Tymczasem co słychać w podreczniku forumowej wiruso wero lożki?

Z roku 1973. Podręcznik dla studentów, Leon Jabłoński, zakład wydawnictw lekarskich…

Ktoś chce niech se znajdzie, co tam jest napisane o waszym Koronaświrusie… sprzed 50 lat… he he he ale wy dalej będziecie twierdzić, że wirus zabija:P i trza szczepionki…

Ok powiem wam, tam jest m.in. napisane, że nie ma takiej możliwości aby koronowirusy jakiekolwiek koronoświrusy zabiły człowieka hahahahahaha a wy teraz, że to było 50 lat przed murzynami??? pewnie :stuck_out_tongue: .

2 polubienia

Rozumiem, że Twoim zdaniem przez 47 lat żaden postęp w naukach medycznych i biologii się nie dokonał?

2 polubienia

Dobra spadam napiszcie coś :stuck_out_tongue:

Nie nie nie chodzi o żaden postęp…

Z tego co wiem koronawirusów jest wiele. I mutują.

2 polubienia

W nauce, nie tylko medycynie, tak wiele rzeczy straciło swą rację bytu od 73 roku ubiegłego stulecia, że teza z przytoczonego przez Ciebie cytatu faktycznie może być 50 lat za murzynami.

2 polubienia

Sama nazwa SARS-CoV-2 sugeruje, że nie jest to jedyny koronawirus. Tak się składa, że w latach 2002-2004 mieliśmy do czynienia z epidemią pierwszego SARS-a, a po drodze był jakiś MERS (2012). Oczywiście pierwszy SARS i MERS to była o wiele mniejsza skala i głównie w Azji.

2 polubienia

No i dlatego to co przytacza autorka jest po prostu głupie.

1 polubienie

Koronawirusy tu mowa o rodzinie koronaświrusów… nie zabijają… nie ma takiej opcji, zabić może coś innego … no chyba że ktoś tak stwierdzi bazując na niewiedzy reszty. To grypka…

Samochody nie zabijają, zabija prędkość. Jednak to właśnie samochody umożliwiają osiąganie zabójczych prędkości.

3 polubienia

Zacznijmy od tego… że żaden samochód nigdy w życiu nie zabił i nie zabije. Zabijają ludzie za sterami…

1 polubienie

Chyba jeździsz autobusem, bo gdybyś jeździła samochodem, to miałabyś inne zdanie. Samochody potrafią się popsuć. Czasem tak, że zabiją kierowcę lub pasażera.

2 polubienia

Nie mów mi jakie mogłabym mieć zdanie, gdybym była pilotem. ( mam nadzieję, ze dotarło).

Z racji wykonywanego niegdyś zawodu, miałem okazję poznać kilka przykładów, gdzie właśnie pojazdy mechaniczne w wyniku awarii, samoistnie bez ingerencji czynnika ludzkiego poczyniły znaczne szkody. Chociaż byli ranni, na szczęście nikt nie zginął. Takie rzeczy się zdarzają. Sam gwarancji bym nie dał, że podobne zdarzenia gdzieś na świecie nie przyczyniły się do śmierci. To tak bye the way.
Co się zaś tyczy głównej dyskusji i wynikłego sporu odnośnie śmiercionośnych samochodów, jak sama widzisz, wiele zjawisk można interpretować na bardzo różne sposoby, czsami bardzo logicznie, innym razem totalnie irracjonalnie. Najważniejsze jest chyba jednak to, by spierać się na płaszczyźnie faktów, nie ideologii.

2 polubienia

bETONIARKA NA ŁEb NA BUDOWIE TEŻ KOMUŚ NIEDAWNO SPADŁA… NIE TO TO CHODZIŁO NIE O OT CHODZIŁO… I DOBRZE Ż E ZWRÓCIŁEŚ UWAGĘ… TAK MASZ RACJE NIE NALEZY SIE SPIERAĆ PANDEMII NIE MA, WIRUS JEST -WIRUS GRYPY Z FIKCYJNYMI STATYSTYKAMI. AMEN

Tak po prawdzie to winny jest Ktoś/Coś/Gdzieś który pozwolił komórkom złożyć się w człowieka i (replikować wirusom). A potem człowiek zbudował te nieszczęsne awaryjne sprzęty, które są jedną z przyczyn tragicznych w skutkach wypadków :upside_down_face::slightly_smiling_face::crazy_face:

2 polubienia

To może podasz w końcu jakiś racjonalny argument, żebym zaczął wierzyć Tobie, a nie autorytetom wirusologii.

Co tak cie to ruszyło rozjuszyło ż e po zcasie się odzywasz :D>?

Czy ja ci karze w cos wierzyc…? wierz w to w co chcesz w co akurat wyczytasz, możesz podawać przykkłady samochodowe, tarfiające w istotetych argumentów i posty jak odholowac potem go… to tez metaforycznie trafia do kogoś

:smiley: :d :d

Skór już czas minął, to po co sama o tym piszesz? :stuck_out_tongue_winking_eye: