Kiedyś były to jedne z największych,naszych forumowych,emocji.
Jeszcze w zeszłym sezonie nie było najgorzej…Mimo iż odejście Horngahera jawi sie dzisiaj jako koniec pewnej ery…
Dzisiaj znalezliśmy sie w innym,choć chyba pamietanym,świecie.
Świecie z epoki przed Małyszem…
Czy juz dzielimy los upadku z Finami,nie wiem.Poczekam jeszcze.
Na razie rywalizujemy z Włochami którzy w drużynie,poczynili spore postępy i,jeśli nic się nie zmieni,za chwilę zdystansują nas Szwajcarzy.
Smutne,bo ciężko sie rozstać z ponad 20-letnim okresem triumfów,swoistym karnawałem tej dyscypliny,nie tylko w naszym kraju…
Smutne tym bardziej że marnujemy dorobek w sposób trudny do zrozumienia,wręcz fatalny.Odnowiono skocznie,pojawiły sie turnieje dla dzieci,byl szał na skoki…
Wszystko sprzyjało rozwojowi a tymczasem jest katastrofa…
Jesteśmy po pierwszej serii w Obersdorfie.Żyła i Kubacki awansowali.Czy Stoch,nie wiem ale…Jest! Wszedł z 24 miejsca…
Przyzwoicie skoczył Wąsek,o Zniszczole i Kocie sie nie wyrażę…
I tylko dodam że Granerud,odpadł…
A Niemcy pod wodzą…Horngahera,szaleją!
Obersdorf już za nami.Kamil Stoch 17,Żyła i Kubacki,27,28.
Wygląda to jak kaszana ale…W drugiej serii Polacy skakali na poziomie pierwszej 10.Stoch awansował o 7 miejsc…
To nie był NASZ konkurs ale zapowiadało sie po serii próbnej,znacznie gorzej.
Kot i Zniszczoł powinni wrócić do domu a my,wzorem jankesów czy Szwajcarów i Włochów,powinniśmy przysłać jakichś nastolatków.Krzywdy nie będzie…
I zastanowić sie wreszcie na poważnie. Czy potrzebne są te letnie harce? Czy obecny trener to właściwa osoba? I wreszcie,ile w tym winy braku zaangażowania naszych wyczerpanych już chyba trochę,mistrzów.
Odrzucam to ostatnie dlatego że słabo skaczą wszyscy a mistrzostw Polski nie było w tym roku…
I wszystko staram sie zrozumieć ale jednego nie potrafię.Utalentowany A.Zniszczoł skakał w Pucharze Kontynentalnym jak natchniony,po 130 metrów i więcej…
To DLACZEGO teraz skacze jak ostatni frajer?
Nasi są daremni. Trener się wypalił
Co Ty opowiadasz???Wypalił po roku???On dopiero zaczął…
TCS przeniósł sie do Ga-Pa i mamy juz za sobą dzisiajsze kwalifikacje do noworocznego konkursu.
Słoweniec Lanisek pokonał nawet Wellingera a na szczycie Niemcy,Austriacy,Japonczyków dwóch,Norwegowie,Słoweńcy…
Kolejności dosyć zaskakujące ale właściwie nic się specjalnego nie zmieniło.
Może poza imponująco rosnącą formą…Włochów bo Insam i Bresadola otarli sie o pierwszą dzisiątkę!
Polacy?
Stoch,Zniszczoł i Kubacki w miarę przyzwoicie,przynajmniej jeśli porównać z pozostałą trójką.Żyła awansował tylko dzięki dyskwalifikacji któregoś ze Słoweńców…
Dla Kota i Wąska,Ga-Pa to jak kiedyś dla naszych,jeszcze w czasach przed Fijasem czy Bobakiem…Garmisch PLAJTEN Kirchen!
Wystarczy że dojechali niezli Francuzi,dwaj Amerykanie…Ba!Skoncentrował sie nawet Kazach i Ukrainiec…I nagle zabrakło miejsca dla 2 Polaków w “50”! Zgroza…
Jest coś co zaczyna mi przypominać naszych futbolistów.
Dzisiaj kamery pokazują WSZYSTKO.I widać wyraznie jaką radość sprawia innym skakanie.A nasi się męczą,zachowują sie nerwowo,machają rękami lub w najlepszym razie,wyglądają jak zdjęci z krzyża…
Tak ma wyglądać doświadczenie?
Oni juz swoje zrobili,latka lecą powie ktoś…Prawda.Ale tutaj sie NIC takiego nie dzieje,czemu średnio dysponowani Polacy nie mogliby zaradzić!Może Niemcy są poza zasięgiem,może Słoweńcy i Austriacy są teraz wyraznie lepsi.Ale nie o tyle by wybijać komuś skoki z głowy!
