W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń na granicy Polski - podam kilka liczb

Mam mieszane odczucia w związku z przedstawionymi przez Ciebie materiałami. Odnośnie stworzenia rozsądnej i spójnej polityki migracyjnej, zgadzam się w całej rozciągłości. Niestety jak często z Tobą bywa, podajesz to w niezbyt rzetelny sposób, okraszając to tendencyjnymi zrzutami z GW, zaledwie ślizgając się po powierzchni zagadnienia zwanego demografią.

1 polubienie

OK, w takim razie poproszę o konkretne zarzuty i uwagi do przedstawionego materiału, żeby można było podjąć normalną dyskusję. Napiszesz to w punktach?

Nie mam dziś czasu i chęci. :stuck_out_tongue_winking_eye:
Powtórzę tylko, że podałeś miniwycinek danych tendencyjnie ukazujący nasz kraj. Ale polecam Ci chociażby pierwsze z brzegu proponowane przez wyszukiwarkę opracowanie w tej tematyce, wówczas powinieneś zauważyć pewne zależności demografii od geografii i majętności danego kraju, oraz że ujemny przyrost naturalny nie jest wyłącznie polskim problemem.

1 polubienie

Jesteś kolejną osobą, która nie rozumie o co chodzi. A więc w skrócie: na zmiany populacji w kraju wpływają dwa czynniki: przyrost naturalny (różnica między urodzinami i zgonami) oraz saldo migracji (różnica pomiędzy napływem a odpływem ludności). Pierwszy czynnik nie podlega dyskusji, przyrost naturalny jest bardzo niski w całej Europie, więc NIE MA SZANS na zwiększenie populacji tą metodą, żebyśmy nie wiem jakie środki pompowali w społeczeństwo. Jeżeli w bogatych krajach ludzie się nie rozmnażają, to co mogą pomóc datki typu 500+? Nic! I ja to doskonale rozumiem i nie podważam argumentów o demografii i geografii.
Pozostaje więc czynnik drugi, czyli migracje. Popatrz sobie na górną tabelę - wszystkie te kraje zwiększyły liczbę ludności dzięki imigrantom! Niektóre nawet o 1/3. Pamiętam, gdy Hiszpania miała tyle samo ludności co Polska (jeszcze 30 lat temu), teraz ma o 10 mln więcej.
Co jest istotne w czynniku migracyjnym? Że dzięki niemu zmienia się struktura wiekowa ludności kraju. Przecież nie migrują emeryci, tylko młodzi, zdolni do pracy. Zarabiają, płacą podatki, kupują, płacą składki ZUS - zakładam że pracują legalnie, tylko wtedy ma to sens. A nawet w materiale, który wrzuciłeś (mam nadzieję że czytałeś) jest bardzo wyraźnie powiedziane - tragicznie szybko rośnie u nas odsetek ludzi w wieku poprodukcyjnym (z 15% w latach 90 do 25% teraz!). I to jest największy problem demograficzny współczesnych krajów rozwiniętych a wyjście jest naprawdę tylko jedno - imigranci. Jeżeli masz inne - to napisz, chętnie poczytam.

2 polubienia

Nie podważam w żaden sposób faktów odnośnie przyrostu naturalnego i wpływu migracji na liczebność ludności krajów UE. Ale wciąż ślizgasz się po powierzchni całego problemu, między innymi naginając rzeczywistość w nawiązaniu do sytuacji na naszej wschodniej granicy. Nie byłoby dla nas problemem przyjmować migrantów na pęczki, nie dostrzegasz jednak najistotniejszego obecnie faktu. Problemem na dzień dzisiejszy byłoby zatrzymać migrantów w naszym kraju. Zauważ, że odpływ ludności dotyczy większości krajów byłego bloku wschodniego, czyli najwyraźniej nie ma zbyt wielu chętnych migrować w te rejony Europy, za to ludzie chętnie stąd migrują na zachód. Do czasu, aż a naszym kraju poziom życia nie będzie bardziej konkurencyjny względem zachodu wszelkie twierdzenia, że migracją uratujemy naszą demografię to zwyczajne mrzonki.
Teraz mam już naprawdę znikam - do jutra.

1 polubienie

No włąśnie wcale tak nie jest. Na tym polega cały wic - żeby stworzyć imigrantom takie warunki, by chcieli u nas pozostać. Ale do tego trzeba armii mądrych ludzi, mądrych rozwiązań i przemyślanych, konsekwentnych działań. W Niemczech każda gmina ma obowiązek przyjąć co roku jedną rodzinę imigrantów, zapewnić lokal, zorganizować pracę. Nie jest to jakieś wielkie wyzwanie, prawda? Tym bardziej, że wtedy imigranci sa rozproszeni, nie tworzą gett. Tylko trzeba chcieć a nie rozpętywać kampanię nienawiści.

2 polubienia

No wlasnie jesli chodzi o czynnik drugi,elegancko ominąłeś moj argument o odplywie miliona Poalkow do samej tylko Anglii.I to tylko w minionych 15 latach.

1 polubienie

Rycerz ma 100% racji…
Zaden emigrant,co pokazali juz Czeczency,nie zostanie tutaj bo u nas poki co,są wymagania,min. dotyczące jezyka oraz w praktyce,nie ma socjalu.I o to sie wszystko rozbija.I oni jacy by głupi nie byli,doskonale o tym wiedzą.
Zresztą mapa wspolczesnej emigracji,pokazalaby to idealnie.Zaryzykowalbym nawet twierdzenie ze poza kasą,kolejnym czynnikiem jest…pogoda.A i sama kasa to nie tylko kasa ale kasa za rodzenie i nic nie robienie.
Co stanowi ogromną roznice.
Opisywalem tu ponad rok temu pewien przypadek z Luton…Ale nie bede juz do tego wracal bo nie potrafie odnalezć zdjeć…

1 polubienie

Nie, nie ominąłem. Cały czas pisze o migracji rozumianej jako imigracja i emigracja. Chodzi o to by to saldo było dodatnie. Czysta matematyka!

1 polubienie

To prawda, imigrant nie zostaje bo:

  • są przewlekłe procedury imigracyjne
  • brak wsparcia państwa
  • brak ogólnie rozumianej polityki w tym zakresie
  • wrogość do imigrantów podsycana przez władzę i stereotypy powodują że czują sie oni tu zagrożeni. Nawet zasymilowani od wielu lat cudzoziemcy (lekarze, aktorzy) doznają aktów agresji. Bez powodu, ot tak na zasadzie “bić czarnucha” .

A teraz najśmieszniejsze - za rządów PiS wydano kilka razy więcej pozwoleń na pracę dla imigrantów z krajów muzułmańskich niż za PO. Tyle że po cichu. Da się? Da!

2 polubienia

Zaden imigrant nie zostanie,nawet jesli tzw.“państwo” go udusi swoim przytulaniem,jesli nie dostanie tyle kasy ile sobie wyobraził.
To o czym piszesz to sprawy drugorzedne a nawet trzeciorzedne.
Pomijam juz w ogóle fakt,dlaczego tzw. imigranci nie zostają w krajach swoich braci w wierze.Oraz w krajach w ktorych jest im wystarczająco cieplo by nie chodzić latem w zimowych kurtkach.
Cóż…Jakos nie chcą.Mimo “śmierć Ameryce” i allah akbar.Lepszy pelzający imperializm czy podkladanie bomb w podziece za wyksztalcenie i kase.
Oraz nieustająca pogarda wobec świata ktory ich przyjmuje…
Wróce jednak do Luton.I Bedford.W Bristol City nie bylem ale polecalbym Ci odwiedzic te miasta.
Mialem dwa miechy temu okazje byc w Luton przy okazji egzaminu,“Life In The UK”.Trafilem w samo ognisko zimnowojennych manif antyizraelskich,wspieranych przez plakacik pokazujący…kopulacje flagi brytyjskiej z izraelską…
A to najbogatsza Anglia.
To jak jest w innych miejscach?

Czyli co możemy zrobić? Siedzieć z założonymi rękoma i patrzeć jak nasz kraj się wyludnia i starzeje? Trzeba COŚ zrobić!

No nie wiem.
Raczej z innyvh powodów - raczej niecheci asymilacji.
Między swoimi razniej.

1 polubienie

Powołać służby kopulacyjne i zakazać antykoncepcji. Pan policjant będzie przychodził w dni płodne i sprawdzał, czy było do środka. Nawet by mnie takie rozwiązanie nie zdziwiło za bardzo z tym durnym rządem.

3 polubienia

Ceauasescu przetarł szlaki w tym zakresie, możemy skorzystać z rumuńskich doświadczeń.

2 polubienia

Dzieci nie będzie tak długo jak nie będzie pewności co do przyszłości. A z kolei no raczej nie chcemy takich dzieci które dla 500+ się rodzą. Tak patrząc z przymrużeniem oka…

1 polubienie
3 polubienia

Sami są sobie winni. A kto im kazał nie rozmnażać się? :stuck_out_tongue:

2 polubienia

U nas nikt na alarm nie bije. Po co? Jak chciano wydłużyć wiek emerytalny, to Polacy chórem zakrzyknęli “Nie będziemy pracować do śmierci!”. No to będą głodować do śmierci!

4 polubienia

To samo było z niedzielami handlowymi… Panie Kasie nie chciały pracować. Obecnie coraz więcej sklepów wprowadza kasy samoobsługowe i Kasie przestaną być potrzebne. Będa wtedy miały cały tydzień dla rodziny.

3 polubienia