Baaaardzo ci zazdroszcze
To mnie naucz, prosze!
O, to cos podobnego jak u mnie
Czyzbys tez byla pracoholikiem?
Tylu tu ekspertow
Moze wreszcie ktos mi pomoze, mnie pracoholikowi?
Oj,to sa ciezkie studia)))
Trzeba miec duzo samozaparcia.))))
Wiem, bo dotad mi sie to nie udalo (z wyjatkiem czasu na wrzosowiskach)
Niestety nie umiem
A wszyscy inni umieja
Wioec jak to sie robi?
Ja juz trenuje 12lat))
Wiesz, jak się trzeba ciężko napracować, żeby nic nie robić?
Nie umiem,nie da się i nie chce
Pewnie Jak potrzebuję, to sobie robię takie dni, np. dzisiaj
Ale tak zupełnie nic a nic? Nawet palcem nie kiwnąć? Przecież tak się nie da.
Nawet jak się nic nie robi, to się coś robi, no bo jak?
Próbowałem dziś, Nie dało się.
Ja dostałabym szału, gdybym musiała nic nie robić.
W moim przypadku jest to absolutnie niemożliwe.
Ja nawet nie potrafię leniuchować i wylegiwać się w łóżku, jak się obudzę to jakieś niewidzialne szpilki kłują mnie w tyłek i muszę wstać
KAŻDY to umie!=to wrodzona potrzeba bezruchu i odpoczynku
Upał trzydziestostopniowy nie jest motywacyjny.
Tylko wtedy, kiedy mnie głowa boli :stuck_out
Fajnie tam masz… mrrrr
Ooo…, łóżko, to dla mnie tylko do spania jest. No, nie tylko…
Z budzeniem mam to samo, @Bocca-Lupo. Otwarte oczy, więc czas wstać. Wyjątkiem sytuacje…inne
No wiemy… W łóżku można jeszcze czytać albo …oglądać sobie sufit…
I dojść do wniosku, że ten sufit pomalowania wymaga…