No zaraz…Najpierw piszesz o naturze polityki a zaraz potem,“o wrażeniu”…Ja odnoszę,i to od dawna,zupełnie inne.
Niemcy dokonały nieprawdopodobnej wręcz transformacji i także politycznego postępu,po 2 wojnie światowej.Tak jak pierwsza ich nie nauczyła niczego a wręcz odwrotnie,tak druga odmieniła ich w sposób jakiego ja w historii sobie nie przypominam.No chyba że na gorsze.
Dzisiaj rolę kraju hitlerowskiego czy moze bardziej,stalinowskiego,pełni Rosja.I nie jest to wrażenie tylko fakty.
Moim zdaniem można sie odwoływać do honoru ale skoro tak,to dlaczego nikt tego nie powie głośno?Z drugiej strony…Mineło 80 lat i mamy do czynienia z kolejnym już,pokoleniem które w żaden sposób nie zasłużyło na odpowiedzialność zbiorową i czy narodową,cokolwiek to by miało oznaczać…
A ponadto,byłbym ostrożny z tym cofaniem sie w mroki historii bo zaraz sie mogą odezwać Dunczycy i poprosić aby ktoś im zapłacił za harce hetmana Czarnieckiego.My zaś,gazem do Szwedów po kasę za potop…
Jak słusznie napisano powyżej,zostało to zaprzepaszczone z winy sowietyzmu,podobnie jak Plan Marsahalla i zweryfikować tego w jakim kiedyś świecie żyliśmy,nie da się.
I jeszcze może jedno…Tak sie tu i dookoła,psioczy na nacjonalizm i rzuca w to goovnem przy każdej okazji.Ale w takich kwestiach okazuje sie że nacjonalizm nie jest"be"i natychmiast przestawiamy sie na myślenie Polska-Niemcy.Wręcz identycznie jest gdy nam nie po drodze z sąsiadem w ramach ue…
Co do naiwnej wiary…Skoro jej nie ma to po co ta cała historia?Wszak nie ma"dobrych"i to nie tylko Niemców.Punkt widzenie zależy,wiadomo od czego i może się tu czy tam okazać,że może nie ma i dobrych Polaków?
Je ze smartfona, ledwie konie od wagonu odrozniam, a Ty o ubrankach???
No przyjrzalam sie ubrankom na lapku. Faktycznie mozna je datować na początek ostatniego ćwierćwiecza XIX w.
Hiszpanie za to wyrolowano z planu Marshalla.
Nawet amerykanskie bazy nie pomogły.
Co gospodarczo zaczeli dopiero nadrabiac po smierci Franco i wstapieniu do EWG.
Polska miała mniej szczęścia - ani reparacji, ani dolarów od wujka zza oceanu.
Za to niewatpliwy “zaszczyt” bycia spiżarniaą sowietów.
Najlepszy komentarz w tym pytaniu, moim zdaniem.
Jeśli mogę prosić koleżankę @okonek o wyróżnienie, to bardzo proszę.
Najlepiej się teraz zgłosić do Putina aby ruska swołocz oddała nam wszystkie linie wysokiego napięcia i szyny kolejowe będące na wschód od Wisły do obecnych granic zachodnich, które zaczęto wywozić do ZSRR w ostatnich miesiącach wojny do 1947 roku. A jak były elektrownie, to demontaż i też za Bug. Podobnie z fabrykami. Trochę odrobili potomstwem jaki siali podczas gwałtów… To może alimenty jakieś?
Zgadza się Gdańsk 1873.
Szukając fotki, wpisałem “Polska lata 30.” Google wypluł setki, więc wybrałem jedną z nich, nie weryfikując okresu, w którym została wykonana.
Człowiek na błędach się uczy. Teraz wiem, jak wyglądały ubranka ludzi w zaborowych czasach.
Dzięki
Kobiety z kiecek do ziemi i gorsetów “wyskoczyly” po pierwszej wojnie swiatowej, choc pewne jaskółki lekkosci stroju mozna bylo zaobserwować za Napoleona. Niestety tuszyla potem ubraniowa kontrreformacja.
Ale chyba z gorsetów jako obowiazkowych to na stałe w międzywojniu.
Z biustonoszami?
