Waiting For The Sun

Po całym dniu Elli,a nawet Dolly Parton,potrzebowałem PILNIE jakiegoś"wrrrr"

I kto lepiej sie do tego nadaje,od Jima Morrisona?!
Trzeci album The Doors,wydany jeszcze w 1968 roku,juz nie szokował jak ten pierwszy,wydany latem,rok wcześniej…
Ale za to juz kazdy wiedział kim byli The Doors
Summer’s almost gone…

Jakies idealne i w sumie,nowatorskie,połączenie liryzmu i agrsywności Jima Morrisona
Do dzisiaj sie zastanawiam,jak on to godził…Gdy jego melodie były na poziomie mistrzów…Od Billie Holliday do Burta Bacharacha
Ale prawdziwy Jim był gdy o cos mu drapieznie chodziło…

A wszystko to z jednej płyty…
Waiting For The Sun-1968

1 polubienie