Uwaga, uwaga. Orzeł wylądował!

Już po raz trzeci w Zębie.
Na naszych oczach tworzy się historia, a Wy nic?

3 polubienia

No jak to,“nic”?Nie dosyc wczoraj było?
Zepsuli mi ogladanie bo po skoku Eisenbichlera,zaczely sie przerwy [jakies braki uprawnien licencyjnych] ale to co najwazniejsze,widzialem.
Dawno,bardzo dawno nie bylem juz tak pewien wygranej jak wczoraj.Byc moze nawet nigdy :joy:
Kiedy Stoch jest w formie,kiedy lezy mu skocznia,nie ma na niego sily!I to tyle lat juz trwa…Wielki sportowiec!

3 polubienia

Przecież tu powinna być teraz jakaś konfeta muchos balanga fiesta. :grimacing:

1 polubienie

A Stoch to już teraz jedna z czołowych postaci historii skoków narciarskich. W pięknych czasach pod tym względem przyszło się nam żyć.

2 polubienia

Obawiam sie ze to juz nie te czasy.
Jak nie o szczepionkach lub innej polityce to nie pogadasz…A jesli pogadasz to w gronie 2-3 osób.
Smutne to i dlatego,wiecej czasu spedzam na forum classic rocka.Jesli w ogóle…

No zdecydowanie.
Byly takie chwile gdy wspominalem emocje sprzed lat gdy skakali Fijas,Bobak,Pawlusiak…Ale Malysz zalatwil to paroma skokami a to co sie dzieje dzisiaj,jest nieprawdopodobne.
Wniosek natury ogolnej.Oto jaka potegą w sportach zimowych,moze byc nasz blisko 40 mln. narod!
A nie jest.Marnuje sie potencjal,gardzi biegami czy dwubojem…Nie pomaga sie alpejczykom i spokojnie toleruje sie calkowity upadek saneczkarstwa :face_with_raised_eyebrow:
Jakbysmy byli jakąs Albanią czy innym Kosowem…

4 polubienia

Niestety masz rację. Naród mamy całkiem liczny, ale wiele wiele jego potencjału jest marnowanego, zarówno w sporcie, jak i poza nim. Chyba przez to ocieplenie klimatu, nie widząc śniegu zimą niektórzy nasi decydenci stają się coraz bardziej krótkowzroczni.

3 polubienia

Nie potrafie sobie tego inaczej wytlumaczyc jak spadkiem myslenia po komunie.Jak mozna byc np. szefem zwiazku w takim kraju jak Polska i nie widziec nędzy np. saneczkarstwa,podczas gdy pol swiata bije sie o medale a my kiedys uczyliśmy,DOSLOWNIE Niemcow,jak to sie robi… :roll_eyes:
Dzisiaj nikt nawet nie jest w stanie napisac stosownego artykulu ktory zagralby na emocjach,moze wcoorvił co wrazliwszego…
Nic…Obojetność,tumiwisizm a do tego jeszcze brak informacji bo oczywiscie bardziej licza sie malpy kopiace sie po ryjach w jakichs klatkach :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Problemem jest to, że zdecydowaną większość osób decyzyjnych zadowala obecne status quo. Mamy sukcesy w skokach i można robić wrażenie, jaka to jest z nas potęga sportów zimowych. Prezesi, dyrektorzy i związkowcy siedzą sobie na ciepłych posadkach i odcinają kupony z tego co się teraz dzieje. A że do emerytury już jeden z drugim mają niedaleko, to co będą kasę trwonić na rozwój innych dyscyplin, kiedy cześć niej samemu można przytulić. Niestety zdecydowana większość myśli o tym, co zostawić sobie, a nie po sobie.

2 polubienia

Ale zaraz, zaraz … świętować mieliśmy, nie biadolić i utyskiwać. :grin:

1 polubienie

Tak.Tak to wygląda.Niczym partyjny beton sprzed lat…
Kasa jest w stanie wymazac ten irytujacy brak ambicji i brak wstydu…
Ile lat juz o tym gadamy?

1 polubienie

No ok…
Ale,jako zagorzaly fan sportow zimowych [choc z Poznania] nie potrafie ignorowac zapasci na innych frontach…
Bo coraz wiekszy dól jest nawet w biathlonie…A to jedne z najpiekniejszych wspomnien gdy mroz za oknem a Wyrzykowski i Jaroński na Eurosporcie krzyczeli"rach ciach,ciach" dla naszych biathlonistow!
Dzisiaj Szczurek osiaga sukces jesli jest w “30”.Reszta w okolicach “60”.Za nami juz tylko Rumuni i Moldawia…
Skoki…Nabralem przekonania ze to potrwa.Ze bedziemy sie tym sportem jeszcze dlugo cieszyc.Dolezal jest wielki!

