Twoja postać XX wieku?

Kategoria umowna by nikogo nie kierować w jakieś konkretne klimaty.
Miło byłoby,zamiast telefonicznych “wypowiedzi”,zobaczyć uzasadnienie.
Nie sposób wybrac jednego.Czy jedną…
Ale każdy ma swoją wrazliwość,jak mniemam? :wink:
No dobra…
Polityka,sztuka,odkrycia,nauka,przelamywanie barier,scena,film itd…
Jaśniej?

2 polubienia

Masz talent do utrudniania zycia bliznim :rofl::rofl::rofl:
Moze jakis podzial na kategorie?
Ja pokojowo nastawiona do swiata. Podium? Ghandi, Einstein, i jako symbol rozrywki Mick Jagger, ale to problematyczne, bo tam “ławka rezerwowych” długa :wink:

2 polubienia

Masz rację.Tego sie nie da ugryzć bez kategorii…
Ale moze ktoś wyskoczy z płomienną mową obronną? :innocent:

2 polubienia

Jarosław Kaczyński

2 polubienia

Ten to startuje w kategorii czlowiek tysiaclecia…

3 polubienia

Jan Paweł II

4 polubienia

@benasek.

Nie wytłumaczę dlaczego,ale cholernie się cieszę że znam Jego i część Jego rodziny.

2 polubienia

Najważniejsi są dla mnie ludzie których znam. Nie twarze z gazet, internetu czy telewizji. To co widzimy,słyszymy ,to tylko powłoka…A o powłoce nie można powiedzieć że się ją zna,lubi, szanuje,podziwia. Można tylko częściowo. Dla mnie nie mają znaczenia sławy…Znaczenie mają zwyczajni niezwyczajni …

6 polubień

benasek oniemiał …

Ani BE ani me:

hhh

Tak było.

Vil, dziękuję … :mali:

4 polubienia

Ty wiesz…Żabka też. :kissing_heart:

2 polubienia

Dla mnie to są lekarze / nie wszyscy ale są. Cudów nie oczekuje ale zrobili dużo dobrego w moim życiu i rodziny - wielokrotnie ja, bliźniaki, rodzice które ocierały się o śmierć od noworodka po dziadków. Nie wszystkim się udało podziękować bo to zespoły ludzi ale mają mój szacunek za empatię

5 polubień

Idea pytania została wzięta z cyklu dokumentów BBC jaki obejrzałem ostatnio.9 godzinnych filmów dotyczyło najważniejszych kategorii życia które w XX wieku wysunęły sie na czoło…od rozrywki przez sport po polityke,odkrycia czy nauke…
Ale dla duchowieństwa miejsca zabrakło.
Gdyby nie fantastyczna realizacja,możnaby rzec ze to kolejna lewacka manipulacja która najlepiej w świecie potrafi WYKLUCZAĆ…
No i dałem sie zwieść i faktycznie,nie pomyślałem nawet,zbombardowany geniuszem co najmniej kilkunastu osób…
A może…Brak ekspertów? :roll_eyes: Czy bardziej wstyd,o czym pisywal kiedyś młody Tyrmand.W kręgach [pseudo] inteletualistów na Zachodzie,nikt za żadne skarby nie bedzie chciał być kojarzony z opcją passe…To rodzaj głupoty ktorą zwykłem nazywać ruiną umysłu.
Ale zostawmy to bo chciałbym skorzystać z okazji ze tu jesteś [byłeś?] i zapytać,jak oceniasz kryteria lub sam wybór osób kanonizowanych przez Jana Pawła II?Oczywiście z grubsza bo nie sposób znać onych świętych nawet w polowie…

Jan Paweł 2 zrobił fajną rzecz posłaniem mówiącym, że nie trzeba dokonywać rzeczy niezwykłych, by być świętym. Przybliżył świętość jako coś, co nie jest czymś poza zasięgiem zwykłego śmiertelnika.
Jak napisał w liście apostolskim „Novo Millennio Ineunte” na zakończenie jubileuszu roku 2000:
"Składam dzięki Bogu za to, że pozwolił mi beatyfikować i kanonizować w minionych latach tak wielu chrześcijan, a wśród nich licznych wiernych świeckich, którzy uświęcili się w najzwyklejszych okolicznościach życia”
Podobny ton nadaje papież Franciszek mówiąc, że “wszyscy jesteśmy powołani do świętości” beatyfikując m.in. 15 letniego Carlo Acutisa, który zasłynął swoim oddaniem w sławieniu cudów Eucharystii w Internecie. Świętość na wyciągnięcie ręki dla każdego. Trzeba tylko chcieć.

2 polubienia

Polecam książkę.

1 polubienie

Zdążyłem poznać lub uslyszeć przynajmniej kilku księży powołujących sie na te słowa lub tę tendencję.Z którą zgadzam sie całkowicie!
Ale chodziło mi o jeszcze coś innego i to bardzo konkretnie…
Papież powołal do świętości,ze tak to ujmę,chorwackiego biskupa który tolerował obozy koncentracyjne w trakcie wojny w bylej Jugosławii.Obozy w których głównymi ofiarami byli oczywiscie Serbowie.
Niemal w tym samym czasie wyniósł"na ołtarz"jakiegoś Hiszpana który,powiedzmy eufemistycznie,był dosyć aktywny w czasie konkwisty…
Delikatnie mówiąc,budziło to zawsze we mnie wątpliwości :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

kontrowersyjny jest tez Josemaría Escrivá de Balaguer , tworca Opus Dei. ale czepiac sie nie bede - w koncu swietych wybiera sie za zaslugi dla Kosciola.

A to juz w świetle tego co kolega napisał powyżej,nie musi być takie jednoznaczne.Niestety,zazwyczaj bywa.

1 polubienie

Nie znam blisko szczegółów dotyczących uzasadnień tych kanonizacji, więc ciężko się odnieść. Ogólny jednak trend dotyczący podejścia do świętości jest moim zdaniem dobry, a zasługi papieża dla Polski świata po prostu niezaprzeczalne.

No a ja nie pamietam nazwisk więc dalej nie ruszymy…
Tak,każda tendencja do przybliżenia świętości zwykłemu/niezwykłemu człowiekowi,jest mi bliższa niż wspomniane wyżej"zasługi dla kościoła".
A przede wszystkim to ze"jesteśmy powołani do świętości".

1 polubienie

Oczywiscie szanuje to ze bliska osoba jest ważniejsza dla Ciebie od osoby nieznanej osobiście.Nawet widzę w tym pewną oczywistość,prawidłowość…
W pytaniu jednak,choćby z uwagi na wspomniany cykl filmowy,chodzilo mi o coś zupelnie innego.
Tak na marginesie…Tu i pare razy wcześniej…
Pytania w stylu:
Kto jest dla Ciebie wazny?
Odp. nikt
Kto zrobil na Tobie wrazenie?
Odp. Nikt nie robi na mnie wrażenia…
I tak mozna do rana…
Pytanie przeniosłem z forum kolarskiego cyclingnews.Tam na takie pytania odpowiada sie twierdząco z mnóstwem wlasnych opinii…
Ale nie bedę wyciągał głośno wniosków :wink:
Polska przekora mnie tak męczy jak mało co…