Twój najsłabszy punkt?

To trzeba Cię zapoznać z jakąś cud urody Słowianką.
To wtedy chociaż jeden z trzech wyrazów będzie dla Ciebie nie do pomylenia.

2 polubienia

Jestem za, a nawet nie przeciw… :stuck_out_tongue: :+1:

2 polubienia

Ale Cię już rozgryzłam :joy:

1 polubienie

Cieszę się, iż nie pogryzłaś… :crazy_face:

Strach przed pogryzieniem, to też mój słaby punkt.
Musiałem to napisać, by collins się nie czepnął, że zbaczamy… :stuck_out_tongue: :innocent:

1 polubienie

len to nie. ale jak moge cos zrobic pojutrze to mam dwa dni wolnego…

2 polubienia

Nie zbaczamy. Zaraz to udowodnię.
Kolego @collins02 widzisz teraz? Tym najsłabszym punktem kolegi @birbant jest Słowianka przecudnej urody :upside_down_face:

3 polubienia

Doskonale rozumiem Twoje intencje @joko :wink:
A mnie sie pare lat temu w Milton Keynes trafiła taka Slowenka ze…Gdybym był mlodszy i w innym stanie,pewnie odwiedzilbym ten kraj!Bez bajeru!!!
Różnie sie o urodzie mówi…Ale w trakcie tamtej pracy,zwiazanej z dworcem National Express,mialem okazje patrzec aż do bólu.
I z malymi wyjatkami,słowiańska uroda to faktycznie siła wśród dziewczyn!

3 polubienia

A mnie Słowaczka nad Balatonem. :grinning:

2 polubienia

A nie Słowenka?Jesteś pewien? :wink: :rofl:

1 polubienie

Mój słaby punkt to brak asertywności. Nie potrafię odmawiać ludziom zwłaszcza gdy mnie o coś ktoś prosi.

2 polubienia

Hmm…Dlaczego wiekszość odpowiedzi bez trudu mozna nazwac silną stroną? :thinking:
Moją najslabszą stroną jest np. naiwność.
Co mozna tez nazwać bezpodstawną wiarą.Np. w czlowieka…Wada?Daj Boże wiecej takich wad to będę sie lepiej czuł sam ze sobą :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Brak asertywności też wynika z naiwności. Witaj w klubie @collins02

2 polubienia

Anglicy mi kiedys wytknęli ze moją wadą jest brak przekonania o wlasnej sile,wartości…Podawalem im przyklady ze dawalem sobie w zyciu rade,ze kariera itp. a oni i tak ze to widac na pierwszy rzut oka…
Dalo mi to do myślenia na długie tygodnie bo jak mi ktoś mowi ze najwiekszym Twoim problemem jestes ty sam,to jest o czym mysleć…
Ale to jednak kwestia wychowania,szkoły,podejscia do życia.To są antypody jesli porównać z nami.
A widać to najlepiej w sporcie.

2 polubienia

To typowo Polska cecha. U nas tego nie uczą, wolimy byc cierpietnikami i świętować narodowe klęski i nieudane powstania . A w USA kazdy juz w szkile jest uczony przebojowosci

3 polubienia

Tyle ze u nich uczą tego"zamiast".Spytaj Amerykanina gdzie lezy Polska…
Ba!Ja sie rozgadalem o wakacjach na Sycylii rok temu a Angol pyta sie mnie czy Sycylia i Chorwacja to nad Bałtykiem?
My w skali makro,w to nie wierzymy.Ale to prawda.Tak wygląda to skretynienie w tzw. lepszym świecie.

2 polubienia

@collins02 , to jest co innego, to jest wiedza. To tez wynika z odmiennego sposobu edukacji. My kładziemy nacisk na wiedze ogólną, oni uczą się konkretnych rzeczy przydatnych w życiu. A teraz porównaj - ilu laureatów Nagrody Nobla pochodzi z Polski a ilu z Anglii czy USA.

1 polubienie

Wolalbym raczej poznac co myslą ci co te nagrody przyznają.
Poza tym,stawianie Polski ver.USA czy Anglii,jest zwyczajnie nie fair

Nie chodzi mi o nagrody literackie czy pokojowe, bo te bywają kontrowersyjne. Ale popatrz w dziedzinach naukowych. W krajach zachodnich w edukacji kladzie się nacisk na wyznaczanie i realizację celów, zauważ choćby ile jest w angielskim słów oznaczających cel (target, aim, purpose, objective, destination), u nas szkoła polega na wchłanianiu wiedzy w sposób ekstensywny.

1 polubienie

Tak.Jesli chodzi o slownictwo to ująłeś to idealnie.Ale same nagrody to kpiny.Kiedys zrobilem quiz z odkryc geograficznych.Nawet nasi zeslancy zasluguja na wiecej niz US i Angole razem wzieci…
No,moze Angole ok.

Dlatego też lepiej nie wiedzieć, co o nas mówią…skoro i tak doświadczenie pozwoliło nam wyzbyć się kompleksów.

1 polubienie