Dlaczego kobiety przestały praktycznie zaplatać włosy w warkocze?
Nie wiem. Zawsze marzyłam o wrkoczach i robiłam sobie ze sznurków. A mama strzygła mnie na krótko…
W czasach mojej młodości, to był dość częsty widok. W szkole dużo dziewczyn miewało warkocze.
Przez takie warkocze dostałem lanie od taty, bo będąc w 5 klasie, wraz z kolegą przywiązaliśmy do słupa wysokiego napięcia koleżankę o imieniu Zosia jej własnemi warkoczami, które miała do pasa. Była to nasza zemsta za notorycznie skarżenie na wszystkich. Przywiązaliśmy tak skutecznie, że musieli jej te warkocze obciąć, by ją uwolnić.
Być może dlatego …
Sekretarka z dyrektorem zaczynają bara bara w biurze. Nagle warkocz sekretarki dostał się do niszczarki stojącej obok biurka.
-Warkocz! Warkocz! - krzyczy ona.
A dyrektor na to:
-Wrrr… wrrr… wrrr…
A tak poważenie, warkocz jest jest jedną z bardziej pracochłonnych form fryzury i przy dzisiejszym coraz szybszym tempie życia, zwyczajnie nie już czasu na zaplatanie. Jest jeszcze przekonanie, że warkocze w pewnym wieku już nie pasują, bardziej kojarząc się z wiekiem dziecięcym i wczesnodziewczęcym, lub z wiejskim folklorem. Na szczęście niektórzy nie przywiązują wagi do konwenansów.
Zbyt klopotliwe w obsludze?
Mam w pracy czarną dziewczyne z Mozambiku.Cecilia…KAŻDEGO dnia ma inną fryzure…A ze ma co robic z tym gniazdem…Chyba pol zycia przed lustrem…
Dlatego nie wiem.Chyba kwestia mody.
2/3 lata wstecz, warkocz u Polki to rzecz często spotykana.
Moje 2 koleżanki z pracy codziennie inaczej je plotły.
Jedna z nich mam bardzo podobne włosy i figurę jak ta z obrazka.
Bo z tym jest dużo roboty. Teraz wszystkie kobiety mają jednakowe fryzury. Proste, ujebane jak od linijki. Czasem dłuższa grzywka. Ubywa włosów czarnych i brunetek. W mojej okolicy dominuje blond i kasztan.
Warkocz czasochlonny?? To najszybsza i najczestsza fryzura jaką robię córkom… A przyznaję, jest co czesać,oj jest…
Wtf to ostatnie co to?
A fryzurka
Tak czasem wymyslam różne
To jest kok. Z przodu jest zrobiona mała kokardka z jej własnych włosów.
Ja córce również zaplatałem warkocze … 3-4 razy w życiu.
W moim przypadku szybciej wychodziło związanie gumką w kucyk.
Ja uwielbiam je czesać… I o ile starsza uwielbia jak ją czesze,to mlodsza tragedia…A wlosy mają cudne…
Starsza ( 22 lata) ma do pasa i tak grube i geste,jakich w zyciu nie widzialam. No i krecone. Mlodsza ( 4,5) to samo,gęste i kręcone…ta to ma pierscionki normalnie na glowie.Wlasnie kilka dni temu jest skrócilam,miala do pasa i scielam okolo 15 cm bo w tych upalach tragedia byla…Wiecznie mokre i splatane od potu…
Pamiętam moją babcię, która nigdy nie miała innej fryzury, niż warkocz z gęstych siwych włosów. Dożyła 97 lat.
Wow, ale różnica wieku Twych córek.
Zupełnie jak moja i mego najstarszego brata
18 lat. A miłość Ich siostrzana jest tak niesamowita,ze nawet ja jestem w szoku. Jest wieksza niz nie jedna milosc matki do dziecka…Cos nieprawdopodobnego…
Gratuluję. Cudownie. A więc to było by na tyle, co do podobieństw Twych córek do mnie i mego brata.
Moje babcie tez… obie mialy warkocze do tyłka…Jedna, do samej smierci ,czarne i jeden warkocz a druga tez do tyłka ale siwe i zawsze 2 warkocze…
Hahaha
Wiem o czym mowisz. Mam 3 starsze siostry
A moja czasem dwa, a czasem jeden, którym owijała głowę. Miała niepomiernie gęste włosy, a myła je naftą.