Wchłonęliście kiedyś serial?

Po przeczytaniu wielu niepochlebnych opinii o netflixowym serialu “messaiah” (mesjasz?) postanowiłem go obejrzeć. Był wciągający do tego stopnia, że w dwa wieczory obejrzeliśmy cały dziesięcioodcinkowy serial. Zdarzyło Wam się kiedyś obejrzeć tak serial ciurkiem?

Co prawda ostatnia scena wszystko w pewnym sensie zepsuła (moim zdaniem), ale serial był super. Niby prosty, przemawiający prostym językiem, ale zmuszający do refleksji nie tylko nad własnym życiem…

3 polubienia

Nigdy mi się to nie zdarzyło.

1 polubienie

Nie znam bo wspolczesnych raczej nie oglądam.Wyjatkiem byl nasz"Belfer"oraz angielskie ekranizacje Dickensa…
Ale ogólnie,owszem.Kiedys nawet bardzo czesto.W koncu lat 80-tych,"Północ,poludnie"i to ze zdumieniem jak z takiej marnie napisanej ksiazki,wyszedl taki film!
W tym samym czasie faktycznie POCHŁONĄŁEM “Cudowne lata” a mniej wiecj 20 lat temu,“Co ludzie powiedzą”,ktory dzisiaj mam caly na plytach.
Bylem tez wielkim fanem starych seriali kryminalnych i mozliwe ze widzialem wiekszosc Kojaka i Columbo oraz z pewnoscia pierwszą edycje Arsena Lupin.Plus angielskie perelki jak Randal i duch Hopkirka czy Partnerzy…

2 polubienia

U mnie zawsze seriale ciurkały…

1 polubienie

Belfer i niezapomniany pan Nalberczak. Pamiętam jego debiut w seryjnym teatrze sensacji pt; Gdzie się podziała Erika Stumpf? Druga polowa lat 60.

3 polubienia

Nie. Od wielu lat nie oglądam współczesnych seriali z wyjątkiem Rancza.

1 polubienie

Czasami bywa i tak. W ubiegłym roku wzięło mnie na nadrobienie zaległości i w końcu obejrzałem “Breaking bad”. Oczywiście w dwa wieczory się nie wyrobiłem, bo to pięć sezonów, ale oglądając po 2-4 odcinki wieczorami wyrobiłem się w niecałe trzy tygodnie z tym, co innym zajęło pięć lat. :wink:

1 polubienie

Tak. Polski miniserial HBO Slepnac od Swiatel, 8 odcinków(po godzinie) chyba w jeden dzień… Nudziło mi się…

1 polubienie

Zdążyło mi się 3 odcinki pod rząd… nie mam aż tyle czasu żeby wszystko wchłonąć na raz, zwłaszcza jeśli są długie odcinki…

1 polubienie

Seriale dzialaja na mnie usypiajaco. Owszem czasem obejrze ze dwa odcinki pod rzad, ale potem juz smacznie spie.
Ogolnie serialowa nie jestem.

1 polubienie

Narcos, Czarnobyl i Dark.
Bordertown też mnie po raz kolejny wciagnal, ale w sumie nie jest az taki dobry.

1 polubienie

Jedyny serial jaki ogladalam to “Downtow Abbey”
Wypozyczane po kilka odcinkow oggladalam tak zwanym ciurkiem

2 polubienia

Tak zdarzyło mi się, "Królowie przeklęci, rozłożyłam chyba na dwa dni. Strasznie wciągający, zaskakujący zwrot akcji, porywający do granic.

2 polubienia

Kiedyś chłonąłem Z archiwum x. Potem kilka sezonów Lost do momentu w którym wyspa okazala się czyśćcem.
Hiciorów netflix i HBO nie oglądam bo to płatne jest.

2 polubienia

Ja Krolow przekletych ksiazki w ciagu niecalych dwoch dni przeczytalam, nawet nie wiedzialam, ze serial tez jest na tej podstawie, chetnie obejrze, bo ostatnio w Tv tylko odgrzewane kryminaly.

2 polubienia

Też to lubiłam!

2 polubienia

Cos mi sie zdaje ze Ty masz na mysli pamietny film,“Profesor na drodze”.Ja zas mowilem o wspolczesnym serialu kryimnalnym,z mlodym Stuhrem…

4 polubienia

Nie zdaje się Tobie, a masz rację. Tym razem, to mnie się pomataczyło. Soreczki.

2 polubienia

Pamiętam, że połknęłam “Homeland” jak Ty swojego “Mesjasza” niemal za jednym posiedzeniem. “Narcosa” też zaliczyłam. No, nawet nawet…
A z naszych rodzimych “Ślepnąc od świateł” (polecony mi notabene przez naszego dawnego kolegę ze starego pytamkowa Bonda) też obejrzałam. I choć temat raczej do łatwych i przyjemnych nie należał zdecydowanie (sic!) , to film mocno mnie wciągnął, nie mówiąc już o rewelacyjnych kreacjach niektórych naszych aktorów. Więckiewicz i Frycz dla mnie bezkonkurencyjni.

3 polubienia

Chyba przeze mnie XD

2 polubienia