który mu się w sekundach zawalił?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie na ten temat
0 głosujących
który mu się w sekundach zawalił?
0 głosujących
Ucieczki od odpowiedzialności. Niech idzie do diabła. Zajmę się nim.
Dla mnie jest bohaterem, bo miał odwagę wybrać najlepszą, najszybszą drogę rezygnacji z życia w tym niedobrym świecie. Nie wiem, czy miałbym tyle odwagi, tym bardziej, że on mógł nie wiedzieć, w przeciwieństwie do mnie, o istnieniu życia po życiu, bo wtedy decydowałby się na stratę wszystkiego.
Nikt nie zna dnia ani godziny… nie otrzymał wsparcia psychologicznego ( a taka też się należeć powinna), wystraszył się konsekwencji zwłaszca gdy dowiedział się że takie maleńkie dzieci w samochodzie były… plus do tego szok pourazowy i tragedia gotowa.
Konsekwencje, w tym psychiczne, ponosiłby do końca życia. Podziwiam go za odwagę rezygnacji z tego niedobrego świata.
Świat zapewne niedobry w jaki każdemu przyszło żyć bez jego zgody. Odwaga to stanąć przed poszkodowanymi i przeprosić lub prosić o wybaczenie za zaistniały wypadek. 27 lat to szmat życia przed sobą i nabycie życiowego doświadczenia.Targnął się bo nie poradził sobie z słabą psychiką niewykształconą / nie dostał wsparcia od psychologa, stąd załamanie i śmierć. Gdyby tak każdy po wypadku postępował to cmentarze będą pomiędzy blokami na osiedlach ,śmierć bez sensu. Co do chejtu to politycy sami to uruchomili be jakiej kolwiek odpowiedzialności. Smutny obraz życia w tym kraju, a już myślałem że sam mam słabą psychikę ale nie
Problemy psychiczne są do wyleczenia ale nie kosztem bezcennego zdrowia, Ilu ludzi po wypadku się tym przejmuje he, znam co najmniej kilku po kilku wypadkach i nadal jeżdżą
Z ich punktu widzenia wymierzył sobie może najwyższą karę, choć ich ból będzie nieporównanie dłuższy i większy.
Zwłoki można palić…
Nie słyszałem by za wypadek była tak surowa kara, co najwyżej dożywocie ale ! z jakąś możliwością dojścia do siebie w odosobnieniu, a i być może jakimś darowaniem częściowej winy / KARY
Kogo stać na kremację ? i czy to po bożemu - ciekawy temat. Palili przeważnie najeżdzcy w wojnach. KK potępiał samobójstwa - odbieranie życia / sobie, bliźniemu, czy ostatnio wojna w sejmie eutanazja noworodków / dlatego pogrzeby były bez udziału księży
Długoletnie więzienie to nie sanatorium. Do tego spadek na margines sytuacji życiowej. Czekało by go zmarnowane życie. Postąpił odważnie i najlogiczniej.
Mały problem - do więzienia nie ma kolejek a i życie jest znośne niż na wolności czy w sanatorium / role są odwrócone. Pracuję z kilkoma osobami które dostały szanse na określonych warunkach / ich dane zostały zmienione / niemniej oni sami mówią o swych przypadkach, 1 gość nawet pracuje aż w prosektorium pośród zmarłych, nie widzi siebie wśród żywych ale pracuje jako wszelka pomoc po szkoleniu
To tylko pokazuje ze zycie to nie gra komputerowa gdzie jest kilka żyć w bonusie
A jednak na 99,999 % raczej to wirtualna gra komputerowa, iluzja. Inaczej to nasze życie nie miałoby sensu. Za bardzo byłoby udziwnione, skomplikowane, nieharmonijne.
Życie jest nie harmonijne i iluzją, gonieniem za marzeniami które się kończą tragediami
Ja w pewnym sensie też podziwiam… bo to nie jest takie proste…
Czytałam komentarze. Podejrzewam to samo, co jeden z ich autorów…
Nie podziwiam tchórzy.
A potrafiłbyś tak? Życie w jego sytuacji byłoby udręką…