Wymysły13 latka teraz wszystko jasne bo tyle miałeś wtedy lat jak Amerykanie lądowali na księżycu
Teoria względności Einsteina, wcale nie była zbyt mądra… Harmonijność i inteligencja stworzeń Przyrody, i wielość Wszechświatów Równoległych, są rozsądniejsze.
Miałem wówczas 21 lat… Pracowałem w WSK Wrocław w przemyśle lotniczym… Mieszkałem na Psim Polu.
To przepraszam za pomyłkę
Nie ma za co…
Harmonik, zdradzisz szczegóły, jak było u Ciebie?
Chciałbyś poznać szczegóły mojej biografii, czy tylko moją przebudowę światopoglądową?
Chciałbym wiedzieć, co się wydarzyło niezwykłego w przyrodzie, jak przyszedłeś na świat.
Przyroda z pewnością musiała się jakoś przygotować. Musiało się coś niezwykłego dziać.
Jak było u Kima to wiemy.
Napisz jak było z Tobą, niech się wszyscy dowiedzą.
To odleciałeś trochę za daleko
Moja transformacja światopoglądowa wzięła się najpierw z rozbieżności między deklarowanymi przez decydentów marksistowsko-socjalistycznych celami, w które wierzyłem, a obserwowaną nieudolnością w ich realizacji, choć wielkie sukcesy oni też mieli, ale przegrywali rywalizację ze światowym kapitalizmem. Wówczas postanowiłem samemu zgłębić, na czym to wszystko polega. I tak zostałem wielkim, a może i największym, guru.
Masz naprawdę duże ego
Może nie większe od innych i od Ciebie… Nie chciałem być podatny na manipulacje, na ogłupianie, jak np. z tymi zbrodniczymi szczepieniami przeciw zmyślonej pandemii COVID-19. Chciałem mieć duże rozumienie, na czym polega świat i życie. I to mi się udało. Jako wielki leń, stawiałem na efektywność, aby najmniejszym kosztem uzyskiwać największy efekt, najwyższą świadomość.
Ja nie tytułuje się wielkim może i największym guru
Bo może nie widzisz ku temu powodów…
Widzę starszego pana siedzącego po całych dniach na jednym forum i na yt i głoszącego równie dziwaczne co absurdalne teorie i ideologie które przeplatają się z chwaleniem zbrodniarza Stalina i utopijnymi wizjami budowy megalomańskich miast które racje bytu mają jedynie w książkach czy filmach I głęboką niechęcią do ludzi jako osób i ogólnie jako gatunku
Nie boję się. Ja już przeżyłem chyba z dziesięć końców świata i zagład ludzkości, a może więcej.
10? To co ty roczek masz? bo z 10 końców świata to w zeszłym roku było.
Może chodzi mu o te najsłynniejsze końce świata?
To tych w ostatnich 10 latach z 6 było
Zdziwiłbyś się, że nie wyglądam na starszego pana, choć z powodu siwizny, to i owszem. A nie przyszło Ci do głowy, że ja mogę testować poziom myślenia przeciętnych obywateli, jak i moje oddziaływanie na nich?