Tak dla żartu zapytam, głównie naszych pań:
Ile warte są buty? Tak maksymalnie? A może nie ma maksimum?
A co to ma wspolnego z chemią???
Jesli nawet buty sa cosik warte,i tak tracą wartość,“on the very next day”.Niczym samochody
Pytanie o maksimum troche przypomina mi pytanie o torebki…
I jest to pytanie o kobiety a nie o zachciewajki
O 4 nad ranem,jestem tak pelen milosierdzia ze nawet Slade,Sweet czy Status Quo nie zrobie głosniej
Pierwiastki i jony też mają wartościowość
A co do torebek to fakt, ta sama kategoria
A to zależy od marki, ale 500 to normalna cena butów do biegania, których w sezonie zużywa się kilka par
Buty do chodzenia nie mają dla mnie znaczenia
Coś czuję, że ktoś musiał wydać kilka tysięcy na buty dla swojej pani
Spokojnie @Szczery_do_BULU, to minie. Jeszcze dwa miesiące i żona upatrzy nowe
Ja kupuję do 200 zł. Nie lubię przepłacać za znaczek.
Wartość buta zależy od nogi, która go nosi
Szpilka zawsze będzie bardziej “warta” niż trampek
A poważnie: nie przykładam absolutnie żadnej wagi do firmy obuwniczej, czy innej. Byt ma być dopasowany i pięknie się prezentować na nodze Nie jestem rozrzutna, więc kozaki do 200 zł, buty na obcasie max do 150 zł, bez obcasów nie lubię, nie kupuję.b
Nie wiem -pewnie tyle ile sobie ich producent zażyczy.
Raczej nie ma “maksimum”=oglądam czasem tv…
Jeśli to but Kopciuszka to bezcenny
Buty ! To tylko bankomat wie, bo one nic nie powiedzą - no tanie były. Była miała ponad 10 par, a tylko stałe w jednych chodziła. Nigdy jej nie wypominałem czy zabraniałem zakupów, nieraz sam kupowałem, nie tylko buty - ładne suknie, bluzki, szminki, tyle że nie było doceniane
@kaziu sory, sądziłeś, że była będzie się wieszać na Tobie i stale dziękować, że miała
Tylko!
10 par butów?
Nawet taki bidok jak ja, mam ponad 20 par
Najśmieszniejsze że kupowała bo niby kolor komuś się podobał, albo do czegoś pasował !. W sumie to myszy się nimi pożywiały co było z pożytkiem. Po roku miała 2 wypchane szafy i kolejna nowa zamówiona do odbioru. Na moje wystarczał stolik nocny aż. Ciężko być kobietą. Uroda nie szła w parze z życiem
Na mnie nie musiała, miała linki do suszenia bielizny, a i dziękować też. Wiem co ile kosztuje - chodzę po ziemi, nie byłem i nie jestem dusigroszem w przeciwieństwie do niej. Jak mi rodzina moja buty czy koszule sprezentowała, to był miesiąc cichych dni - Tu ziemia jak mnie słyszysz
Ja niedawno kupiłam buty, bo właśnie o kolor mi chodziło. Miały być czerwone i są.
Ale odczekałam, aż cenę obniżyli o 200 zł.
Toć była kupowała same czerwone, u niej cena nie była ważna, potem było idź do mamy pożyć kasę bo na jedzenie nie ma, ino kto to odda i jak. Mysz kościelna w tym momencie była bogatsza niż ja
Ważne że ci pasują i się podobają
Jakby kopciuszek nie mógł chodzić np. w trampkach, bezpieczniej dla stopy
@kaziu, nigdy bym nie naraziła rodziny na biedę, żeby kupić sobie szmatkę, czy buciki.
Kiedyś byłam tak urokliwa, że mogła ubierać bele co teraz nie warto przepłacać, nic nie odwroci uwagi od wątpliwej urody mej
Nigdy nie myślałem że jest inaczej. Każda kobieta jest ładna - trza wiedzieć kiedy i jak oraz na co patrzeć. Nie szata zdobi człowieka, czy okładka książkę, bo liczy się wnętrze i zawartość. Jak odbierałem córkę z wylęgarni dzieci, to jej szepłem do uszka że jest brzydka bo brudna i łysa, położne nie mogły jej uspokoić, głośniejsze toto niż karetka . Jak na zakupy to tylko ze mną, często wracała z prezentem dla siebie i syna / sukienka, buty, nowy smoczek. Wyglądała jak z bajki, moja mała królewna, potem jej wełna czarna gęsta narosła, ech normalnie księżniczka
Maksimum nie ma, wszystko zalezy od mody, materialu, umiejetnosci szewca i sklepu😉