Chodzi o takie proste czynności w codziennym życiu jak np. zrobić zakupy,coś doradzić,wytłumaczyć coś,naprawić,pomóc odrobić lekcje
Pomagaj na własną rękę i na własnym podwórku. Po co to ubierać w instytucje?
Tak jest łatwiej do kogoś dotrzeć nie trzeba kogoś szukać i do tego można dotrzeć od razu do większej grupy
Teraz już kicha. Kiedyś po szpitalu szukałem osoby opiekuna do siebie, nawet dając legalne zatrudnienie za proste rzeczy na dobry rok, umowa do wyboru + składki, będąc wtedy warzywem 8 miesięcy po zawale - zakupy, leki + pomiary, jedzenie, posprzątanie, rozcieranie odleżyn, umówienie z lekarzem na badania itd, czas pracy - do wykonania określonych zadań, max 4 godziny, nie było chętnych. Opiekunka z MOPS leń, przyszła na kawę, spaliła faję deko suchego chleba pod nos i chodu do domu. Za nią nadrabiała opiekunka z PCPR z polecenia lekarza - podstawowe rzeczy + od siebie rechabilitacja / złota kobieta - nie przeklinała mnie i swego losu, i nie kombinowała jak mnie utopić
Będąc bardziej zdrowym przed szpitalem chodziłem do chospicjum - na zmianę z kolegą do jego żony, jak spała to byli i inni chorzy w zastępstwie. Chospicjum w lesie - babcie, dziadka na wózek i po uzgodnieniu z dyrekcją była zgoda na spacerek alejkami, było leśne żródełko, plac zabaw, były rozmowy, wspomnienia - pomimo że brakowało im najbliższych z rodziny. I tak większość wolnego czasu tam spędzałem do nowego roku - wigilja, wspólna gwiazdka - choinka, potem to przerwałem bo była załamka psychiki, przeniosłem się do schroniska zwierząt po krótkim przeszkoleniu - wyprowadzanie psów na spacer, karmienie, sprzątanie boksów no i niewdzięczne koty - było trochę młodzierzy do pomocy, tyle że oni dostawali łatwe przypadki, dla mnie były nowości świerzo połapane przez straż miejską
Nikt nic nie wie o żadnym wolontariacie?
Nie wiem jak jest w Polsce, ale za bajorem większość szpitali, czerwony krzyż i inne instytucje opierających się na wolontariacie po prostu ogłaszają się na swoich witrynach internetowych.
W Polsce? Pewnie bym zaczął od Szlachetnej Paczki…