W moim starym samochodzie mam świerszcza

Domyślam się, że on cyka ze względu na na pasek klinowy, czy jak to inaczej nazwać. Albo pasek niby jest zużyty, albo jakieś łożyska tych dziesięciu… kółek, które napędza od silnika są zużyte. Nie wiem co robić, bo po pewnym czasie jezdy jego odgłos zaczyna mnie poważnie irytować.
Jest to stara honda cifik, może ktoś wie, czy jezdzenie z takim paskiem, może zaszkodzić samochodowi na dłuższą metę.

Póki pasek nie pęknie, można jeździć. Ale taki pasek może urwać się w czasie jazdy, zależy który. Przestanie chłodzić albo zabraknie prądu. I tak źle i tak niedobrze, dalszej jazdy nie ma, chyba że z rajstopy uplecie się zastępstwo na dojazd do warsztatu. Więc lepiej obejrzeć te paski, pasek na wykończeniu widać gołym okiem. I nie ryzykować dalszej jazdy.
To tyle o paskach klinowych.

Łożysko też może “ćwierkać.” Ale które, to już należy ocenić na warsztacie bo w aucie jest tych łożysk sporo. Czasem taki odgłos wydaje któraś z okładzin hamulców. Poluzowała się.

Świerszczyć też może luźna szklanka popychacza zaworu i to nie jest groźne.
Tak czy owak, lekceważyć tego odgłosu nie należy, bo może być spory problem.

3 polubienia

Jakie to auto i marki?
Auta sa takie, ze jak cos przestaje ? To świerszcz przy tym jest tylko halasliwym zwierzatkiem domowym chcącym przetrwać zime stulecia.

1 polubienie