A musi być proza? A Pawlikowska -Jasnorzewska? A Szymborska?
I tak wybierzesz to, co lubisz
Tak, bralem to pod uwagę, podobnie jak Antka, Latarnika, Małego Księcia, opowiadania O Henry’ego, A. C. Doyle’a, dalsze Poego… Muszè znaleźć sposób na przyspieszenie tego procesu twórczości.
Absolutnie nie musi.
Dlatego jeszcze Bajki Krasickiego cz 3 i 4 zostały do zrobienia. W tym roku juz chyba nie zdążę…
To nie wyścigi, tylko taka na wpół zabawa, ucieczka od codzienności i rutyny i spokojnie możesz to robić w następnym albo jeszcze następnym roku. Trzeba także uważać na to, by ta świetna zabawa nie stała się rutyną.
Zabawa zabawą, ale jakby nie było to ciekawy wyraz.
Dlaczego?
Bo nie ma zdrobnienia.
Zabawka przeciez to nie jest zdrobnienie od zabawy, czy jest?
Tylko proszę mi nie pisać, ze ja to dopiero mam problemy.
“Wygłupianie” się z językiem polskim doprowadza właśnie do tego typu zachowań uwrazliwia nas na zagadnienia, których normalnie byśmy być może nie dostrzegli…
To, że kolega @birbant zglosi Pilipiuka i Wedrowycza to mnie wyprzedził.
Faktycznie te opowiadania skrza dowcipem, a i okladke można fajną zaprojektować.
Jak lubisz klimaty w gotyckiej grozy?
To neurotyczny i schorowany Howard Phillips Lovecraft.
Są też perełki Lema?
Uwzględnię powyższe życzenia. Coś więc z pewnością wybierzemy. Zrobi się z tego cała biblioteka nagródek. Konkursów też od czasu do czasu trochę będzie. Byle tylko nam podwórka nie zabrali
Tym O’Henrym to mnie zaskoczyłeś! Od razu głosuję na Jima i Dellę
Zaczytywałem się w liceum. Pamietasz Pamiętnik żóltego psa? To chyba jego. Muszę znów poczytać, mam w domu jego opowiadania. Ale dzis nie da rady, bom w pracy…
No to O Henry tez kiedys sie pojawi…
Moja dziewczyna w 3 klasie,uwielbiała go do tego stopnia że czasem stawało sie to męczące
No ale widzisz…Zostalo we mnie.
Podobnie jak krańcowo odmienne opowiadania Edwarda Albee’ego .Kiedyś w szkole wystawiono “Historie z Zoo” bodaj pod roboczym tytułem"Ławka"
Ale to raczej nie chwyci
Wedrowycz cegłą nie jest. To zbiory opowiadań głównie.
W przeciwienstwie do Wiedzmina Sapkowskiego, ktory z krotkiego opowiadania rozrosl sie do monstrualnych rozmiarów, Pilipiuk raczej zostal przy krotkiej formie - no w koncu dzielny ezorcysta swoje lata ma i nie kaktus, napić się musi. Więc nie przemeczajmy bohatera
Jeśli chodzi o stosunkowo krótkie opowiadania,głosowałbym na Trumana Capote.Niestety,mój tom jest w Poznaniu a ja nie pamiętam tytułów.
Czytałem po raz ostatni,jakoś kilka miechów przed covidem…
Znajdę, poczytam, dam znać. W kazdym razie jak widać roboty na 10 lat jest… Oby tylko pomysłów na zabawy nie zabrakło…
Nie no,oczywiście!
Podzieliłem się tylko odrobiną"wizji".
Chyba jednak powinno to być coś co,przynajmniej w jakimś stopniu,przemawia do każdego.Jak było w przypadku Poe…
Albo Złoty Żuk Poe,go. Jak raz pasuje do nagrody.
Ale Poe już był.
Właśnie o tego żuka gramy…
ja bym koledze @collins02 dala ostrzezenie. nie wie o co gra???
Coorna…Stoi u mnie Poe na półce i tym sie zasugerowałem!
Tzn. ten nagrodzony.
to mnie tylko cieszy, ze nie tylko ja jestem ostatnio zakrecona i gubie fiszke z litera, a potem sie dziwie, ze nic mi nie pasuje…