Wątpisz w to, lub zaprzeczasz temu, że wszyscy przed urodzeniem

Nie ma za co. Jednak szczepienie jak najbardziej bym zalecał. Tężec to wyjątkowo paskudna choroba. 30-50% śmiertelności … No chyba, że “jeż japka”…

2 polubienia

Po przebiciu stopy gwoździem, na pogotowiu w Duisburgu zapodali mnie tego Tetanusa i mam do dziś zaświadczenie, że go mi szczepili.

3 polubienia

goi sie na mnie jak na przyslowiowym psie jesli chodzi o bakterie
gwarancja co do wirusow? laik jestem, wiem tyle co by mnie nie zabilo i na wirusy? wole nie szalec

1 polubienie

Tężec, to pewna śmierć w męczarniach.

2 polubienia

dokladnie kolego
wiele szczepionek tez broni przed

Tutaj mamy dwie możliwości. Mogłeś dostać szczepionkę p tężcową (anatoksynę zawierającą antygeny czyli toksynę pozbawioną właściwości toksycznych) albo jeśli rana była tzw “brudna” - antytoksynę. Ta druga zawiera immunoglobuliny przeciwtężcowe czyli przeciwciała przeciwko toksynie. Warto wiedzieć, co wtedy dostałeś. Dasz mi kiedyś ten papier, to Ci powiem.

2 polubienia

To taki zielony kartonik z informacjami, których nie za bardzo umiałem przetłumaczyć. Jak nie zapomnę, to sobie go obejrzysz, jak te moje leki kiedyś, co je po zawale brałem.

1 polubienie