Temat wydzielony. Dywagacje o Matriksie

Nie obraź się ale człowiek zasadniczo składa się z analizowania i reakcje na wyniki analizowania.
Kiedy jest ci zimno to właśnie dokonałaś analizy na podstawie informacji z receptorów na skórze i diżeki temu wiesz, że i gdzie ci zimno.
Kiedy czytasz co do Ciebie napisałem to dokonujesz automatycznej analizy i przekształcenia zawijasów nazywanych literami na słowa.
Taka postawa “nie analizuję, chłonę” brzmi fajnie romantycznie i może przysporzyć ci sympatii okolicznych samców, którzy oczywiście też nie wyanalizowali, że da się z toba zrobić bara, bara.

odam ci przykład bliższy Twojemu sercu.
Kiedy spacerujesz po galerii handlowej hłonąc i nie analizując jakimś dziwnym trafem tak sami z siebie wpadają ci w oko panowie zupełnie przecież nic dla ciebie nie znaczący ale z drugiej strony już inni, którzy też nic dla ciebie nie znaczą już ci nie wpadają w oko.
Analiza to nie jest kwestia świadomości większość analizy dokonuje bez udziału twojej woli.
Ale to już grubszy temat jest i mógłby zepsuć tę jakże przyjemna pogawędkę o nie przejmowaniu sie niczym

Tudzież o tym, że jesteś kobietą otwartą, spontaniczną i ciekawą świata i ludzi.
Obecnie na świecie większosc komputerów liczy skomplikowane równania miliony razy szybciej niż dowolny geniusz.
Mimo to nikt nie jest w stanie przyznać, że komputery są inteligentniejsze od ludzi.
Komputera nie trzeba się bać, nie ma zachcianek i nie zrobi nic aby je spełnic. Zajmuje się jedynie analizowaniem i teoretycznie sam z siebie nie jest w stanie nikomu zagrozić.
Jak go j e p n ą ć młotkiem w ekran to nie odda.
Dlatego nie trzeba sie nim przejmować a w związku z tym po co mu wchodzić w d o o p e, że jest inteligentny.
I taka postawa też wynika z z wniosków z przeprowadzonej analizy.

A jak wiadomo bycie lub nie bycie inteligentmym jest wartościujace i wpływa na reakcje i postawę innych wobec nas czasami tak jak nam się wydaje, że powinno wpływac a czasami inaczej.
Dlatego prędzej zaproszą somalijskich piratów na rejs darem pomorza niż którykolwiek człowiek odda profity społeczne z bycia inteligentnym mówiąc że jest głupszy od zwykłego kalkulatora.
A przecież testy na inteligencję nie przewidują takich konkurencji jak radzenie sobie w róznych warunkach i umiejętność niezuważonego wciśnięcia się w kolejke po papier toaletowy.
A odpowiednio zaprogramowany komputer rozwiąże te testy o wiele lepiej niż dowolny człowiek i nic tu nie zmienia proces programowania bo człowiek też jest programowany a nawet zaprogramowany od samego urodzenia.

Jedynymi powodami dla których komputery nie zdominowały jeszcze świata jest to, że nie maja zaprogramowanej takiej potrzeby oraz c h o o j o wi programiści jak równiez problemy z udostępnianiem i przetwarzaniem informacji ze świata zewnętrznego.

Ale że człowiek jest wygodny, leniwy i tchórzliwy to oddaje coraz więcej kompetencji w “ręce” komputerów.Taki sam proces miał miejsce w społeczeństwach kastowych i dowolnych innych, w których jedna grupa społeczna żerująca na innych wysługiwała się nimi w efekcie tracąc kontrolę nad wydarzeniami. I zasadniczo nie da sie z tym nic zrobić

Oczywiście technokraci o tym wiedzą ale że są ludźmi to nie dopuszczą do siebie myśli o tym, że stracą nad tym kontrolę.
Póki co wykombinowali sobie, że przy pomocy technologii podporządkują sobie ludzkosć jakby nie do końca rozumiejąc, ze sami są jej częscią

@sprd.ei.man Chopie! Miej litość nade mną! :upside_down_face:Teraz już wiem, kto że mną pisał w innym pytaniu tak rozlegle i wyczerpująco z innego nicka. Więcej odwagi życzę! Nie mam nic do Ciebie i Broń Ozyrysie! nie potrzebuję Twojej atencji. A wracając do Twojej wyczerpującej odpowiedzi: czy widzisz różnicę między świadomą analizą przeszłości i przyszłości, pojęć abstrakcyjnych, między rozmyślaniem o tym jak ciało mniej lub bardziej świadomie reaguje na bodźce?

Nie widzę takiej różnicy bo jej nie ma

to tak samo jakbyś powiedział, że równania rózniczkowe to matematyka ale już dodawanie na palcach to nie.

@sprd.ei.man Kojarzysz może układ współczulny i przywspółczulny? Czy jest dla Ciebie różnica między świadomością a funkcjonowaniem człowieka na poziomie rośliny?

Mało tego jest wręcz odwrotnie.
Skoro analizowanie pewnych rzeczy jest tak ważne że aż zostało zautomatyzowane to znaczy właśnie to że są one ważniejsze niż te nad którymi łaskawie pochylisz bądź nie gowę

Ale ja nie dyskutuje z tobą o tym kto jest ważniejszy we wszechświecie: ty czy roślina.
Ale gdybym siee podjął takiej dyskusji to obstawiam, że w jej wyniku wysnułbym wniosek, że ważniejsza jest dla mnie roslina bo z ciebie nie mam żadnego pożytku

@sprd.ei.man Masz farta, że nie jesteś kobietą (?). Wtedy byś poczuł i zrozumiał co to znaczy analizować rzeczywistość. Ciesz się że jest Ci to obce. Miłego dnia Ci życzę słonko :kissing_heart:

Cieszę się, że nie jestem kobietą.

Ty stoisz na stanowisku takim, że chodzenie, postrzeganie i 90% rzeczy, które robimy a z których nie zdajemy sobie sprawy to jest prymitywizm i “wiocha”
Natomiast ja twierdzę, że to nie do końca można tak posegregować sobie

Jak pokazują doświadczenia twórców i programistów robotów człowiek nie za bardzo wie na czym polega chodzenie.
Nie wiemy tego świadomie.
Robimy to nieświadomie tak jak większość rzeczy.
W związku z tym mało kto zastanawiał się do tej pory jak to robimy.

WIęc jakby upraszczając: to nie jest tak, że ciało nosi głowę bo ona tak chce.
Jest wręcz przeciwnie.

I to, że coś przychodzi nam z łatwością sprawia, że nie szanujemy swojego organizmu:
serca, płuc, nóg, rąk, d o o p y, nie dbamy o kondocyje. Wydaje sie nam, że możemy wpłynąć na stan organizmu SIŁĄ ROZUMU.
Z tego samego powodu ludzie nie szanują śmieciarzy, rolników, stolarzy, murarzy, lesników, pracowników produkcji i w ogóle nikogo poza gadającymi głowami

No tak jest i juz. Samo sie wszystko robi to widocznie to mało ważne jest.
To zrozumiały wniosek bo jakby po co się zastanawiac nad tym dlaczego słońce wschodzi. Ma wschodzic i c h o o j.