W nawiązaniu do pytania @waranzkomodo - co najbardziej niepotrzebnego dostaliscie na prezent?

I odnośnie “ zagracania domu”?

Ogólnie nie jestem wybredna i cieszę sie zawsze gdy ktoś pamieta o mnie..

ale - najbardziej kłopotliwe są dla mnie urocze “durnostrojki”- do niczego nie służą i zbierają kurz.

1 polubienie

co najbardziej niepotrzebnego dostaliscie na prezent?

Wszystko się zgadza. Na prezent ofiarowywane są przedmioty niepotrzebne ofiarodawcy.
To się nazywa scedowanie odpowiedzialności. Niech ofiarobiorca się dalej martwi.
:blush:

3 polubienia

Wypchaną , wypreparowana srokę.
Ruska "chodzaca"lalkę , ktora po przycisnieciu brzuszka wydawala dźwięk nadepnietego kota ( jakiejs “cioci” sie pomylilo chyba, bo mialmn wtedy 16 lat, przytargala to z Moskwy, z uniwermagu)
Koszmarna kopie Guernica Picasso w wersji pokolorowanej i oprawiona z pozlacana ramkę.
Nie wiem z jakiego jarmarku?
Zestaw “pamcernych” szklaneczek w kolorze brązowym, przy ktorych musztardowka byla dzielem sztuki wzorniczej. Sztuk 24.

2 polubienia

jakaś masakra, nie wiem śmiałabym się czy płakała :smiley:

2 polubienia

Wtedy dobrze jest miec rodzine lub znajomych daleko od swojego miejsca zamieszkania. Prezent przechodni. Te cholerne kieliszki prawie wróciły - do sasiada, po trzech latach, ale on mial działkę i tam dokonaly żywota.

2 polubienia

Jestem minimalistą. Przyjmuję jedynie alkohol i pieniądze

3 polubienia

:joy: :scream: :joy:

1 polubienie

A pieczona kaczkę na zakąske?

2 polubienia

“Zagracania”?Jestem chyba wielkim fanem owego zagracania!
Dla mnie nie ma nic gorszego jak pokój który wygląda jak poczekalnia u dentysty.Gazetka,obrazek stolik czy 3 krzesła…Brrrr :roll_eyes:
Uwierz mi lub nie ale zastanowiłem się przez długą chwilę…
I wychodzi na to że poza pewną koszulą od teściowej,lat temu ponad 20,żadnych zbieraczy kurzu,nie przytulałem.Istnieje możliwość że nie pamiętam ale…No niee…!Taki to szczęściarz ze mnie :joy:

1 polubienie

Tu nie chodzi o “przytulenie” tylko co Ci ludzie z tak zwanego dobrego serca podarowali :winking_face_with_tongue:
I za diabla nie wiesz co z tym zrobić?

2 polubienia

Wiem.
Odniosłem się do innej części wypowiedzi koleżanki.

1 polubienie

Takie grube rajstopy starobabskie dostalam -jak sie okazalo -przed planowanym slubem ze mna od przyszlej tesciowej.

1 polubienie

Tez kiedys dostałam. Moje nie grube tylko cienkie , ponczochowe, za to zupełnie nieelastyczne , cudnie rolujące sie na kostkach.

1 polubienie

Podobno takie byly swietne do polerowania szyb po umyciu?

1 polubienie

@ihtiel @okonek moze to byla jakas aluzja dla nas? :joy: Ja sobie lubie umyc okna i miec czyste, ale nie zeby od razu myc je kazdemu …do slubu nie doszlo, bo pan mlody zniknal. Nawet myslalam, ze nie zyje, ale zyje do tej pory…