1 polubienie

O przepraszam!
Wczoraj, w jednym z tematów @collins02-a, padły słowa uznania, grafika i odpowiednia muzyka :wink:
Już każdy powiedział, to co wiedział.

Ja od siebie dodam. Potwierdzam słowa Adama Małysza o Doleżalu : …Uczeń przerósł mistrza (Horngachera), gdyby ktoś nie wiedział :stuck_out_tongue_winking_eye:

Ten rok jest dla nas wyjątkowy.
Zmarzlik, Świątek, Lewandowski, Stoch.

Ten ostatni prowadzi klub Ewe-nement. Razem z żoną i śwagrem pracują nad nowym narybkiem skoków.
Kamil po zakończeniu kariery, zamierza się oddać roli trenera.

4 polubienia

Co do skoków, aż taki pewien bym nie był. Topowa forma w tym sporcie to rzecz bardzo ulotna. Polacy są naprawdę ewenementem pod tym względem, że są na topie przez tak długi okres kariery zawodniczej. W ogóle na palcach obu rąk można policzyć w całej historii tej dyscypliny zawodników, którzy potrafili być w czołówce pucharu świata ponad dekadę. Wystarczy spojrzeć na skład ekip Norwegów, Niemców, Austriaków czy Słoweńców. Gdy u nas zwycięża Stoch, u nich już skacze trzecia, czy czwarta zmiana. Obym się mylił, ale skoczków pokroju Małysza i Stocha prędko możemy się nie doczekać.

1 polubienie

@efka To wciąż o wiele za mało. :wink:

1 polubienie

Sluszna uwaga!
Ale wlasnie zanosi sie na to ze i u nas nastapi zmiana.Oby jakosc na tym nie ucierpiala.
Za czasow Malysza,nie wierzylismy w Stocha…
Owszem,przyklad Finów,powinien byc ostrzezeniem dla kazdej nacji.
Ale dzisiaj powstala atmosfera dla kontynuacji…I tylko sie modlic by nikt tego nie zepsul.Te 33 lata Stocha czy kolegi,to…moze byc jeszcze ze 2 lata skakania.
Ale zgadzam sie ze w innych krajach,co roku sa nowi.U nas jakby wolniej…

2 polubienia

To mogę jeszcze dorzucić coś.
Wiecie po czym Kamil poznaje, że dzwoni jego żona, mimo iż nie widzi ekranu?

Po dźwiękach Paradise City
Gansez N Roses :grin:

1 polubienie

@collins02, przy Doleżalu to się może zmienić.
On zrobił coś, czego wystrzegał się Horngacher, czyli połączył ze sobą kadrę A i B.
Jak widać po punktach zdobytych w ogólnej klasyfikacji PŚ, opłaciło się.
Dowody mamy w postaci
Zniszczoła czy Stękały.

1 polubienie

Aktualnie to jakies 38 milionow w kraju (wliczajac starcow, kobiety i dzieci :wink:), ja sadze, ze przede wszystkim jesli chodzi o sporty zimowe problemem jest brak bazy treningowej i nieprzewidywalnosc pogody.
Nadzieja w dzieciach, ale obawiam sie, ze predzej bedziemy miec mistrzow w komputerowych strzelankach niz biathlonie.
A dorosli? Preferuja sztafete 4x100 przy zastawionym stole, albo kulturystyke na sterydach.
A dla tzw. decydentow szczytowym osiagnieciem jest wyprawa na narty do jakiegos kurortu lub spacerek w narodowym sztormiaczku i laczkech po lace.
Poza tym brak infrastruktury w ogole. Orliki to juz chwasty zarosly?
W krajach, ktore maja wyniki? W kazdej wiekszej wiosce jest jakas mniejsza lub wieksza hala sportowa (niekoniecznie sluzaca tylko do tego celu) , dzieci nie maja lekcji wf na korytarzach, a i jakies boisko czyli kawalek terenu i dwie bramki, ewentualnie tablice do koszykowki problemem nie sa.
Kupno prostego roweru dziury w kieszeni nie wyrywa.
Juz nie mowiac o ilosci krytych lub nie basenow czy lodowisk. I ogolne promowanie sportu masowego.

3 polubienia

Poza tematem.
Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie pisze o wydarzeniach w “Jułesej” :stuck_out_tongue:

1 polubienie