Czegoś takiego nie ma w tym sezonie choć może sie jeszcze zacznie.TCS to wciąż bardziej początek niż pełnia sezonu…
Tylko że znowu wygląda na to iż jedyną metodą jaką sie posługujemy,jest" a może teraz sie uda" lub"mamy jeszcze czas".Czy najgłupsze z wszystkiego"jakoś to będzie".
Wciąż mam przed oczami artykuł jakiegoś nieuleczalnego idioty w z wp. który wysmażył treść o tym jak to Turnbichler znalazł sposób.Otóż nasz trener POBIEGŁ do zawodników i od razu skakali lepiej [Obersdorf].
Genialne,prawda?!Zupełnie jak Kim Dzong Un i jego błogosławione spojrzenie…
Fascynujące rzeczy dzieją sie w Garmish Partenkirchen!
Piękny konkurs choć poziom raczej wyjątkowo wyrównany niz jakoś specjalnie oszałamiający wynikami.
Z pierwszych 7,każdy ma szanse na zwyciestwo.Kobayashi,Hoerl,Lanisek,Wellinger…Niemcy mogą czuć mały zawód bo Geiger chyba powoli łapie zadyszkę…
I jeszcze ten austriacki weteran ,Manuel Fettner który jak dla mnie,skoczył najładniej…Hmmm…
Polacy?
Wbrew pierdołom rozpowszechnianym przez media oraz lekko ociemniałego Turnbichlera,nie ma niespodzianki.No chyba że in minus bo tracimy po I serii Kubackiego…
Stoch pokonał Graneruda a dokończył dzieła Żyła który przeciętnym skokiem zepchnął Norwega z ostatniej pozycji dla lucky loosera…Wygląda mi na to że Halvor jest w znacznie większym dole niż Polacy…W każdym razie wywiadu z Granerudem nie dało się słuchać…
Bardzo przyzwoity skok oddał Zniszczoł.
Teraz pytanie czy w finale to powtórzy…
I już po wszystkim…
Losy konkursu w Ga-Pa,ważyły się do ostatniego skoku!
Lanisek,Kobayashi,Wellinger…Ale aż 4 Austriaków w top-10!!!
Oj będzie się dzialo przy najbliższej drużynówce!
Był to chyba najlepszy jak dotąd,konkurs Polaków.Głównie druga seria i niestety,tylko dla trzech z nich…Straty były za duże po pierwszej serii ale każdy z nich awansowal o 4-6 miejsc a co ciekawe,najlepszy okazał się…Zniszczoł.Co,wybiegając nieco wprzód,daje realne szanse na utrzymanie sie w top-8 kolejnej drużynówki…
No cóż…Teraz tak należy kombinować bo Włosi i Finowie z pewnością powalczą.
Gdyby Żyła ustał te swoje 137,5…Byłby to jeden z 8 najlepszych skoków 2 serii…
Jak nauczał Małysz,kluczem do sukcesu jest powtarzalność.I nic tego nigdy nie zmieni.Może więc gdy doczekamy się takowej,nastąpi jakieś przełamanie?
Cień szansy zawsze jest.Nikt tutaj nikomu za bardzo nie odjechał.Niemcy przegrali ten konkurs,mimo topowych skoków Wellingera.Norwegowie poza Lindvikiem,nie błyszczą.Japonia to jedynie Ryoyu…Austria i Słowenia w jakiś naturalny sposób,pokazują wielką klasę.Mogą sobie wystawiać dowolne składy a i tak będzie top!
Ciekawe jak będzie teraz na austriackim terenie…I jak z utrzymaniem formy w drugiej części sezonu…
Pora więc na Innsbruck!
Bergisel,Innsbruck…
Tyle miłych wspomnien a tymczasem…Dawid Kubacki rozbrojony całkowicie przez cudaczne warunki,nie awansowal nawet do konkursu…
Juz w Ga-Pa patrzyło się na Dawida z niepokojem…Ale tego się nie spodziewałem…
Tym bardziej że reszta awansowała bez większych problemów.Może jedynie Zniszczoł miał kłopoty takie jak Kubacki…
Za to pary mamy wystrzałowe.Myślę że Stoch poradzi sobie z Forfangiem ale reszta…Nie zdziwmy sie jeśli inni odpadną.Nawet Wąsek który walczy z Francuzem Foubertem.Ten młody zawodnik zapowiada sie wspaniale,zupełnie nie jak dotychczasowi Francuzi.Był Emanuel Chedal czy Vincent Descombes-Sevoi którzy punktowali w Pucharze Swiata ale,powiedzmy sobie szczerze,to był trzeci szereg.
Teraz pojawił się ten Foubert i wydaje mi się że,podobnie jak młodzi Włosi,wkrótce może stać się zawodnikiem z którym trzeba bedzie się liczyć…
Już teraz widzę że moje kasandryczne wizje ,nie sprawdzą się!
