I odnośnie “ zagracania domu”?
Ogólnie nie jestem wybredna i cieszę sie zawsze gdy ktoś pamieta o mnie..
ale - najbardziej kłopotliwe są dla mnie urocze “durnostrojki”- do niczego nie służą i zbierają kurz.
I odnośnie “ zagracania domu”?
Ogólnie nie jestem wybredna i cieszę sie zawsze gdy ktoś pamieta o mnie..
ale - najbardziej kłopotliwe są dla mnie urocze “durnostrojki”- do niczego nie służą i zbierają kurz.
Wszystko się zgadza. Na prezent ofiarowywane są przedmioty niepotrzebne ofiarodawcy.
To się nazywa scedowanie odpowiedzialności. Niech ofiarobiorca się dalej martwi.
![]()
Wypchaną , wypreparowana srokę.
Ruska "chodzaca"lalkę , ktora po przycisnieciu brzuszka wydawala dźwięk nadepnietego kota ( jakiejs “cioci” sie pomylilo chyba, bo mialmn wtedy 16 lat, przytargala to z Moskwy, z uniwermagu)
Koszmarna kopie Guernica Picasso w wersji pokolorowanej i oprawiona z pozlacana ramkę.
Nie wiem z jakiego jarmarku?
Zestaw “pamcernych” szklaneczek w kolorze brązowym, przy ktorych musztardowka byla dzielem sztuki wzorniczej. Sztuk 24.
jakaś masakra, nie wiem śmiałabym się czy płakała ![]()
Wtedy dobrze jest miec rodzine lub znajomych daleko od swojego miejsca zamieszkania. Prezent przechodni. Te cholerne kieliszki prawie wróciły - do sasiada, po trzech latach, ale on mial działkę i tam dokonaly żywota.
Jestem minimalistą. Przyjmuję jedynie alkohol i pieniądze
![]()
A pieczona kaczkę na zakąske?
“Zagracania”?Jestem chyba wielkim fanem owego zagracania!
Dla mnie nie ma nic gorszego jak pokój który wygląda jak poczekalnia u dentysty.Gazetka,obrazek stolik czy 3 krzesła…Brrrr ![]()
Uwierz mi lub nie ale zastanowiłem się przez długą chwilę…
I wychodzi na to że poza pewną koszulą od teściowej,lat temu ponad 20,żadnych zbieraczy kurzu,nie przytulałem.Istnieje możliwość że nie pamiętam ale…No niee…!Taki to szczęściarz ze mnie ![]()
Tu nie chodzi o “przytulenie” tylko co Ci ludzie z tak zwanego dobrego serca podarowali ![]()
I za diabla nie wiesz co z tym zrobić?
Wiem.
Odniosłem się do innej części wypowiedzi koleżanki.
Takie grube rajstopy starobabskie dostalam -jak sie okazalo -przed planowanym slubem ze mna od przyszlej tesciowej.
Tez kiedys dostałam. Moje nie grube tylko cienkie , ponczochowe, za to zupełnie nieelastyczne , cudnie rolujące sie na kostkach.
Podobno takie byly swietne do polerowania szyb po umyciu?