To jak oni mają się bronić?!

ja się pytam?
Mają walić w swoje miasta i infrastrukturę?
Ruskie mogą walić w ukraińskie elektrownie i rafinerie?

2 polubienia

E…pewnie tylko tak mówią dla pozoru.A poza tym ruskie mówiły, że to saletra się pali, jak im coś trafili. To teraz już nie wiem…

3 polubienia

Bo USA zalerzy na włanym interesie. Ich nie obchodzi Ukraina.

3 polubienia

To saletra przecież. Niech oni nie czytają tego co pisza zachodnie media, sami mówili, że łżą te media a teraz im wierzą.

1 polubienie

2 polubienia

Oj dużo takiej fikcji w necie. Trudno odróżnić ją od faktów, nie każdemu się chce. A już na YT każdy może klepać co mu ślina na język przyniesie. Czy to z niewiedzy, czy chęci popisania się, a może nawet celowo-by wprowadzić kogoś w błąd.

3 polubienia

Dlatego lubię matematykę, bo jesli o nią samą chodzi, to chyba na fikcję tam miejsca nie ma…
Jeśli się mylę, niech mnie ktoś oświeci…

3 polubienia

Tylko nie wiem, jak oni tę saletrę z ropą produkują? :thinking:

Są wprawdzie liczby urojone, ale nawet te urojenia mają sens i podlegają regułom :slight_smile:

3 polubienia

Liczby urojone mają jak najbardziej sens. Są stosowane w tylu dziedzinach, ze nie bede ich wymieniał, bo i tak wszystkich sie nie da. Ty to wiesz przeciez :grin: Fikcji tam nie ma, urojony to tylko dobra nazwa do ROCK-a

1 polubienie

A nastepna rafineria płonie…

3 polubienia

W matematyce jest wbrew pozorom dużo miejsca na wyobraźnię.
Stary dowcip mi się przypomniał

W mieszkaniu matematyka zepsuł się kran. Matematyk wezwał hydraulika. Ten przyszedł, popukał, postukał i zreperował. Matematyk zadowolony z szybkiej i skutecznej usługi zapytał o cenę. Kiedy hydraulik ją podał, matematyk złapał się za głowę:
-Panie, ale to połowa mojej pensji.
-To gdzie pan pracuje? - spytał hydraulik.
-Na uniwersytecie. Jestem matematykiem.
-Eee, nie warto. Niech pan przyjdzie do nas. Sam pan widział - trzeba tylko trochę popukać, postukać, a zarobi pan znacznie więcej niż teraz. Tylko kiedy będzie się pan zgłaszał do pracy, niech pan poda wykształcenie podstawowe, bo u nas wyższe nie jest dobrze widziane - poradził hydraulik.
Matematyk zrobił tak, jak mu radził hydraulik i był zadowolony, bo zarabiał teraz znacznie więcej. Pewnego dnia w ramach podnoszenia kwalifikacji htdraulików wysłano na kurs dokształcający. Prowadzący zajęcia mówi:
-Zobaczmy, co pamiętacie z matematyki. Jaki jest wzór na pole koła?
Aby ratować z opresji kolegów, do odpowiedzi zgłosił się matematyk. Podszedł do tablicy, ale że nie pamiętał wzoru, zaczął go wyprowadzać. Zapisał jedną tablicę, drugą i wyszło mu (-π
r* ²). Ten minus mu się nie podobał, zaczął więc wszystko od początku, ale otrzymał ten sam wynik. I nagle usłyszał, jak cała sala podpowiada mu szeptem:
-Zmień granice całkowania, zmień granice całkowania.*

4 polubienia

Oczywiście, że nie ma,; ja się tylko śmieję z nazwy “urojone” :slight_smile:

2 polubienia

Takie “cudo” w necie spotkałem …

Screenshot 2024-03-23 at 20-26-40 Wiocha - Absurdy polskiego internetu Nasza-Klasa Facebook Fotka Nk Polityka - Strona 1

Mogliby zrobić taki socjologiczny eksperyment …

5 polubień

Czego to ludzie nie wymyślą :)))) Ma on więcej takich pomysłów?

Oświata ma dość eksperymentów, jeszcze kilka zamian i marzenie tego kogoś może się ziścić :frowning: Chwilowo mamy tylko zakaz zadawania zadań domowych, wyrzucenie Pana Tadeusza i Powstania Wielkopolskiego z PP, oraz prace nad znacznym zmniejszeniem wymagań i ograniczeniem PP (Podstawy Programowej). Ale propozycji innych zmian jest cała masa.
Był taki dowcip o maturze z matematyki:
W roku 1970 uczniowie rozwiązywali następujące zadanie: „Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Koszty uzyskania przychodu wyniosły 4/5 tej kwoty. Jaki procent stanowił zysk drwala?”
W roku 1990: „Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?”
W roku 2020: „Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa kosztowało go 4/5 tej kwoty - czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?”
A w roku 2030? „Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala.”

3 polubienia

Na temat matur to było więcej. Po reformie lat 70 kiedy wprowadzono możliwość legalnego “sciagania”, bo na sali egzaminacyjnej były podstawowe poradniki i slowniki? Nie wiem ile lat to trwało, ale po trzecim roku tych ułatwień krążyło powiedzonko, ze to wycofają, jak syn Jaroszewicza w koncu zda maturę.

1 polubienie

Jest tylko jedna możliwość, aby przy wyprowadzaniu wzoru na pole powierzchni koła za pomocą całek, otrzymać wynik ujemny.
Jeśli jako górną granicę całkowania podamy liczbę ujemną, to wynik całkowania też będzie ujemny.
Dolna granica całkowania przy wyprowadzaniu pola powierzchni koła to środek tego koła, czyli 0 (zero).
Górna granica, to punkt na obwodzie koła, tworzący ze środkiem tego koła jego promień.

Przyjmując ujemną wartość górnej granicy całkowania przy wyprowadzaniu wzoru na powierzchnię koła, musielibyśmy uznać za prawdziwe istnienie “wklęsłego koła”, w którym jego środek znajduje się poza jego obwodem.
W geometrii euklidesowej takie koło nie istnieje, choć niewątpliwie jest cała masa hydraulicznych fachowców, którzy zwykłą chęcią podwyższenia ceny za użyte materiały, będą klientom wciskać “wklęsłą rurę”, której środek usytuowany jest poza jej ściankami, a tym samym jej przekrój ma wartość ujemną.

1 polubienie

Widocznie nie zdał do dziś :frowning: Tablice mat są dla każdego zdającego. Tu masz link do OKE z ich zawartością: https://www.oke.waw.pl/files/oke_waw_3498wybrane_wzory_matematyczne_EM2023.pdf.pdf .
Na polskim, przez jakiś okres były słowniki, można było podejść do komisji i sprawdzić, to ponoć było odnotowywane, nie wiem czy na pracy ucznia, czy w protokole komisji. - Nigdy przy tym nie by łam.

1 polubienie

Kolego, w sobotę wieczór wszystko jest mozliwe :joy_cat::joy_cat::wink:

Nie wiem, ponoc najstarsi górale pamietajacy kiedy mature zdawalm wymarli :joy_cat:.
A pozniej jakos się tym nie interesowalam.
Zresztą na egzaminach na studia tych ułatwień nie było, więc nastawiac się na łatwiznę, a potem płakać?
Zdaje się, jak czytalam wywody kolegi @ZiraaeL to wiecej zapomnialam niz się niejeden nauczył. Ale to inna bajka.
W razie potrzeby mala encyklopedia matematyczna w domu leży.

1 polubienie