Niestety w międzyczasie człowiek trafia do przedszkola w tak zwane wychowanie przedszkolne i w tym starciu nie każdy nauczyciel da radę…Aby zdążyć przed wylewem czyli nim człowieka szlag trafi.
Babcia tym razem miała szczęście. Ciekawe, czy dziecko było nauczone, że buty ma stawiać poza zasięgiem psa.
Babci z emerytury potrącać za leczenie psa - za brak dozoru. Dziecku przydzielić kuratora. Zbadać zasady wychowawcze stosowane przez rodziców i w razie problemów też poddać nadzorowi. A może i więcej? Normalnie wychowywane dziecko nie zachowywało by się tak brutalnie i bezwzględnie TYLKO u babci
Dziecko potrafi zachowywać sie jeszcze gorzej.
Wiekszosc psychopatow zaczynala we wczesnym dziecinstwie i od zwierząt.
Wiem, ale to nie tłumaczy ani tego dziecka, ani jego rodziców, ani tym bardziej babci.
Poparzonego domestosem, obolałego psa nie interesuje stan psychiczny małego zwyrodnialca.
Mnie takie babcie nie dziwia. Na swiecie jest wielu ludzi traktujacych zwierzeta jak zlosliwe przedmioty, niestety.
Nie mowiac już o tych od polowan czy wykorzystujacych braci mniejszych w laboratoriach.
Ja rozumiem, jeść cos trzeba, nie kazdy nadaje się i chce byc trawożerny, ale zabijanie dla zabijania? Tym bardziej, ze wiadomo - zwierzęta nie sa ludźmi i tak naprawdę doswiadczenia na nich mają niewielką wartość poznawczą. Co prawda z drugiej strony straszy upior Mengele i jemu podobnych.
Ale to juz temat na inne pytanie - etyki, a nie przetlumaczenie glupiemu szczylowi i jego babci może się dla babci skonczyc tragicznie, jak wnusio podrosnie, a babcia kieszonkowego nie da.
Mo ze rodzina wcielała w życie te postulaty, o których dziś było w mediach a które odkryły badania społeczne. "Dopiero na czwartym miejscu znalazła się cecha, która ponad dekadę temu była dla Polaków najważniejsza
- czytamy w raporcie. Mowa tu o postępowaniu moralnie. Zaledwie 59 proc. respondentów uznało, że nauka tej wartości jest istotna w wychowaniu." Owoce rodzina zbierze niebawem, bo przecież jak widać cierpienie niewinnego stworzenia nie sprawia im dyskomfortu albo są za mało" domyślni", żeby to ich obchodziło.