Tak sobie czytam te kocie taksty i widze cos bzdurnego.Z jednej strony zachwyty jaki to kot wlasnymi ściezkami chodzi a z drugiej,niech tylko z niej zejdzie a juz dramat…
No to jak?Kot czy pluszak?Bo w tym pierwszym pojeciu to ja tez je lubie.
Koty dosc dobrze znosza ograniczenie wolnosci. W koncu to maskotki. Zreszta i duze kotowate juz w tej chwili wymagaja ludzkiej opieki, niestety ich zwyczaje niespecjalnie przystaja do wspolczesnosci.
Na nandu też się przejechałam!
Pewnie wymruczal Here Comes The Sun,na sianie z jakąś kotką
Na kota nie ma reguly.Moja niedoszła dziewczyna w liceum,miala takiego milosnika nocnych wypraw po dachach.Jego rekord to absencja na ok. 1 miesiąc…Po czym wrocil,jak zwykle ani "be"ani "przepraszam"tylko do kąta i spać.
Kiedy zwrocilem uwage ze on ma Cie gdzies a dom to dla niego hostel,malo sie nie pozegnaliśmy
1 polubienie
1 polubienie