Okazuje się że patentami objęty jest każdy etap tworzenia szczepionki… Nie wiadomo czy posiadając patent na 1 z etapów można “skonstruować” całą szczepionkę…
Firmy farmaceutyczne to nie dobrotliwi wujkowie. Firmy straciły na badania miliony i mają zagwarantowane prawem patentowym czas kiedy jest to tylko ich produkt. Np przełomem była aspiryna a dłuugo nie było podróbek.
Właśnie powiedzieli w radio że nawet jeśli Polska będzie posiadała “jakieś” patenty, to wyprodukowanie naszej rodzimej szczepionki zajmie 2-3 lata… że względu na badania kliniczne głównie…
Dla dobra ludzkości właściciele patentów mogliby je udostępnić przy obietnicy odszkodowań wypłaconych im przez rządy państw w których wyprodukowano szczepionki.
W Polsce mamy mniejsze “moce produkcyjne” szczepionek niż w Marburgu, w którym istnieją laboratoria BionTech, GSK, Siemens Healtcare.
Pomijajac kwestie finansowe - udostepnienie technologii może miec gorsze konsekwencje niz atomowka w posiadaniu Korei Polnocnej.
W tej chwili jakas kontrola istnieje. Moze iluzoryczna?
To nie jest wcale takie dobre dla ludzkości. Stworzyło by to niebezpieczny precedens.
Precedensy nie muszą być niebezpieczne. Państwa w obliczu wojny rekwirują własność prywatną, przejmują kontrolę nad prywatnymi firmami, dlaczego w przypadku pandemii miałoby być inaczej?
Uważam że powinni uwolnić dla dobra ludzkości.
No chyba że liczą się tylko pieniądze
@anon18020312 @666 Podobno z lekami na AIDS/ HIV było tak: patentów nie oddano, wysłano za to darmowe leki do krajów najbardziej dotkniętych w Afryce.
Bo firmy nie odmawiają sprzedaży a w przypadku leków czy szczepionek sam patent to nie wszystko. I tak trzeba zrobić badania kliniczne a to trwa.
Nie bardzo rozumiem. Dlaczego udostępnienie technologii produkcji szczepionki miałoby być niebezpieczne?
I tak powinno być. Lek to nie tylko formuła.
@666 @okonek Że coś się wymknie z pod kontroli i jakiejś nowe zmutowane groźne wirusy nas “zaskoczą”?
Sprzedaż lub udostępnienie licencji (patentu) na przebadany i dopuszczony już lek nie wymaga ponownych badań.
Wymaga. Co prawda nie takie jak na początku ale wymaga. Pamiętaj też że na półprodukty do produkcji są kontrakty i udostępnienie patentu nie zawsze by miało sens. Tak np jest z Metformaxem który na początku pandemii znikł z aptek bo… Chińczycy przerwali łańcuch dostaw półproduktu.
gorzej - obecnie jest moratorium na produkcje broni biologicznej (w teorii oczywiscie) - ale jak sie trafi jakis kacyk, dla ktorego AIDS leczy sie przy pomocy dziewic? to gorzej niz malpie dac brzytwe.
jest takie przyslowie, wpuscic chlopa do biura to atrament wypije…
to jest zabawa z genetyka - nawet ci, ktorzy maja patent na otrzymywanie czegos tam nie zawsze do konca wiedza jak to dziala? ile jest lekow, o ktorych wiadomo, ze sa skuteczne, ale dlaczego?
@666 @anon18020312 Oczywiście istnieje ryzyko że podwykonawca będzie miał dokładny przepis na szczepionkę ale warunki jej wytworzenia będą nieodpowiednie i efekt końcowy mizerny…
Rok temu pracowałem w końcowej fazie budowy laboratorium szczepionek właśnie, wprawdzie nie jestem biologiem, ani genetykiem ale wiem, że środki bezpieczeństwa tam zastosowane nie dopuszczają wymknięcia się spod kontroli czegokolwiek.