Wczoraj byłam w kinie na (Nie)znajomych i bawiłam się świetnie. Pomyślałam, czy bylibyśmy w stanie zorganizować w gronie znajomych taką akcję, że publicznie odczytujemy smsy, wiadomości na messengerze, włączamy głośnomówiący podczas rozmów.
Dalibyście się namówić?
Uczestniczyłem w czymś takim. I mam takie grono znajomych, ze zawsze mogę z nimi tak gadać.
Ale nie codziennie. Od czasu do czasu.
Nigdy w życiu! Pomysł jak na mój gust kretyński, każdy człowiek ma jakieś tajemnice, mniejsze lub większe, o których nie chciałby żeby się dowiedzieli inni. Sprawa typowo “kinowa”, bo w realu z pewnością nikt by na to sie nie zgodził.
PS> Myślałem, żeby zadać podobne pytanie ale mnie ubiegłaś @Ajko
No i narobiło się zamieszanie Oglądałeś?
@birbant , ale tu nie chodzi o wiadomości między tą grupa, tylko wszystkie jakie do ciebie przyjdą od kogokolwiek
Acha, sorry, źle zrozumiałem pytanie.
Oczywiście, że nie.
Nie weszła bym w to. Nie dlatego, że mam tajemnice. Tylko dlatego, że każdy ma swoją prywatność i należy ją szanować. Nigdy mnie nie interesowało co i kto pisze z kimś.
Nie. Nie dałbym się na to namówić. Nie ze względu na tajemnicę, ale jakoś nie czuję potrzeby dzielenia się tym, co ktoś napisał mi prywatnie.
Przecież ja od lat TO MAM!
Już się chyba przyzwyczaiłam:
“albo jesteś TEMATEM PLOTEK albo PLOTKARKĄ…”
Ja nie lubię chodzić na ploty.
I nie muszę ukrywać swoich GENIALNYCH POMYSŁÓW
/no i oglądam kolejną edycję Big Brothera/
Nie, nie wchodzę w takie zabawy jakaś prywatność musi być zachowana.
Smartfony nagrywają nasze rozmowy nawet gdy z nich nie korzystamy…
Wszystkie rozmowy są zapisywane na serwerach. Maile i smsy też…
Nieliczni szyfrują swą korespondencję. A już pojedyncze osoby rozmowy…
Ńaiwni wierzą iż są tajemnice…
Mój smartfon automatycznie nagrywa wszystkie moje rozmowy…
Tylko jak chcę odzyskać zdjęcia z zalanego telefonu, to się nie da.
Zaraz, zaraz. Kopię zapasową się robi. Android oferuje trzymanie prywatnych danych, w tym zdjęć w chmurze…
Odczyt danych z uszkodzonego (zalanego?) telefonu raczej nie jest wyczynem. Pewnie trochę kosztuje ale… za błędy się płaci.
no właśnie, ile minimum?
Nie. Zbyt crnię swoją prywatnosc
Messengera nie używam a smsa wysyłam raz na kilka miesięcy do rodziny. Nic tajrmniczego i intymnego. Mogę w to wejść
Wchodzę. Co to za problem…
Zdecydowanie,nie!
Nie. To podonie jak ze szczeroscia. Szczerosc moze ranic a tego nie popieram. Na (Nie)znajomych tez bylam. Dla mnie to bardzo refleksyjny ale tez smutny film. Bardzo dobrze zrobiony.
To stary włoski film…