Na ile naprzód planujecie wyjazdy, te dłuższe i te krótsze? A umiecie planowanie przedobrzyć? Ja planować zaczynam z reguły przynajmniej 6 miesięcy naprzód (te dłuższe). Za to spontaniczne wyjazdy (te krótkie) potrafię zaplanować po południu i następnego dnia nas nie ma. Może gdybym nie planował tak długo, to bym nie przedobrzał i by nam się udawało wszystko co zaplanowane zobaczyć, niestety, z reguły większość “opcjonalnych” atrakcji jest pominięta.
Od półtora roku planuję wyjazdy wakacyjne, z których niewiele wychodzi, a to ze względów medycznych.
Prawdę mówiąc, nie korci mnie daleki świat, bo i w pobliżu jest tak samo pięknie i ciekawie. Nie podlegam temu, że po drugiej stronie rzeki trawa jest bardziej zielona, a u sąsiada ładniejsze kwiaty. Potrafię dostrzec to u siebie. Nie jeżdżę, zatem daleko, za miejscami, ale już dla ludzi, z którymi lubię przebywać, stać mnie na odległe wyjazdy. I tu moje planowanie polega na tym, że przede wszystkim, przedtem umawiam się z takowymi na spotkanie. Wtedy i 1000 km nie ma znaczenia. Do dalekich jazd jestem przyzwyczajony.
Zdarzało się niegdyś, że po jednym niespodziewanym telefonie od człowieka, dwie godziny później startowałem do podróży ponad 2000 km, aby w weekend napić się z nim piwa. Np w okolice Odessy z Kerkrade. Ale to było jeszcze wtedy, zanim nastałem na Pytamy.
Lucky man, ze możesz planowac w kwestiach podrozy? Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma
Sa takie miejsca gdzie wiem,niepowtarzalne, ale skorka warta wyprawki i wrocic warto. Nie to samo, ale?
Petra organoleptycznie mi sie marzy. I Azory, wyspy juz byly w zasiegu to covid? I poszlo w…
Krótkie wyjazdy są na spontanie, czasem pomysł wykluwa się przy porannej kawie. Dłuższe to tak tydzień wcześniej ale też w trakcie wyjazdu zdarza mi się modyfikować plany - skracać, wydłużać, zmieniać miejsca noclegowe. Teraz mam zaplanowany wyjazd na styczeń przyszłego roku ale to z powodu bardzo niskiej ceny biletu. Muszę poszukać jakiegoś noclegu ale poczekam z tym jeszcze.
W Polsce ogłosili, że z covid się skończył.
Planowanie wyjazdów to nie moja domena. Wyjazdy krótkoterminowe potrafię planować w ciągu kwadransa. Fakt, dłuższe wyjazdy zagraniczne czasami rezerwuję z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem z powodu konieczności wykupienia biletów i noclegu, ale w przypadku tych w zasięgu samochodu nie jest to regułą. Krajowe wypady mam zaplanowane w ten sposób, że w okresie wakacji mam określone okienka w pracy, w ciągu których ze względu na cykliczne obowiązki nie będę potrzebny i jeżeli prognozy pogody są korzystne, to całe planowanie i logistyka zajmuje poniżej tygodnia.
Planowanie… oduczyłam się ;( Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi .Po raz pierwszy od 5 lat jesteśmy na dłuższym wyjeździe - mąż ma poszpitalne , więc zakład pracy odwołać go nie może. . Mąż nie dostanie większego urlopu niż 5 dni. Kodeks Pracy swoje a pracodawca swoje. Inspekcja Pracy sypie kary dla pracodawcy, on płaci i dalej robi swoje.
Te dłuższe, wakacyjne zwykle kilka miesięcy wcześniej. Np na rejsy morskie jachtem trzeba sie zapisać pół roku wcześniej, dodatkowo ogarnąć transport, by zwykle są to jakieś małe dziury, do których trzeba dotrzeć, najpierw samolotem, potem autobusem lub pociągiem albo nawet taksówką.
Wyjazdy krajowe stacjonarne co najmniej 2 miesiące wcześniej.
Kierunki i miejsca które chciałbym zobaczyć to mam od dawna zaplanowane. Wypadła tylko Syberia bo tam nie zamierzam w najbliższym czasie wyjeżdżać.
Co do reszty to czekam tylko na trochę wolnego czasu i wio…
Bliskich tras tak do 3 h samolotem to nie planuję bo jestem prawie zawsze na nie gotowy… No niech tylko junior nieco podrośnie
Dziś pierwsza z nim wycieczka rowerem, bo wczoraj kupiłem przyczepkę… Kanadyjski akcent:
Zależy od miejsca i jego popularności
Petra jest coraz gorsza i coraz lepsza. Miałem okazję zwiedzić ją w 1980 i w 2019. W 1980 można było wejść do skarbca i do klasztoru, teraz wejścia są do wysokości pasa zamurowane (“ludzie” tam nie dość, że pisali po ścianach, to załatwiali swoje porzeby fizjologiczne). Ale za to przez 40 lat pojawiło się więcej atrakcji, bo cały czas prowadzone są wykopaliska. Oczywiście Jordania nie finansuje wykopalisk, za to zezwala archeologom z innych krajów grzebać się w ziemi i pewnie pobiera za to opłatę.
To chyba raczej “bucket list”, a nie zaplanowanie? Ja też mam “zaplanowane” Chiny, Peru i Afrykę, ale kiedy uda się to zrealizować, na razie jeszcze nie wiem
To przykre. U nas za to niewielu bierze więcej niż 2 tygodnie wakacji. Albowiem jest powiedzenie: Jeżeli firma może wytrzymać bez ciebie 3 tygodnie, to może wytrzymac bez ciebie
Widziałam przepiękny parasol balkonowy…ciekawe, czy przyda sie w podróży na mój balkon?
To podobnie jak w Japonii, jakiś czas temu
Najchetniej spontan.
Ojej nigdy nie mow nigdy
Dobry wiatr i carpe diem
Wedlug księgi Genesis na początku byl chaos
Wakacje jak w covidzie, playa de taras i resort del hol?
Zawsxe jest kocyk i jakaś płynącą woda się znajdzie. Wiele wakacji tak spędzałem
Krotsze to kwestia paru do parunastu dni.Chyba ze np. chodzi o koncert lub coś innego z konkretna data.To może być nawet pół roku wyprzedzenia…
Dłuższe wakacje,glownie z uwagi na ceny biletów,najczesciej od 3 miesięcy do pół roku.Hoteli tez nie zostawiam na ostatnia chwile.
No i pora roku…Jeśli dany wyjazd przypada na miesiące wakacyjne to minimum 3-4 miesiące wcześniej.Czasami bywa tłoczno a jak się terminy z czyimis pokryją to może być kłopot.
Na razie jednak,od bardzo wielu lat, ten problem mnie omija.
Ja od dawna nie planuję niczego, bo ja sobie, życie sobie.