Co prawda palenie ich było symbolem sufrażystek, to ciągle bywa dla pewnej grupy spolecznej plci meskiej, status niepewny siebie, problemem. (w przeciwienstwie do obecnych “feministek” nie używały zbyt drastycznych symboli, zadawalajac się puszczeniem z “torbami” jedynie producentów bielizny, nie ginekologów).
Zresztą tylko żałować, że ubrania padały jako pierwsze ofiarą “walca historii” ze wzgledu na ich specyfikę - ekolologiczne, kosztowne, używane az z “grzbietu nie spadły”.
To co zostało to malowidła, czasem groby czy jakies przypadkowe znaleziska jak Ötzi czy podobne. Jak naprawde wygladala owczesna “ulica”?
Właściwie dopiero rozwój techniki - pierwsze żurnale mody i rozwoj fotografii pozwala udokumentować rozmaitość pomysłów na ubranka.
A ja się raczej skupilam na samym fakcie uzycia zaprzęgu konnego do zbiorowej podróży ze szczególnym uwzględnieniem traktowania koni w Tatrach, co jest jak na XXI wiek barbarzyństwem. Nawet konie ciągnące dyliżanse miały lepiej, to na kapelusze ludzi nie patrzyłam. Brawa @birbant za czujność.
Nie ukrywam, trochę zaskakuje mnie Twój wpis.
@birbant nie potrzebuje wyszukanych w Googlach dowodów na wiedzę, którą posiada. Wystarczył mu rzut oka na ubranka ludzi w tramwaju, aby stwierdzić nieadekwatność mojego wpisu do opublikowanej fotki.
A może Twój wpis miał za zadanie podciągnąć moją pomyłkę do rangi blamażu?
Zarówno z Twojego jak i Birbantowego wpisu wyciągnąłem naukę.
Dzięki.
Też mnie zaskoczyłeś.
Mój wpis ze zdjęciem to było nawiązanie do wcześniejszego komentarza okonka, no ale mogłeś na to nie wpaść …
Nic się nie stało
Hmm. Po co więc ponownie publikować coś, co zostało już opublikowane. Przecież @okonek miała okazję oglądać i ocenić ubranka pasażerów tramwaju konnego z 1873 roku na podstawie mojej publikacji.
.bądź co bądź identycznej z Twoją.
Nie widziałem Twojej publikacji …
No Niemcy to chba nie oskarżali o rzekomy terroryzm, żeby mieć pretekst do zabijania niewinnych a tamci od 100lat mają taki jawny zwyczaj.
Okey., Zmuszony jestem przyznać Tobie rację.
Na krótko przed odpowiedzią na Twój wpis, pisałem długiego maila do…(szczegółyy nieistotne).
Tłumaczyłem w nim, że rzeczy, zdarzenia i sprawy, które sobie przedstawiamy i wyobrażamy, niekoniecznie muszą mieć pokrycie w rzeczywistym biegu wydarzeń. Cholera, adresatowi maila tłumaczyłem złożonośc tych spraw, a sam wpadłem w ich sidła. Niesamowite.
A ja dzisiaj po raz pierwszy zająłem się wyszukiwaniem obrazem ze smartfona. Z początku nie wiedziałem jak, bo nie było tego czy tego na stronie. Dziwne pomyślałem, na laptopie jest a na smartfonie nie?
Uparłem się jednak, bo wiedziałem z sieci, że to możliwe i jakoś głupio było się poddać. Próbowałem za znalezionymi wskazówkami i się udało.
Tak więc trafiłeś na pewien zbieg okoliczności.
Ale mi się stosunkowo często zdarzają …
Mam nadzieję, że nie było to wyszukiwanie obrazem konnego tramwaju z 1873 roku z mojego wpisu.
Nie, to z jakiegoś lokalnego gdańskiego portalu o ile pamiętam … Były tam opisy różnych starych miejskich pojazdów, m.in tego tramwaju. Przy okazji spojrzę na ten Twój wpis.
Naprawdę warto. Można się z niego dowiedzieć, jakie ubranka nosili ludzie w okresie zaborów
Żeby nie było, że się mógłbym dać strollować, to nadmienię, że biorę również taką możliwość, że mnie wkręcasz a tak naprawdę to żadnego Twojego wpisu nie ma.
Jednak uważam, to za mało prawdopodobne.