Piotr Żyła na drugim miejscu,awansowali juz Stoch i Wąsek a mamy jeszcze Zniszczoła…
Kot jak zwykle ale trzeba jeszcze podkreślić że to trudny konkurs!
Odpadł już jeden z faworytów,Pius Paschke!Kilku mniej doświadczonych zawodników miało poważne problemy w powietrzu…A Granerud ponownie w poczekalni dla lucky loosers…
I znowu wiatr miesza…
Manuel Fettner odpadł!!! Szkoda że konkurs który tak się zapowiadał pięknie,zaczyna przypominać ruletkę…
No i mamy czterech skoczków w finałowej rozgrywce.Zniszczoł po niezłym skoku awansował jako lucky looser…
A Piotr Żyła na 4 miejscu!
Pytanie jest tylko jedno.Powtórzy ten skok?
Oby tylko lądował przyzwoicie, bo ostatnio ten element u niego jest gorzej niż słaby, to będzie dobrze.
Poza Kotem,wszyscy skaczą teraz lepiej.Drugi dobry skok Żyły,jest teraz potrzebny wszystkim naszym! No mam nadzieję że wiatr uspokoił sie na dłużej…
Za sekundę,Stoch!
And YES!!!
Kamil on the top!!! 130 m. w pięknym stylu.
20 juz skoczyło.Stoch na 4 miejscu a więc awans o 6 miejsc!
Zniszczoł będzie 24 i wygra z Geigerem!
Dzieje się…
Wyrazna zadyszka Niemców.Jak by im tlen zabrali.Paschke out,Geiger 25,Rajmund i Leyhe także daleko…Został im chyba tylko Wellinger…Co sie stało,panie Horngaher?
Teraz top-10…
No i niestety…Wiatr psuje wszystko.
Musimy czekać…
No i Żyła skoczył…115 m.Spadek o 8 miejsc…Fatalna próba.Spózniona,bez pasji…
Lavro Kos w chwilę potem,skoczył 20 metrów dalej…
Mała pociecha że Wellinger zawalił skok i kto wie czy nie całe TCS.
Wygląda na to że sprawa może być austriacko słoweńska ale…Kto wie czy wszystkich nie pogodzi Kobayashi…
Dzisiaj jednak zwycięża niesamowity Hoerl.
I niesamowita Austria.Chyba 5 w top 10.Dawno tego nie było…
Skok Żyły technicznie nie był najlepszy, do tego nie sprzyjały mu również warunki… no i mamy kolejny niedosyt zaserwowany przez naszych skoczków.
Może następnym razem…
Czy ja wiem?
Dzisiaj dostaliśmy więcej niż oczekiwałem a skok Żyły,MIMO WSZYSTKO,traktuje jako wypadek.
Facet jest jeszcze rozregulowany ale…To on był dzisiaj najbliżej nie tylko top-10 ale i podium.
Na razie całość przypomina mi czasy Pawlusiaka,Krzysztofiaka,Bobaka i Fijasa…Mizeria w Obersdorfie,katastrofa w Ga-Pa,lepiej w Insbrucku…No i…Zawsze najlepiej było w Bischofshofen.Tylko teraz to zupełnie inna skocznia.Inne tez czasy.
A przede wszystkim znacznie dalsze skoki i to na każdym obiekcie.
Tak więc powyższe to raczej żart…
Niemniej nie zdziwię się jak “10” wreszcie ktoś zaliczy właśnie w Bischofshofen.
Dzisiejsze skoki to w ogóle kosmos w porównaniu do tamtych czasów. Poziom jest bardzo wyrównany i o sukcesie decydują naprawdę detale, centymetry … i przeliczniki za wiatr oraz belkę. Ze świecą szukać takich konkursów, gdzie ktoś będący akurat w topowej formie ma choćby powyżej 10 pkt. przewagi nad resztą, co kiedyś bywało na “porządku dziennym”. Obecnie w topowej formie jest non stop 10-15 zawodników. Nierzadko niemal cała ta grupa mieści się w kilkunastopunktowym przedziale. Oglądając skoki jeszcze dwie dekady temu, gdy ktoś przekroczył punk konstrukcyjny skoczni, z reguły oznaczało pewny awans do II serii i nierzadko całkiem przyzwoite miejsce. Obecnie poziom tak wzrósł, że skacząc nawet 2-3 m poza punkt K, można nie wyrobić niezbędnego minimum na II serię.
No,jestem “back again”
Tak,to wszystko prawda.Jeszcze bardziej ciasno jest na skoczni klasycznej…Ale od tych konkursów powoli odchodzą
Za mało"emocji".Nawet jak sie wywalisz to nic Ci nie grozi…Kogo to obchodzi,prawda?
