Umiecie robić NIC cały dzień?

Sytuacje “inne” to wiadomo, że tak szybko nikomu nie chce się wstawać :wink:

1 polubienie

… albo rozkminiać - malować, czy nie malować @joko :wink:

3 polubienia

I… powiedzieć to głośno. Chybabym już żywa z tego łóżka nie wstała.:rofl:

3 polubienia

Ale i samem leżeniu tyż mowy ni ma… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Wtedy to się już nie nazywa leżenie :grinning:

3 polubienia

Oj, muszę temat zmienić, bom zawstydzon bardzo, :innocent:

2 polubienia

Nie krępuj się, zawsze możemy zmienić kategorię pytania na 18+ :rofl:

2 polubienia

Jakiś krępliwy jestem, cnotliwie. :kissing::innocent:

2 polubienia

Dziś mialam taki dzień ze nic nie zrobilam. Tzn najpierw przelezalam na kanapie pół dnia ( ale książkę przeczytalam całą). A potem ( gdy mlode wreszcie opuściły basen) w tymże basenie kontynuowalam nicnierobienie.

2 polubienia

Niecnota cnotliwy! :open_mouth:
Koniec świata pani Popiołkowa ! :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

W końcu kiedyś trzeba @ihtiel
I już ! :kissing_heart:

1 polubienie

Bo ja mam dwie lewe ręce, całkiem nieźle nimi kręcę :wink: :crazy_face:

1 polubienie

Umiem i lubię, a owszem ale nie zawsze mogę :blush:.
Mam rodzinę, zwierzęta i brak służby albo rodziców do obsługi.
Jeśli nie idziemy na syf do miasta albo proszony niedosolony obiadek to robimy go razem, w taki upał też muszę zająć się podlewaniem krzaków i kwiatów. Lubie też aktywny wypoczynek wiec to u mnie trudne.
W lecie nawet jak chce sie opalać to wypitalam z murów na łąkę ,na hale.

W zimie nic nie robienie wychodzi mi zdecydowanie lepiej, w lecie mam za mało depresji na to :joy:

4 polubienia

5 lat minęło i dalej,a może nawet bardziej,nie cierpię takiego stanu"inwalidztwa".
Nie,nie umiem i nie chcę umieć!!!

Czasem zdarzalo mi się uslyszec, ze nic nie robię. Ale to zrzedzenie zwykle mialo zwiazek z faktem, iz robilam zupelnie inne rzeczy niz ktoś oczekiwał.
Inne priorytety?

1 polubienie

No nie jest to takie nic, bo nogi ma ogolone i umalowane. Powinno się tak robić nic a nie tylko gdy “Ostre infekcje w całej Polsce. Szczyt zachorowań przed nami - jest data”.
Bo wtedy to może się okazać, że to już jest pełnoobjawowa depra.
O psyche trzeba dbać. :blush: :roll_eyes:
A poza tym od stresów i przepracowania można zwiekszyć ryzyko demencji i mózg sie niedotlenia. Potem trzeba brać leki jak Adaś Miauczyński. …jak się tak człowiek zestresuje to potem je cukier jak smok i zaburza sobie pracę mitochondriów.
Chroniczny stres zwiększa ryzyko demencji nawet o 72% a ciągły stres związany z pracą zawodową aż 2-krotnie zwiększa zachorowalność na demencję i chorobę Alzheimera.

1 polubienie

Umiem, czemu nie. Tylko nie mam takiej możliwości. Zawsze jest dużo do zrobienia.

2 polubienia

A kto to Adaś Miauczynski?

Zagadka: Tematem filmu jest dzień z życia Adasia Miauczyńskiego – alter ego reżysera – tym razem w osobie sfrustrowanego polonisty-rozwodnika (Marek Kondrat), który wyładowuje swoją agresję na otoczeniu.

1 polubienie

Nic śmiesznego,Dzień świra…Filmy Marka Koterskiego.Było ich więcej i ów bohater powracał.Filmy świetnie obsadzone ale humor dyskusyjny.Neurotyzm porównywany do Woody Allena…Cóż…Może mnie kiedyś “najdzie” i sobie przypomnę ale fanem Koterskiego nie byłem i raczej nie będę.

2 polubienia