Trzynastego... nawet w grudniu jest wiosna

Jest piątek i trzynastego, więc można bać się podwójnie. Macie jakieś fajne wspomnienia związane z piątkiem lub z trzynastką? A może z czarnym kotem? Oj, jeśli dzisiaj zobaczę czarnego kota, to będę wiała. Nie, żebym była przesądna. Co to to nie. To tylko tak na wszelki wypadek :sunglasses: :blush:

5 polubień

To wklejam tylko po to, żeby pokazać, że kotki są bardzo miłe i nie ma się czego bać :sunglasses:

3 polubienia

W czarne koty nie wierze. A 13 piątek? Chyba tu az tak nie dziala, bo ma konkurencje w postaci 13 wtorek.
A do 13 czy innych mniej lub bardziej szczesliwych liczb to wage zaczne przykladac jak w totka wygram :wink:

2 polubienia

Daj szansę losowi i chociaż kupony wypełniaj :wink:

2 polubienia

Zadne zabobony sie mnie nie trzymaja a czarne koty lubie, ale…
Kiedys zdawalam egzamin z mojego ulubionego przedmiotu. Bylam w tym bardzo dobra wiec nawet sie nie stressowalam. Zalozylam elegancka sukienke - na co sasiad powiedzial ze nowe ciuchy przynosza pecha. Zasmialam sie i poszlam. A tu niespodzianka w naszej czternastoosobowej
grupie juz 9 osob nie zdalo. Ale ja nadal wesolutka. Widocznie jednak ta dziewiatka mnie zestresowala i zrobilam maly blad dotyczacy elektrotechniki…juz chcialam poprawic ale egzaminator poprosil o index…Byl to jedyny w moim zyciu niezdany egzamin, Ciekawe co tego pana az tak zirytowalo ze prawie cala grupa musiala zdawac poprawkowy. Od tego czasu jak zakladam nowa rzecz to czasami mam takie dziwne niemile uczucie i trudno sie tego pozbyc

3 polubienia

Moja babcia powiadała:
Kto wierzy w zabobony i gusła, żeby jemu dupa uschła.
:rofl:

3 polubienia

Daje, podatek od glupoty place, czasem trojka sie trafi, wiec ogolnie wychodze na zero.

1 polubienie

Aha… Każdy się zapiera. Nikt nie wierzy… Ja też… :sunglasses: A to, że dzisiaj nie wyjdę wcale z domu, to tylko tak sobie, bo nie mam ochoty na spacer w taki piękny i słoneczny dzień, a nie dlatego, że nie chcę , żeby mi czarny kot przebiegł drogę. Wcale nie dlatego :joy:

3 polubienia

A już myślałam, że sponsorujesz sport :wink: Kiedyś grałam troszkę (kilka razy) jako młodzież, ale ciągle mi się trójki trafiały i nie chciało mi się iść po odbiór tak niewielkich sum, więc przestałam.

Generalnie sponsoruje panstwo, zyski z totka i podobnych idą do budzetu.

1 polubienie

Dzięki Ci Dobroczyńco :joy: Mógłby istnieć jakiś wyraz “dobroczyniąca”, bo tak, to czuję się, jakbym pisała do mężczyzny.

Ale ten budzet to nie jest polski… :wink: Totek zreszta też nie.

1 polubienie

Nie jest polski? Hmmmm… No to nie dziękuję :joy:

1 polubienie

Dostałam piątkę z rachunków!!!

1 polubienie

On po prostu był w złym nastroju!!!

1 polubienie

Siedz w domu, bo jeszcze wirusa przytaszczysz i czyja wina? Oczywiście piatku 13.

2 polubienia

Mam niezliczona ilość wspomnień z piątkiem bo to zawsze był dzień imprez oraz meczy.Dzień wyjazdów,początek weekendu…
Ale na 13 chyba nigdy nie zwracałem uwagi.

2 polubienia

Nie, przesądna nie jestem ale pewnego trzynastego ( to był wtorek) wydarzyło się coś bardzo dramatycznego i takie wspomnienie mam.

2 polubienia

Słuchajcie! Jednak to jest dobry dzień! Mam już zainstalowaną nową laserówkę i stara zabraną do utylizacji (dlatego znikłam na jakiś czas od komputera). Znowu mogę drukować!!! Hura!!! :joy:

3 polubienia

Gratulacje!!!

1 polubienie