W czymś musi przecież.
W piciu bija nas Rosjanie.
Najlepsi jesteśmy w narzekaniu, chodzeniu do kościoła (pierwsze miejsce w Europie), straszeniu różnymi wyimaginowanymi wrogami, i kłótliwości.
A jakieś pozytywne dokonania?
Pewno się ucieszysz.
Nasza wódka jest bardzo wysoko oceniona na świecie.
Jesteśmy też największym eksporterem bursztynu, z którego robi się między innymi piękną biżuterię
Meble Kler
Kler ?
Dzięki jestem ateistą.
Uroda naszych kobiet jest znana na świecie. Smaku pysznych wędlin długo nie da się zapomnieć.
Niech inni coś jeszcze dopiszą, z pewnością jest co.
@Devil, ile Twoja mama musiała śniegu zjeść, żeby urodzić takiego bałwana?
A jesli chodzi o pozytywne dokonania: produkcja jachtów, jak juz wspomniano - bursztyn, dojrzałe słodkie owoce, no i węgiel, nasze czarne Złoto!
W wielu dziedzinach jesteśmy naprawdę dobrzy. Chociaż temat jest jak znalazł do wylewania emocjonalnych fusów frustracji, przekornie wymienię takie dziedziny jak: astronomia, produkcja kosmetyków, sadownictwo (zwłaszcza uprawa jabłek), przemysł meblowy, produkcja gier komputerowych. W sporcie od lat jesteśmy mocni w siatkówce, żużlu i skokach narciarskich. Dużo jest dziedzin, które pozwalają poczuć dumę z naszych osiągnięć, wystarczy tylko wychylić trochę nosa z kompleksów, uprzedzeń do naszej nacji i politycznego zacietrzewienia.
A eksploatacja miedzi? Coś mi się robiło o uszy, że jesteśmy potęgą w tej kwestii?
Tyle, że Bolesławiec to dziedzictwo poniemieckie
Że o stringach z Koniakowa nie wspomnę …
… a jednak wspomniałem.
Co nie zmienia faktu, że Polacy to produkują.
W Polsce jest również fabryka Volkswagena, jednak są pewne subtelne różnice w stosunku do produkcji w Bolesławca.
Mamy wysyp świetnej literatury. Wszelkie Kingi, Martiny i im podobni, wymiękają. Niestety, jesteśmy kiepscy w promowaniu tego poza granice,
Gra komputerowa; - Wiedźmin.
Znam, widziałam, kupiłam jedne.
Skoro mowa o Koniakowie.
Podczas obiadu w gospodzie, w jednej izbie siedziały koronczarki, każda coś dziergała i opowiadały kto składał zamówienia na ich pracę.
Jedną z klientek była królowa Elżbieta II.
Ciekaw, czy zamówiła stringi, czy serwety.
koronki “klockowe” to nie tylko polski wynalazek.
ale fakt ladne robia.
Piękna pupcia. Brałbym na zaplecze