierze dzień urlopu celem uzyskania długiego weekendu. I wtedy dziecko może zostać w domu.
Nie opłaca im się przychodzić do roboty dla 2-3 dzieci.
Ale u mnie jest tak samo, i nie tylko w przedszkolach ale też w szkołach. Już na samym początku roku szkolnego rodzice dostają listę dni wolnych w danym roku szkolnym, i jeśli jakieś święto wypada w czwartek to od razu z automatu szkoły w tej liście zaznaczają wolne w piątek. Druga sprawa jest taka, że pod koniec roku szkolnego, prawie nikt z uczniów nie przychodzi do szkoły i te dzieci, które przychodzą są zachęcane przez nauczycieli aby jednak nie przychodziły.
Tyle że starsze dziecko szkolne (młodsze niekoniecznie) można zostawić samo w domu i iść do pracy… z przedszkolakiem już to nie przejdzie…
@mężatka U nas te dni wolne są sygnalizowane 2 tygodnie wcześniej. Może gdyby już na dzień dobry pytali o te dni…
W Wigilie to i niechby samo siedzialo.
Ale co do reszty to nie rozumiem?
Chodzi o to, ze swieto wypada w czwartek czy wtorek i nie da sie zrobic “mostka”? Dzien roboczy jest dniem roboczym i takie zachowanie jest nie tyle nie w porzadku co bezczelne.
@Devil przedszkole jest placowka uslugowo opiekuncza. A dzien roboczy dniem roboczym.
A juz szczegolnie w panstwowym lub pobierajacym dodatek za dzialanie na prawach panstwowego.
Wygodni są. Chcą mieć jak inni długi weekend. To kwestia ilości. Gdyby dużo dzieci zgłosiło się w taki piątek czy wigilię to dyrekcja musiała by opiekę zapewnić.
Tu ilosc dzieci nie ma znaczenia.
Fabryke tez zamkniesz, bo zaloga ustali, ze grill wazniejszy?
To są zawsze kwestie wewnętrzne. Do ustalenia wcześniej.
No niezupelnie, jest taki wynalazek jak kodeks pracy.
@okonek Gdzie mogą być przepisy odnośnie tego? Kuratorium?
Ogolnie wpisz w google
“godziny dzialania przedszkoli” bo to okazuje sie nie tylko problem Twojej kolezanki.
Jest też to:
Tak, ale to zaklada dobrowolnosc a nie lobbing ze strony przedszkola…
@Devil Oni aktywnie zachęcają żeby dzieci nie posyłać…
Wiem, wiem. Właśnie dlatego ta lista wolnych dni jest dawana rodzicom już pierwszego dnia żłobka,przedszkola czy szkoły . Chociaż i tak nie wyobrażam sobie sytuacji,że np we wrześniu powiem szefostwu iż 14 maja przyszłego roku muszę mieć wolne bo przedszkole czy żłobek zamknięty .