Kreta to akurat nietrudbi kotu zlapac. Ale kotka znajomego, a wlasciwie jego namy mieszkajacej prawie w lesie to i mlodego zajaca potrafila przytaszczyc. A normalnie karmiona w domu i sterylizowana.
Choć na dwóch nogach nie chodzi, jak ludzie, to jednak harmonijny jest, że z przyjemnością obcuje się z takim harmonijnym stworzeniem, i można się od niego nauczyć więcej, niż po zaliczeniu 10 ludzkich uczelni.
Dla kota myszy czy krety, to jak dla harmonijnej małpy dojrzałe słodkie owoce/ Jesteś w stanie to pojąć, że koty są weganami?
guzik prawda, ze weganie
koty jak nie musza to myszy nie jedza, wola z talerza Duzego upolowac.
Ojojojojo joj! Takie ładne kwiatki sąsiadka wczoraj kupiła. Holenderskie. W doniczkach, sztuk dwie. I już po harmonijnych kwiatkach, bo harmonijny kotek intensywnie i czynnie się nimi zainteresował. Ja nic nie słyszałem i nie widziałem, bo sen mocny u mnie. Doniczki rozbite, kwiatuszki pogryzione na drobno. Tylko zmiotka i szufelka. A kotek ma wspaniały humorek od rana.
Bo kotek chciał być wegeterianinem i próbował kwiatki skonsumować. Młodziutki jest. Uczy się życia dopiero
Jak sie nazarl ZIELA…
To byly kwiatki na humorek?, bo w Holandii moze byc roznie. Trawe (ale prawdziwa, nie do palenia) mu wysiej w doniczce, bo juz na dworze pewnie nie ma, a koty czasem jak koza troche zielonego potrzebuja.