Kategoria umowna by nikogo nie kierować w jakieś konkretne klimaty.
Miło byłoby,zamiast telefonicznych “wypowiedzi”,zobaczyć uzasadnienie.
Nie sposób wybrac jednego.Czy jedną…
Ale każdy ma swoją wrazliwość,jak mniemam?
No dobra…
Polityka,sztuka,odkrycia,nauka,przelamywanie barier,scena,film itd…
Jaśniej?
Masz talent do utrudniania zycia bliznim
Moze jakis podzial na kategorie?
Ja pokojowo nastawiona do swiata. Podium? Ghandi, Einstein, i jako symbol rozrywki Mick Jagger, ale to problematyczne, bo tam “ławka rezerwowych” długa
Masz rację.Tego sie nie da ugryzć bez kategorii…
Ale moze ktoś wyskoczy z płomienną mową obronną?
Jarosław Kaczyński
Jan Paweł II
Nie wytłumaczę dlaczego,ale cholernie się cieszę że znam Jego i część Jego rodziny.
Najważniejsi są dla mnie ludzie których znam. Nie twarze z gazet, internetu czy telewizji. To co widzimy,słyszymy ,to tylko powłoka…A o powłoce nie można powiedzieć że się ją zna,lubi, szanuje,podziwia. Można tylko częściowo. Dla mnie nie mają znaczenia sławy…Znaczenie mają zwyczajni niezwyczajni …
benasek oniemiał …
Ani BE ani me:
Tak było.
Vil, dziękuję …
Ty wiesz…Żabka też.
Dla mnie to są lekarze / nie wszyscy ale są. Cudów nie oczekuje ale zrobili dużo dobrego w moim życiu i rodziny - wielokrotnie ja, bliźniaki, rodzice które ocierały się o śmierć od noworodka po dziadków. Nie wszystkim się udało podziękować bo to zespoły ludzi ale mają mój szacunek za empatię
Idea pytania została wzięta z cyklu dokumentów BBC jaki obejrzałem ostatnio.9 godzinnych filmów dotyczyło najważniejszych kategorii życia które w XX wieku wysunęły sie na czoło…od rozrywki przez sport po polityke,odkrycia czy nauke…
Ale dla duchowieństwa miejsca zabrakło.
Gdyby nie fantastyczna realizacja,możnaby rzec ze to kolejna lewacka manipulacja która najlepiej w świecie potrafi WYKLUCZAĆ…
No i dałem sie zwieść i faktycznie,nie pomyślałem nawet,zbombardowany geniuszem co najmniej kilkunastu osób…
A może…Brak ekspertów? Czy bardziej wstyd,o czym pisywal kiedyś młody Tyrmand.W kręgach [pseudo] inteletualistów na Zachodzie,nikt za żadne skarby nie bedzie chciał być kojarzony z opcją passe…To rodzaj głupoty ktorą zwykłem nazywać ruiną umysłu.
Ale zostawmy to bo chciałbym skorzystać z okazji ze tu jesteś [byłeś?] i zapytać,jak oceniasz kryteria lub sam wybór osób kanonizowanych przez Jana Pawła II?Oczywiście z grubsza bo nie sposób znać onych świętych nawet w polowie…
Jan Paweł 2 zrobił fajną rzecz posłaniem mówiącym, że nie trzeba dokonywać rzeczy niezwykłych, by być świętym. Przybliżył świętość jako coś, co nie jest czymś poza zasięgiem zwykłego śmiertelnika.
Jak napisał w liście apostolskim „Novo Millennio Ineunte” na zakończenie jubileuszu roku 2000:
"Składam dzięki Bogu za to, że pozwolił mi beatyfikować i kanonizować w minionych latach tak wielu chrześcijan, a wśród nich licznych wiernych świeckich, którzy uświęcili się w najzwyklejszych okolicznościach życia”
Podobny ton nadaje papież Franciszek mówiąc, że “wszyscy jesteśmy powołani do świętości” beatyfikując m.in. 15 letniego Carlo Acutisa, który zasłynął swoim oddaniem w sławieniu cudów Eucharystii w Internecie. Świętość na wyciągnięcie ręki dla każdego. Trzeba tylko chcieć.
Zdążyłem poznać lub uslyszeć przynajmniej kilku księży powołujących sie na te słowa lub tę tendencję.Z którą zgadzam sie całkowicie!
Ale chodziło mi o jeszcze coś innego i to bardzo konkretnie…
Papież powołal do świętości,ze tak to ujmę,chorwackiego biskupa który tolerował obozy koncentracyjne w trakcie wojny w bylej Jugosławii.Obozy w których głównymi ofiarami byli oczywiscie Serbowie.
Niemal w tym samym czasie wyniósł"na ołtarz"jakiegoś Hiszpana który,powiedzmy eufemistycznie,był dosyć aktywny w czasie konkwisty…
Delikatnie mówiąc,budziło to zawsze we mnie wątpliwości
kontrowersyjny jest tez Josemaría Escrivá de Balaguer , tworca Opus Dei. ale czepiac sie nie bede - w koncu swietych wybiera sie za zaslugi dla Kosciola.
A to juz w świetle tego co kolega napisał powyżej,nie musi być takie jednoznaczne.Niestety,zazwyczaj bywa.
Nie znam blisko szczegółów dotyczących uzasadnień tych kanonizacji, więc ciężko się odnieść. Ogólny jednak trend dotyczący podejścia do świętości jest moim zdaniem dobry, a zasługi papieża dla Polski świata po prostu niezaprzeczalne.
No a ja nie pamietam nazwisk więc dalej nie ruszymy…
Tak,każda tendencja do przybliżenia świętości zwykłemu/niezwykłemu człowiekowi,jest mi bliższa niż wspomniane wyżej"zasługi dla kościoła".
A przede wszystkim to ze"jesteśmy powołani do świętości".
Oczywiscie szanuje to ze bliska osoba jest ważniejsza dla Ciebie od osoby nieznanej osobiście.Nawet widzę w tym pewną oczywistość,prawidłowość…
W pytaniu jednak,choćby z uwagi na wspomniany cykl filmowy,chodzilo mi o coś zupelnie innego.
Tak na marginesie…Tu i pare razy wcześniej…
Pytania w stylu:
Kto jest dla Ciebie wazny?
Odp. nikt
Kto zrobil na Tobie wrazenie?
Odp. Nikt nie robi na mnie wrażenia…
I tak mozna do rana…
Pytanie przeniosłem z forum kolarskiego cyclingnews.Tam na takie pytania odpowiada sie twierdząco z mnóstwem wlasnych opinii…
Ale nie bedę wyciągał głośno wniosków
Polska przekora mnie tak męczy jak mało co…