Teraz sie posypie...

Ale po co ma się podawać do dymisji, jeżeli znowu następny stworzył by pis. Po co tracić czas na takie oficjalne formalności… Platforma lubi składać zbędne wnioski o odwołanie ministrów.

Czyli mówiąc krótko Wygraliśmy wybory i co nam zrobicie? Morda w kubeł!

1 polubienie

No nie. Naród wybrał by ich następny raz nawet po rozwiązaniu Sejmu więc po co to :rofl:

Może nie zauważyłes ale ja przedstawiłem tylko suche liczby. Widze że sam potrafisz wyczytać sens.

1 polubienie

No właśnie. To pytanie retoryczne. Nie pisał byś tak.

Widzę że nawet największym “zwolennikom” demokracji, czasem ona zaczyna przeszkadzac… Te długoletnie frustracje po oderwaniu od koryta… Naród jest głupi i nasza pro demokratyczna partia nie może wygrać… To jak mamy rzadzic… Hmmm :rofl:

Ludzie którzy popierają patologiczna władze nie są tylko zwolennikami. Są jej wspólnikami.

Jeżeli wskutek rozdawania pieniędzy gospodarka zbankrutuje to koszty powinni ponosić wyłącznie ci, którzy głosowali ja taki program

4 polubienia

Cierpliwości @Bingola. Czasami potrzeba aż dwóch kadencji, żeby zorientować się, że u koryta są niewłaściwe osoby.

2 polubienia

Gdyby chodziło tylko o koryto, to byłbym spokojny o przyszłość kraju. Każda władza musi się obłowić na rządzeniu. Gorzej, że wprowadza się rządy autorytarne i zawłaszcza wszystkie instytucje państwowe, zas te, które zachowały jeszcze niezaleznośc mieszane sa z błotem i opluwane.

2 polubienia

Słyszałem teorie że w razie porażki pisu, mają przeglosowac 2 dni po wyborach że za prokuratora generalnego będzie odpowiedzialny prezydent… I to podobno jakąś teoria któregoś z polityków PO. Ale ma sens

1 polubienie

No przecież, tak jak mówiła komuna: “Włądzy raz zdobytej, nie oddamy nigdy!”

3 polubienia

A tu zanosi się że Pan Duda jeszcze 6 latek na stanowisku… To kiedy te procesy sie rozpoczną :rofl:

Instytucje państwowe zawsze obsadzane były swoimi ludźmi, z tym że teraz dzieje się to bardzo nachalnie i byle jak. Problem w tym, że obecnie nie ma siły politycznej, która byłaby przychylna wprowadzeniu jakichkolwiek mechanizmów zapobiegających upolitycznianiu instytucji państwowych w przyszłości. Ba, nawet odnoszę wrażenie, że obecne status quo jest chyba coraz bardziej na rękę wiodącym ugrupowaniom opozycyjnym, bo co jakaś inicjatywa przedwyborcza, to jakby podanie pomocnej ręki PiSowi.

1 polubienie

Powiem Ci tak, mam bliskiego znajomego, który przepracował ostatnie 30 lat w jednym z centralnych urzędów. Każda partia, która wygrała wybory obsadzała stanowiska kierownicze swoimi ludźmi. A wiesz, którzy z nich byli najbardziej kompetentni merytorycznie? Tak, za obu kadencji SLD. To była, jak mi mówił, po prostu pierwsza liga specjalistów!.
Odpowiedź na pytanie, kiedy ta kadra była najmniej kompetentna wydaje mi sie zbędna :slight_smile:

No nie ma rady. Tusku wróć na tym koniu, pokonaj przeciwnika i zasiadz na tronie.

1 polubienie

Idąc na wybory zgadzasz się, że rządzić będą zgadzający się na taką debilną ordynację, bo już wszyscy rządzili i pokazali, co im odpowiada, koleżanko @elsie i kolego @Bingola

Czas na monarchie.

Że ordynacja jest debilna to zgoda. 37% głosów przy 50% frekwencji gwarantuje większość w sejmie

2 polubienia

Wszyscy to jeszcze nie…

Przypadek jak u Twego kolegi to często są indywidualne kwestie. Ja mogę z kolei podać przykład instytucji z mego miasta, gdzie obsadzenie osoby z partyjnego pisowego klucza skończyło tradycję wieloletniego mobbingu i nepotyzmu, no i owy prominent jest chwalony za fachowość. Szef pewnej lokalnej firmy saletrujący na kolejną kadencję z ramienia PSL to kawał dziada, a starosta powiatu z PO dla odmiany jest w porządku, pomimo że kiedyś chyba tylko dzięki znajomościom wykaraskał się z zarzutów korupcji. Takie przykłady mogę mnożyć i ale uogólnienia do całości danej partii na podstawie indywidualnych przypadków nie mają czasami sensu.