Opis w pierwszym komentarzu
za zgodą pomysłodawcy wstawiam link do regulaminu konkursu
Pytam, bo jeśli nie, to będzie można się wykazać już niedługo.
Ostatni słowny benaskowy konkurs definitywnie się zakończył rozdaniem skromniutkich nagródek. Czas więc na następny.
W drugiej połowie października, tego roku rzecz jasna, zaplanowałem - wspólnie z kotami zabawę z udziałem tutejszej publiczności w układanie tych zadanek.
Nie będzie to zabawa na czas jak ostatnio. Czas będzie ważny, ale już jakby nieco mniej, chyba będzie spokojniej.
Przewidziano również nagrody. Nie będzie chyba niczym niezwykłym, jak napiszę, że będzie to miniaturka “Złotego Żuka” Edgara Allana Poego? Jeśli będzie wystarczająca ilość osób, to żuki będą co najmniej dwa, by każdy miał szansę - jak ostatnio.
Kto już układał krzyżówki, ten tym bardziej będzie mógł się wykazać i zabłysnąć tak, że pozostałym gały na wierzch wylezą.
Wprawdzie już gdzieś tam pytałem, ale teraz zapytam jeszcze raz::
Znajdą się odpowiednio odważni by stanąć do tej jakże trudnej konkurencji?
Bo że wystarczająco kumate tu towarzystwo, w to nie wątpię. Ale tutaj oprócz wiedzy i bogatego słownictwa będzie trzeba, jak zazwyczaj także mieć trochę szczęścia no i cierpliwości … Oj cierpliwość będzie bardzo ważna. Szczegóły potem.
Jak zainteresowani się znajdą, niech się odezwą. Mniej odważni są także mile widziani.
Kibice są przecież ważnym punktem każdych zawodów!
Na koniec dodam, że konkurs jest kompletnie nowatorski, nigdzie indziej niewystępujący. Jak się nie uda, proszę psiaków na mnie nie wieszać … Ja wprawdzie kociarz, ale psy także lubię.
…
Forum jest w stadium agonalnym i tak jałowym że podobieństwa żadnego,nie pamiętam.Może sie okazać że Twoja propozycja będzie czymś w rodzaju koła ratunkowego
Zgłaszam swoją obecność i gotowość.Byle nie dzisiaj i nie jutro…
W życiu rozwiązałem ok. 10 krzyżówek,z czego 7-8 muzycznych,z jednego żródła.Widać więc że to,delikatnie mówiąc,nie mój świat.
Ułożyłem jedną.W podstawówce i to w dodatku na j.rosyjskim…Wiecej grzechów nie pamiętam
Cierpliwość pewnie znajdę.Ale o skupienie coraz trudniej.Zbyt wiele do czytania mam ostatnio a i seria kapitalnych filmów czeka…I tak nie zdążę w tym roku…
Niemniej z pewnością wystartuję.
Zgadzam się jak najbardziej z Tobą. Jednak jeśli mamy wybór: Działać coś w kierunku tego, by forum istniało, czy nic nie robić lub robić coś głupiego, wartego banów, proponuję jednak to pierwsze. Akurat tak się składa, że to Zagadkowicze czyli ludzie tacy jak, Ty, ja czy pozostałe osoby uczestniczące w poprzednich różnych zabawach (a jest ich trochę), przyczyniali się do tego, że coś się na forum działo. Jest to w moim odczuciu również jedyna tu grupa osób, które w sporej części znają się osobiście! Dlatego warto mimo wszystko próbować, co też czynię. Choćby dla tej grupy Zagadkowiczów (Skoro nie ma innych).
Nie ma to jak skromność
Są jakies reguły?
I chwała Ci za to,dobry człowieku
Oczywiście że tak. Nawet miałem zamiar napisać specjalny regulamin. No ale ja napiszę a będzie tego kilka stron a tu nikt nie przyjdzie …
Weź na cierpliwosc
I tu trafiłeś w punkt…Po co pisać skoro nikt nie czyta…
Od lat mam ten dylemat.
Ty masz jedynię tę przewagę że ostatnie dwa rozdania,chwyciły.I teraz też pewnie chwyci choć…brak spektakularnego tempa,jakie miala ostatnia zabawa,może wpłynąć na zmniejszenie frekwencji/popularności
Nooo, Tobie to tej cierpliwości z pewnością nie brakuje.
Twoja przygoda z pewnym zielonym osobnikiem powinna znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa pod hasłem najbardziej cierpliwa
Tak, ale były głosy - i pewnie nadal tam są, bo przecież to było przy ostatnim konkursie, że ludzie woleli coś spokojniejszego a nie konkurs w którym są ważne części sekundy.
No to coś tam próbowałem wymyślić, może mi się udało, trzeba by to było tylko sprawdzić
Nie,nie…Ja nie krytykuje a wręcz przeciwnie.Niemniej warto być przygotowanym na setki kkliknięc,zamiast tysięcy.
Nie zabijam bez potrzeby.
A teoretycznie ?kara ma byc dotkliwa
Zieleń jako kolor daje szanse
Rozgrzewka?
Za każdym razem mam taki dylemat. I mimo to z reguły próbuję.
Zazwyczaj są jakieś zawody względnie konkurencje w rozwiązywaniu krzyżówek. A tu akurat będzie odwrotnie!
Kiedy w życiu zdarzy się taka następna okazja?
Tak sobie myślę, że za 10 000 lat. No u Ciebie to już trochę krócej
Aż takiem Matuzalemem nie jestem i raczej nie będę.Niemniej z reguły,gdy coś jest zorganizowane,czytelne i ma znamoina konkurencji,biorę udział!
A okazje,fakt,trzeba łapać!!!
Ojej zlotegoj zuka ?Poe nie jestem fanką ale chitynę trawię negocjujać
Trudno, ale ja złapałem kiedyś żuka w lesie, zrobiłem mu foty i obiecałem, że będzie na okładce. Tylko go upiększę odpowiednio. Co ja mu teraz powiem? Że żuka nie wydam? To się żuk na ludzkości zawiedzie!
Żuk kwestii przetrwania?