Oj chwyciłbym za szmaty tych"działaczy" ze styku telewizji i sportu
TCS mamy juz za sobą…Nie widziałem Bischofshofen bo byłem w samolocie ale widze że wstrząsu nie było…
Nasi liderzy dalej nie łapią co,jak i dlaczego…Ale Zniszczoł i Wąsek,przynajmniej mnie,pozytywnie zaskoczyli.Nie myślałem że w tym dole,akurat oni poradzą sobie…dojrzalej.
Dalej jednak wierzę że wszystko jest możliwe.Jeśli nasi sie jednak nie obudzą,pozostanie nam życie od przypadku do przypadku i czekanie na kolejnego Małysza.Akurat w skokach,możliwe i to z dnia na dzień.
Nie jestem jednak pewien czy Turnbichler to TEN gość.Horngaher czy Stoeckl,nie mówiac juz o dawnej klasie Kojonkoskiego to jednak był inny wymiar.
Cały czas,mimo powrotu do topu,Krafta,Ryoyu i po całości,niesamowitej Austrii,uważam że ten sezon nie powala.Jest konkurencja,jest tłok o którym pisałeś,jest tradycyjnie,niemal wszystko możliwe ale…
Jest jak w…tenisie kobiecym.Prawie każdy może wygrać.
Przykład pierwszy z brzegu.Jak długo w transie będzie Hoerl?
Jak…Emma Raducanu?
Oglądam skoki, a jakże, inaczej nie byłbym sobą. Oglądam je z cichą rezygnacją. Stało się to, co wieszczyłem. Nasze żywe ikony skaczą wyłącznie dla pieniędzy jeszcze, bo gaże za reklamy są bardzo duże. Sumy te wypracowali sobie nasze chłopaki kolejnymi sezonami i medalami z największych imprez. To są wielkie nazwiska i wspaniałe postacie tej dyscypliny. Lecz sukcesów już nie będzie. Sukcesem może być miejsce Kota w pierwszej dziesiątce, ale nie Kamila, Dawida czy Piotra.
Jeszcze niedawno konkurs był nieudany, jak któryś z nich nie stanął na podium, a teraz mam się cieszyć, że któremuś się wydarzy zakwalifikowanie do serii finałowej? To nie jest ich wina, to upływający czas jest winny. Mogą sobie skakać jak długo chcą, ich sprawa, ale czas medali i wygrywania minął.
I również nie jest ich winą, że nie ma następców.
Wróciły czasy Skupienia i należy się z tym pogodzić.
A wystarczy zdać sobie sprawę że nasi zawodnicy wciąż osiągają najlepsze pozycje z wszystkich Polaków w sportach zimowych.
Oprócz dzielnych alpinistek których porównywalne miejsca ograniczają sie jedynie do giganta i supergiganta.
Jest jeszcze short track i Natalia Maliszewska ale…chwilowo pogubiłem się i nie kumam na jakim etapie jest jakaś dopingowa afera
Jesteśmy chyba jedynym krajem w którym sporty zimowe PRZESZKADZAJĄ działaczom,związkom i całemu temu boordelowi.A juz z pewnością jedynym krajem z pewnymi osiągnieciami w którym każdy zawodnik,nie wykluczając skoków,najpierw musi sie troszczyć o swój byt bo mało kogo stać na skuteczne uprawianie sportu za swoją kasę.
Era naszych panczenistów i panczenistek też juz przeminęła a to sport który można w hali uprawiać nawet w lipcu.Sport medalodajny i niezwykle widowiskowy,popularny w Europie.Obok Norwegów,mistrzami tutaj są…Holendrzy!
A nas,sądząc po mediach,nic a nic to nie obchodzi bo musi być miejsce dla Lewandowskiego,pomimo karykaturalnych meczy czy tych humanoidów kopiacych sie po ryjach w klatkach dla psów a co nazywa sie najczęściej"galami"
Ot,obraz tego co na serio we łbie twora kibicopodobnego.Gdyby nie fenomen siatkówki,byłoby tylko wstydzić się…
Całkowicie zgadzam się z Tobą i łączę w… bólu.
Został jeszcze tenis i siatkówka, być może piłka ręczna się odrodzi…, idzie ku lepszemu. Liczę na lekkoatletów i wioślarzy. Bo amatorskiego boksu od dawna nie mamy.
Co do sukcesów,nie mam wątpliwości co do wymienionych a dodałbym jeszcze szpadzistki i kajakarzy.Natomiast zawody wioślarskie,kajakowe,a nawet żeglarstwo to nie są u nas dyscypliny które zgromadziłyby jakieś tlumy kibiców.Wiem co mówię bo mamy w Poznaniu tor Maltański gdzie praktycznie raz na 2-3 lata,jest impreza rangi mistrzowskiej.
Niestety,poza rodzinami i grupą powiedzmy,100-150 osób,nie ma o czym gadać…A bywało już i tak że nawet w prasie trudno było o informacje…